Canis- już bezpieczny w DT w Koluszkach...

bea100

Re: Canis młodziak w typie rasy prosi o naszą pomoc...

Post autor: bea100 »

beka pisze:Dzis rozmawiałam z sąsiadką pJurka. Kilka dni temu sasiad doniósł że psy biegają luzem po wsi.
Straż miejska byłą, ale pana Jurka nie byłao. Boja sie czy nie dostaną mandatu :(.
W sobote jestem wstepnie umówiona z AniąW :)
Robi się tam nieco gorąco :?

Oby to spotkanie Wasze w sobotę doszło do skutku :prosze_1:
bea100

Re: Canis młodziak w typie rasy prosi o naszą pomoc...

Post autor: bea100 »

Nie jest ogólnie wesoło. Canis (dzięki odblaskowej obroży) był dzisiaj wieczór widziany przez Beka jak się bawił z innym psem na środku ulicy...o matko :strach_2:
bea100

Re: Canis młodziak w typie rasy prosi o naszą pomoc...

Post autor: bea100 »

BasiuM: dostałąm smsa/info od Beka- karma dotarła.

Beka nam wszystkim dziękuje :P
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Canis młodziak w typie rasy prosi o naszą pomoc...

Post autor: Ania W »

Relację z odwiedzin w podwarszawskim Konstancinie zacznę od Canisa.
Widać, że kruchutko w obejściu. Starszy Pan chyba trochę się wystraszył, że go zabierać będę, bo się chyba z nim żegnał - widać, że bardzo się przejmuje i bardzo mu na psie zależy. Dowiedziałam się, że tatą jest Merdek. Papierowo znam tylko jednego Merdka - z Ostrego Boru i faktycznie on teraz byłby starszy ( ok 10 lat) więc jeżeli nie była to przypadkowa zmiana imion to w dużym stopniu obstawiam ten typ.
Canis jest nieduży - wielkości gończego i to nawet nie największego.
Zdecydowanie nie jest psem zabiedzonym - wygląda dobrze, zdrowo, sierść błyszczy ( wszystkie psy są zadbane).
Natomiast wymaga pracy i ogłady...po prostu oswojenia.
Do obcych po jedzenie przyjedzie - oj żarty jest bardzo :)
Na głaskanie tylko "do swoich". Na gwałtowniejsze zachowania też reaguje gwałtownie - np. odskakuje ale z drugiej strony szybko wraca "do normy". Jest duża szansa, że "wyrówna" ale na pewno nie będzie super pewnym siebie psem. Może być natomiast bardzo miłym psem domowym i myślę, że najlepiej odnalazłby się w spokojnym domu z ogrodem.
Faktycznie problemem jest to, że robi sobie wycieczki. :(
Moim zdaniem w tym przypadku czas jest ważny z dwóch powodów :
1) im wcześniej pies trafi w miejsce, gdzieś ktoś z nim będzie pracował tym lepiej , póki młody,
2) faktycznie jego wycieczki są dla niego niebezpieczne....i zapewne nie tylko dla niego.

Karma dla burków ( 15kg) została przekazana Bece i ona będzie dawkowała ;)

Sesja Canisa z paluszkami Lajkonika w roli głównej.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozycja wystawowa ;)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z mamą
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
ketrin
Posty: 1985
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 20:36
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Łódź

Re: Canis młodziak w typie rasy prosi o naszą pomoc...

Post autor: ketrin »

:marzyc:
bea100

Re: Canis młodziak w typie rasy prosi o naszą pomoc...

Post autor: bea100 »

AniaW: czy wiesz kiedy będzie szczepiony? Bo rozumiem, że został odrobaczony...

Rozumiem- że zabieramy go stamtąd? Jeśli nie jest bezpieczny :strach_2: - wg mnie trzeba go jak najprędzej zabrać.

