Pyszne ściany .....

Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Pyszne ściany .....

Post autor: Ania W »

Moim zdaniem sprawa nie jest łatwa bo ona się mocno na tym zafiksowała -macie następujące opcje:
- klatka...choć ja osobiście miałam opory przed zostawieniem Łozy w klatce na 8 godzin ale wiem że są psy tak zostawiane i mają się świetnie. Osobiście uważam klatkę za cudowny wynalazek i nie ruszam się bez niej na żadne wyjazdy (nie wyobrażam, żeby na przykład w hotelu czy w jakimś wynajętym pokoju Łoza została luzem i żebym potem zastała podobny widok ;) )
- jeżeli chodzi o zabawkę to pytanie na ile ona rzeczywiście bawi się zabawkami...Są psy, które pod nieobecność właścicieli nie będą ani jadły ani bawiły się zabawkami.
Wiem, że zostawiacie "kulę smakulę" - ja osobiście zrezygnowałam z tej zabawki.
On jest dość mocno frustrująca moim zdaniem i to ona bardzo nakręca. Nigdy nie zostawiałam jej jak Łoza była sama, bo przy ewentualnym zablokowaniu klapki suka się wściekała.
Dużo lepszy moim zdaniem jest napchany kong.
Zmusza psa do systematycznej "pracy" i gwarantuje nagrodę.
- psie feromony - mogą pewnie pomóc...ale nikt chyba nie da wam gwarancji.

Zostawiacie jej jakąś swoją rzecz?
Łoza zawsze śpi na / z czymś "moim" - coś sobie z prania wyciągnie, weźmie sobie domowy dres...czasem wystarczy rękawiczka. Fakt zdarzało jej się "urwać" guzik albo wygryźć kieszeń w której kiedyś były smaczki;) Wydaje mi się, że dla niej jest bardzo ważne, żeby mnie "czuć".
Może Mięta też potrzebuje takiego "wsparcia"?
Awatar użytkownika
1e2w3a
Posty: 2358
Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Pyszne ściany .....

Post autor: 1e2w3a »

Ja pamiętam Miętę z jej wczesnego szczenięcego okresu jak niemiłosiernie "maltretowała" Migdała. Zawsze musiała być na górze. Wg mnie jest obdarzona sporą energią (przynajmniej na razie) i pewnie jak znudzą jej się ściany to znajdzie sobie jakiś inny upust. Może zapisać ją do jakiegoś psiego przedszkola by ją tam wymęczyć :mysl_1: i żeby nie miała sił na takie zachowania. Myśję, że jej to przejdzie choć niekoniecznie musi przemienić się w spolegliwego ogarka. :niewka:
SOKOŁÓWKA

Zapraszam na stronę o moich ogarach : http://www.mojeogary.ga
Awatar użytkownika
1e2w3a
Posty: 2358
Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Pyszne ściany .....

Post autor: 1e2w3a »

No chyba trochę spóźniłam się z tym przedszkolem, :zly2: ale może na jakieś szkolenie gdzie jest trochę nauki ale też i zabawy.
SOKOŁÓWKA

Zapraszam na stronę o moich ogarach : http://www.mojeogary.ga
ytsejam
Posty: 33
Rejestracja: piątek 24 lut 2012, 07:44
Gadu-Gadu: 0

Re: Pyszne ściany .....

Post autor: ytsejam »

Powiem tak.

Dziś została z 1 zabawką, jakie efekty będą po powrocie - się okaże.
Z ciuchami spróbujemy jutro. Wiem że jak mnie nie było dłuższy czas w domu, to Kaśka musiała dać jej na legowisko jakiś mój T-shirt, i na nim spała.

do psiego przedszkole..teraz to już "gimnazjum" uczęszczamy i tam się mega męczy. Potem psa "nie ma", popołudniowe spacery też ją męczą, zawsze pogoni z jakimiś psiakami, tropi, biega..po powrocie pada i śpi.. ale to wieczór i noc.

