Strona 4 z 9

Re: JAK PROMOWAĆ OGARA POLSKIEGO????

: środa 26 lis 2008, 22:12
autor: dorob62
Grzmilas
Ogar to pies myśliwski i Ty wykorzystujesz pewne jego cechy, automatycznie robiąc jemu krzywdę.
JAKĄ???????
Tak jak każde dzieci są piękne, kochane i trzeba je Kochać, bo wszystkie tego potrzebuje, ale................!!!!!
ALE CO??????
ale wiesz, o co chodzi.
Przykro mi właśnie nie wiem.
Postaraj się mi wyjaśnić.....
Dla mnie Ogar jako przedstawiciel rasy myśliwskiej ma predyspozycje do bycia psem polującym. Ale ma też inne walory , które są jego atutami. Ma wspaniały charakter, jest inteligentny, niezależny, czuły (na psi sposób), towarzyski... ma to wszystko czego szukałam w psie.

Re: JAK PROMOWAĆ OGARA POLSKIEGO????

: środa 26 lis 2008, 22:38
autor: pwlkpsnk
Grzmilas pisze: Ogar to pies myśliwski i Ty wykorzystujesz pewne jego cechy, automatycznie robiąc jemu krzywdę.
Może trochę tępy jestem, ale nie do końca zrozumiałem. Możesz mi łaskawie wyjaśnić cóż miałeś na myśli. Bo przeraziłem się, że i ja robię krzywdę mojemu psu. A tego bym nie chciał :?
Myślę, że to co napisała Dorota ma sens. Zamij się PROMOCJĄ wśród myśliwych, a reszcie pozwól działać wedle własnego sumienia.

Re: JAK PROMOWAĆ OGARA POLSKIEGO????

: czwartek 27 lis 2008, 08:09
autor: Aszemi
Grzymilasie przede wszystkim cieszę się że tu jesteś :zgoda:
Moim zdaniem promocja Ogara jako psa myśliwskiego będzie bardziej wiarygodna jeśli będzie pochodzić z ust myśliwego a nie z laika który w życiu za strzelbę nie złapie więc myślę że tylko Wy myśliwi może przekonać innych do tego aby wybrał Ogara na swego kompana, wtedy pewnie nie będzie dochodzić do tego że pies po polujących rodzicach trafia w ręce takie jak moje bo widocznie nie było popytu w śród myśliwych.

Re: JAK PROMOWAĆ OGARA POLSKIEGO????

: czwartek 27 lis 2008, 08:22
autor: dorob62
Co do popytu,.... ponieważ nie ma promocji rasy to i nie ma popytu.... I czasem Ogarki trafiają... źle....lub do ludzi, przypadkowych.... Uważam, że promocja pomogłoby w szukaniu odpowiednich nowych właścicieli.

Co do "łowieckiego"... gdyby nie to, że ideologicznie mi nie pasuje zajęłabym się stroną Ogara tam....

Re: JAK PROMOWAĆ OGARA POLSKIEGO????

: czwartek 27 lis 2008, 08:30
autor: Aneek
To ja dorzucę swoje dwa grosze...

Mnie się marzy polowanie w pięknej oprawie z udziałem samych ogarów, tak np. 5 psów. Żeby pokazać jak rewelacyjnie ogary pracują w miocie i jaki to piękny widok obserwować te psy przy pracy i słuchać jak grają....

Podoba mi się też promocja w tym stylu:
viewtopic.php?f=41&t=95&st=0&sk=t&sd=a&start=10
... bo nawiązuje do tradycji

Re: JAK PROMOWAĆ OGARA POLSKIEGO????

: czwartek 27 lis 2008, 10:03
autor: Paulina
Grzmilas, a czy na sercu leżą Ci też inne rasy myśliwskie, które nie są wykorzystywane zgodnie ze swoim przeznaczeniem. Np jamniki wiele z nich to po prostu kanapowce. Może gdyby ogar był liczniejszą rasą i promowaną i chcianą przez myśliwych to więcej psów, by polowało.
Poza tym czasy się zmieniły i raczej nie będzie tak, że psy myśliwskie będą tylko u myśliwych (myslę tu o wielu rasach, nie tylko o ogarach i gończych).
A z tym robieniem krzywdy to przesadziłeś.

Re: JAK PROMOWAĆ OGARA POLSKIEGO????

