Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Miał zamieszkać w Stanach Zjednoczonych u córki jego zmarłej opiekunki. Miał mieć pełną rodzinę kochających go osób, których od szczeniaka brakowało w jego życiu. Miał być bezpieczny, szczęśliwy, kochany. Na przeszkodzie zawsze stawały ludzkie decyzje, które zawsze skazywały go na bezdomność. Reksio czeka na odmianę losu.Jakiś czas po pogrzebie opiekunki Reksia pojawiła się szansa, że opieki nad nim podejmie się jej córka. Był tylko jeden problem - mieszkała wraz z rodziną w Stanach Zjednoczonych...

Mimo tej - wydawałoby się - przeszkody nie do przeskoczenia ze względów logistycznych, szczęście znów uśmiechnęło się do Reksia. Niestety, po raz kolejny trwało tylko chwilę. Poruszyliśmy niebo i ziemię, by znaleźć kogoś, kto podjąłby się przetransportowania psiaka za Ocean. Wszystko było dograne. Aż w końcu, po raz kolejny, Reksia zawiódł człowiek. Córka jego zmarłej opiekunki, dotąd zdecydowana na przygarnięcie ukochanego psa swojej mamy, nagle musiała zrezygnować z jakichś rodzinnych powodów....

Reksio z powrotem znalazł się w punkcie wyjścia. Bez domu, bez szans na nowe życie. Zawieszony w czasie i przestrzeni.

Czy wreszcie znajdzie się ktoś, kto nie zawiedzie tego psa? Bardzo na to liczymy my...
BARDZO PILNIE SZUKAMY DLA REKSIA NOWEGO, KOCHAJĄCEGO DOMU!

Reksio

Na wszelki wypadek przypominam kontakt: 604 153 813, agi13@wp.pl

dalej nic...zero zainteresowania Reksiem

Po mału, poczekaj, nic nie dzieje się od razu.
Pozdrawiam

Zbliżają się Swięta i koniec roku, a w kwestii domu dla Reksia dalej nic się nie zmienia. Zdajemy sobie sprawę, że psy na domy czekają długo... jednak w tym wypadku to nie jest takie proste, Reksio tymczasowo przebywa u moich rodziców, którzy jak wielokrotnie podkreślałam mają jednego psa i ze zwględu na swój wiek i warunki nie są w stanie na dłuższą opiekę nad dwoma psami... Z drugiej strony nie chcemy wyręczać się kolejnym domem tymczasowym bo Reksio bardzo to przeżywa i nie chcemy narażać go na taki stres... Koło się zamyka. Sprawa naprawdę bardzo pilna. Spadł śnieg, wychodzenie na podwójne spacery w takich warunkach dla starszych ludzi naprawdę nie łatwe i proste (starsza sunia potrzebuje krótkich spacerów, natomiast Reksio - jako młody pies - potrzebuje ruchu i zabawy...dlatego spacerów nie można łączyć). Bardzo prosimy o pomoc, bo robi się nie wesoło...

Nie się nie cierpliw, pracujemy.
Cas kruca bomba, cas.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.

Bardzo dziękuje za pomoc WSZYSTKIM, którzy probowali znalezc dla Reksia dom! Dzięki dobrze znanej tu Pani Beacie Reksio znalazł wspaniały dom i jutro moi rodzice go tam zawożą. Godnnie zajmie miejsce swojego poprzednika - ogara Roketa, który niestety przegrał walkę ze straszną chorobą.... ;-( Dzięki tej tragedii Reksio zyska dom... strasznie to smutne, ale takie to życie... może nic nie dzieje się bez przyczyny...

Jeszcze raz wielkie podziękowania, życzymy dużo takich domów dla naszych potrzebujących psiaków i szczęśliwego Nowego Roku - bo dla Reksia zaczął się on bardzo szczęśliwie!!!

Super wiadomość.

Super! Świetne wieści na Nowy Rok!