Monitoring .. dziś zapodam kamerke, ustawie nagrywanie, zobaczymy co kiedy robi.

damy znać jak "postępy"
Awatar użytkownika
aniamam
Posty: 879
Rejestracja: czwartek 31 maja 2012, 17:15
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pyszne ściany .....

Post autor: aniamam »

co do psich feromonów - ja stosowałam przy moim poprzednim psie, efekt był zadowalający ale po systematycznym stosowaniu dopiero po ok.2- 3 miesiącach, ale pewnie każdy pies reaguje inaczej....
co do zabawek to z mojego doświadczenia kong napełniony smaczkami jest lepszy od "kuli smakuli"
a może przed wyjściem do pracy na spacerze bardziej ją zmęczyć, zrobić trochę dłuższy spacer????
Ania M., Wrzos z Zatrzebia & Elja Sokoli Lot
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7820
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: Pyszne ściany .....

Post autor: qzia »

Pewnie dostanę po łapach za offa. :wstydek: Ale ja z moim ONkiem chadzałam rano na 2 godzinne spacery, żeby potem grzecznie spał. Wstawałam o 5:30 i tak do 7:30 łaziłam. Efekty były dość dobre. Labka wystarczy wyganiać za piłką i starczy pół godzinki.
Awatar użytkownika
1e2w3a
Posty: 2358
Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Pyszne ściany .....

Post autor: 1e2w3a »

qzia pisze:Pewnie dostanę po łapach za offa. :wstydek: Ale ja z moim ONkiem chadzałam rano na 2 godzinne spacery, żeby potem grzecznie spał.
To nie off tylko rada. Ja pewnie też bym tak robiła.
SOKOŁÓWKA

Zapraszam na stronę o moich ogarach : http://www.mojeogary.ga
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Pyszne ściany .....

Post autor: hania »

Ja bym zrobiła tak:
- ograniczenie dostępu do ścian (w przypadku moich psów byłaby to klatka bo wszystkie są nauczone że klatka to fajna rzecz i czasem się w niej zostaje) - jak pies powtarza zachowanie to ono się wzmacnia a obgryzanie ścian jest fajnym sposobem na frustrację i nudę
- kong, żeby psiaka w spokojny sposób zająć
- przed wyjściem z domu spokojny, nienakręcający spacer z elementami ćwiczeń i zabaw węchowych (męczy nie pobudzając)
Awatar użytkownika
ketrin
Posty: 1985
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 20:36
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Łódź

Re: Pyszne ściany .....

Post autor: ketrin »

czy to jest stale ta jedna ściana :?:
a może jej pachnie świeżym tynkiem, gipsem i to ja korci :mysl_1:
zastawcie jakoś tą odnawiana wciąż ściane póki dobrze nie wyschnie

tak mi sie przypomniało ze zaraz po remoncie Eryk tez zlizywał z podłogi gips, tynk czy co tam jeszcze było
ytsejam
Posty: 33
Rejestracja: piątek 24 lut 2012, 07:44
Gadu-Gadu: 0

Re: Pyszne ściany .....

Post autor: ytsejam »

ketrin pisze:czy to jest stale ta jedna ściana :?:
To jest ta sama ściana/narożnik ściany - który od wczoraj nie istnieje zresztą .. wyrwała go, zmemłała (z około 1.3m kawałka blachy .. pozostały 2 kulki ... ) - mamy nadzieję, że tu jej wystarczy i na tym poprzestanie.
ketrin pisze:a może jej pachnie świeżym tynkiem, gipsem i to ja korci :mysl_1:
zastawcie jakoś tą odnawiana wciąż ściane póki dobrze nie wyschnie
no właśnie to nie jest nic świeżego - ściana ma ładnych kilka lat.

Dziś dostała konga, kartony, i kilka ulubionych zabawek - zobaczymy :)
ODPOWIEDZ