: czwartek 27 lis 2008, 11:38
autor: Ania W
To ja tylko dorzucę od siebie krótko:
Ogar jako rasa nie przetrwał po wojnie dzięki myśliwym (gończy tak) więc warto uszanować wysiłek psób, które nie polowały a rasę rozwijały (i być może dzięki nin Ty masz teraz ogara). Niestety ubocznym tego skutkiem pewnie jest spadek pasji, ale nie znaczy to, że ogary nie mogą sie odnaleźć jak towarzysze osób polujących. Mam nadzieję, że z Rączą będziesz w takim razie "ambasadorem ogara" wśród myśliwych ;), ale uważam, że pozostałe twoje opinie o robieniu krzywdy psóm przez właścicieli, którzy nie polują są...krzywdzące i to bardzo.

Re: JAK PROMOWAĆ OGARA POLSKIEGO????

: czwartek 27 lis 2008, 14:02
autor: Józef
Ania W pisze:są...krzywdzące i to bardzo.
Nooo..... I kompletnie nieprawdziwe, jak dla Ogara ;)

Re: JAK PROMOWAĆ OGARA POLSKIEGO????

: piątek 28 lis 2008, 08:17
autor: bea100
Wydaje mi się, że Ogończyk pisząc o robieniu ogarowi krzywdy, miał na myśli wyciszanie jego pasji łowieckiej oraz to, że ogary nie polujące są psami niespełnionymi ( ujął to może niezręcznie- ja to tak odczytałam).
Jednak nie mamy możliwości by wszystkie ogary polowały jak to drzewiej bywało. Czy to dobrze czy żle?

Dobrze napisała AniaW, że gdyby nie "cywile" to nie byłoby ogara wogóle. To wszyscy wiemy.

Wg genetyka Willisa, pasję łowiecką psy dziedziczą do 30%, a Scott-Fuller nawet pisze np o zdolności tropienia na poziomie 46%. To bardzo dużo. Nasze psy generalnie nie polują, ich rodzice też, ich dziadkowie itd itd. i tak to idzie. Nie mówię, że nie mamy wśród naszych ogarków dużych talentów (czasem samorodków) w tym względzie. Jednak parę jaskółek nie czyni wiosny.
Instynkty łowieckie ulegają wyciszeniu, z czasem nawet uśpieniu, poprzez pokolenia są zatracane. I Ogończyku-jest tak, że myśliwi wybiorą gończego polskiego (bo sprawdzony, cięty, bardziej poręczny). Bo po sprawdzonych pokoleniach, bo ma pasję łowiecką i ma potrzebę pracy. To myśliwy wybiera i Ogar tu nic nie zawinił. My też nie ( do mnie przez lata zgłosiło się trzech myśliwych z czego żaden psa nie kupił). Jednocześnie to oni wyzywają nasze psy od kabanów a nas od hodowców molosów...to żałosne i niesprawiedliwe.
Jest jeszcze coś o czym należy pamiętać. Wg. Borchelta (1983r) przyczyną agresji u psów jest również ...instynkt łowiecki cytuję: "gryzienie jest elementem polowania. Agresja jest skierowana zwykle przeciw zwierzęciu innego gatunku, ale niekiedy też przeciw dzieciom, a nawet dorosłym".
Ten kij ma dwa końce- a raczej to druga strona medalu. Bo- coś za coś. Czy takiego ogara byśmy chcieli u naszego boku?

Re: JAK PROMOWAĆ OGARA POLSKIEGO????

: piątek 28 lis 2008, 08:47
autor: Aneek
bea100 pisze:Ten kij ma dwa końce- a raczej to druga strona medalu. Bo- coś za coś. Czy takiego ogara byśmy chcieli u naszego boku?
Tu bym polemizowala....

Agresja łowiecka jest nieafektywna, czyli pozbawiona emocji (takich jak strach, czy frustracja) które charakteryzują agresję afektywną - skierowaną na psy, ludzi.
Innymi słowy to co jawi nam sie jako zachowanie "agresywne", w stosunku do zwierząt innych gatunków, łącznie z zagryzaniem i rozszarpywaniem nie jest agresją jako taką i nie jest przekładana na agresję w stosunku do ludzi i psów. Dla wielu behawiorystów (no. O'Heare) agresja łowiecka (ang. "predatory aggression") wogóle nie jest klasyfikowana jako agresja.

Nie ma więc, bezpośredniej korelacji pomiędzy pasją, a agresją wobec ludzi i innych psów.
Jeśli nawet obserwujemy więcej zachowań agresywnych u psów polujących niż nie polujących, trzeba wziąć pod uwagę także inne czynniki: wychowanie, socjalizację, warunki życia, itp.

Stwierdzenie, że coś za coś, jesli polujący to agresywny uważam, że jest zbyt ryzykowne.