Strona 4 z 8
Re: nowy miot w Psiej Comecie czy kolejne zaogarzenie?
: niedziela 15 lip 2012, 21:57
autor: SARABANDA
Spray się przyda, oj przyda...
_________________
Małgosia&S&C
Re: nowy miot w Psiej Comecie czy kolejne zaogarzenie?
: niedziela 15 lip 2012, 22:09
autor: panbazyl
no mam :: nawet dwa.
I jeszcze kilka innych gadżetów wyciągnełam z dna szafy - nawet nie wiedziałam, ze mam takie fajne rzeczy (np. kociołek na ognisko )
Re: nowy miot w Psiej Comecie czy kolejne zaogarzenie?
: niedziela 15 lip 2012, 22:30
autor: qzia
Ja offa mam zawsze w samochodzie. U mnie w pracy, a szpital mam w lesie, jest milion komarów. Jak mam dyżur i mogę poćwiczyć z psami to wszystkich psikam, bo inaczej żywcem nas jedzą. No i dziś robiłam porządki w tzw kotłowni która teraz będzie moją sypialnią. Znalazłam namiot.

Ale ktoś objadł jeden róg worka.

Ciekawe czy się dogryzł do tropiku?

No i okazało się, że mam ogromną hodowlę pająków.

Za regałami jest ich zatrzęsienie. Jakby ktoś potrzebował to są kosarze i pająki domowe i jeszcze jakieś takie duże i niby włochate.

Cudowności.
Kasia
Re: nowy miot w Psiej Comecie czy kolejne zaogarzenie?
: niedziela 15 lip 2012, 22:41
autor: panbazyl
moze chcesz kilka moich???? Coby sie Tobie nie zinbredowały. Mam też takie co wyglądają jak osy - podobno są pod ochroną a zamieszkały sobie w moich porzeczkach.
Namiotów to ja mam kilka, w tym jakieś mega wielki taki 10x5 metrów chyba... albo coś koło tego. Ten akurat wiem gdzie jest, bo duży. Ja wezmę chyba base sekonda (ten wystawowy), ale się zastanawiam nad tym, bo ma jeszcze taki z dwoma sypialniami i po środku z "korytarzem" tylko nie wiem w jakim jest on stanie.... też nie bardzo wiem gdzie mam karimaty - pewnie nad stajnio-oborą gdzieś w rupieciarni... ale tam szerszenie mogą być, więc bez pół litra octu sie tam nie mam zamiaru na razie wybierać.
Komary też mam tu - bo lasy mam dookoła i rzekę. I zaczynam lubić komary

za to niecierpię gzów - a wypleniło się gadziejstwo.
a labek dziś mi się wytarzał na spacerze w zdechlinie.... dwa razy gada prałam pod wężem na podwórku. uch.
Re: nowy miot w Psiej Comecie czy kolejne zaogarzenie?
: niedziela 15 lip 2012, 22:47
autor: qzia
Ja cały dzień sprzątałam w towarzystwie całej ekipy. Co i rusz mi ginął to młotek, to śrubokręt.

Wszyscy starali się pomóc.
Te pająki co wyglądają jak osy to Tygrzyki. Faktycznie są pod ochroną. Cudownie wyglądają rano, na polach jak rosa osrebrzy ich pajęczyny. Uwielbiamy je z Kubą.

Mam gdzieś zdjęcia, ale nie pamiętam gdzie.
Żeby nie było, że offujemy

. Dziś stwierdziłam, że Ajsza wygląda jak stara suka z pseudohodowli. Brzuch wielki, cyce wielkie i wszystko wisi prawie do ziemi

. Czarno widzę naszą klubówkę.
Kasia
Re: nowy miot w Psiej Comecie czy kolejne zaogarzenie?
: niedziela 15 lip 2012, 22:58
autor: panbazyl
ja mam gdzieś sesję z tygrzykiem, ale nie wiem gdzie.... kiedyś znajdę albo po prostu nowe foty im zrobię.
a moje psy miały mieć jutro głodówkę, bo od tygodnia jedzą kolanka indycze (hmm... długa historia dlaczego, kiedyś opowiem) a tu jak na złość dostały kaczkę na jutro.... hm... więc głodówka przeniesiona na wtorek (przy barfie jest to bardzo potrzebna sprawa, a przy odchudzaniu moich labków tym bardziej). Ogar też na barfie - nie ma wyjścia.

ale Piranii (labce) to bardzo muszę przykręcić żarcie, bo zaczyna być podobna do świnki wietnamskiej...
Re: nowy miot w Psiej Comecie czy kolejne zaogarzenie?
: poniedziałek 16 lip 2012, 01:22
autor: kasianiolek
Powoli zaczynamy trzymać kciuki za Ajszę! No i życzymy zdrowych maluszków i bezpiecznego rozwiązania

Re: nowy miot w Psiej Comecie czy kolejne zaogarzenie?
: poniedziałek 16 lip 2012, 08:38
autor: hania
Jak pół litra octu pomaga na szerszenie?
Re: nowy miot w Psiej Comecie czy kolejne zaogarzenie?
: poniedziałek 16 lip 2012, 09:58
autor: panbazyl
hania pisze:Jak pół litra octu pomaga na szerszenie?
czasem to i litr potrzebny
a tak na serio - osy, szerszenie i pszczoły nie lubią zapachu octu. Więc jeśli chcemy się w miarę humanitarnie pozbyć nieproszonych gości to trzeba polać szmatę albo gąbkę albo cokolwiek co się da polać octem i zostawić ten zapach w pobliżu ich gniazda. Za kilka dni same powinny się wynieść.
Dobrym rozwiązaniem jest też nieudane wino, czyli ocet winny - zamiast kląć i wylać do kanalizacji wynosimy baniaczek osom czy szerszeniom na "imprezę".
Przepis sprawdzony u mnie wiele razy a dostałam go od osoby która zawodowo zajmuje się badaniami nad osami, pszczołami i szerszeniami.
głaski dla przyszłej mamusi!!!!!
Re: nowy miot w Psiej Comecie czy kolejne zaogarzenie?
: poniedziałek 16 lip 2012, 10:54
autor: hania
Heh. Ale to na jednego nie pomoże, który mi po domu lata (tzn w tym roku latało już 7). A octu winnego bym im nie oddała!