Od terminu szczepienia na wirusy zależy jego jazda do Koluszek do Ajlii na DT. Tam miejsce dla niego- trzymane (mimo, że krucho z miejscami na ten czas). Nie będzie to małe obciążenie Funduszu (400mc hotelowanie+karma)...może jednak ktoś ma inny pomysł na tymczas dla Canisa? Miejsce do czasu aż znajdzie dom stały? Miejsce z socjalizacją?
Dlatego pytam, bo u Ajlii piesio będzie miał opiekę najlepszą ( w tym wet opiekę), posiłki i głaskanko, stado różnych psów obok+spacer raz dziennie poza posesję na smyczy, dużo różnych ludzi się tam przwija do głaskania psa (w odwiedzinach u swoich podopiecznych)...lecz jeśli chodzi o pełniejszą socjalizację ( o jaką nam chodzi) i pracę z psem- niewiele więcej... :niewka:
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Canis młodziak w typie rasy prosi o naszą pomoc...

Post autor: Ania W »

Powiem tak - na początku byłam mało entuzjastycznie nastawiona do pomysłu umieszczania tego psa w hotelu skoro jakiś tam dom ma ale teraz uważam, że to dla niego duża szansa na to, żeby ktoś z nim popracował. Bezpieczeństwo też ale trudno go ogłaszać, bo nie jest to łatwy pies i nie nadaje się do każdych warunków - moim zdaniem nie poradzi sobie np. w dużym mieście w bloku.W obecnej sytuacji jeżeli miałby szukać domu to trzeba ludziom od razu powiedzieć, że to pies wymagający pracy i np. zupełnie nie chodzący na smyczy ( zapiera się, przewraca). Nie mam pojęcia jak jeździ samochodem.
Co do kosztów - to faktycznie hotelowanie u Ajlii jest sporym wydatkiem i ideałem byłby tymczas ...no ale to chyba mało realne teraz.
Sama nie wiem
O szczepienie nie pytałam.
bea100

Re: Canis młodziak w typie rasy prosi o naszą pomoc...

Post autor: bea100 »

No i nie dopisałam rzeczy (dla mnie) najważniejszej- u Ajlii będzie bezpieczny.

AniuW: Nie może zostać tam gdzie jest, Beka mi mówiła że łazi po ulicach w dzień i w nocy i narażony też na pogryzienia przez b.agresywne psy wsiowe (o czym Beka miała okazję się przekonać tam w innych przypadkach psich).

Myślmy Wszyscy. Co robić?
Awatar użytkownika
Ewka
Posty: 3817
Rejestracja: poniedziałek 03 sty 2011, 19:12
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Błonie

Re: Canis młodziak w typie rasy prosi o naszą pomoc...

Post autor: Ewka »

Jakoś tak zacichło, a czasu szkoda...
Ania W pisze:Powiem tak - na początku byłam mało entuzjastycznie nastawiona do pomysłu umieszczania tego psa w hotelu skoro jakiś tam dom ma ale teraz uważam, że to dla niego duża szansa na to, żeby ktoś z nim popracował. Bezpieczeństwo też ale trudno go ogłaszać, bo nie jest to łatwy pies i nie nadaje się do każdych warunków - moim zdaniem nie poradzi sobie np. w dużym mieście w bloku.W obecnej sytuacji jeżeli miałby szukać domu to trzeba ludziom od razu powiedzieć, że to pies wymagający pracy i np. zupełnie nie chodzący na smyczy ( zapiera się, przewraca). Nie mam pojęcia jak jeździ samochodem.
Co do kosztów - to faktycznie hotelowanie u Ajlii jest sporym wydatkiem i ideałem byłby tymczas ...no ale to chyba mało realne teraz.
Sama nie wiem.
Skoro tak, a wiesz Aniu najlepiej, bo byłaś na wizji lokalnej, to uważam, że należy Canisa przenieść do hoteliku: będzie bezpieczny i popracują z nim, żeby "wyszedł na psa".
Koszty, to prawda, niemałe, ale pieniądze przecież są a ofert na tymczas jak na razie nie ma. Więc moje zdanie, pomóżmy Canisowi, dajmy mu szansę na szczęśliwy psi żywot.
Byleby w sercu ciągle maj!
beka
Posty: 12
Rejestracja: czwartek 26 sty 2012, 17:00

Re: Canis młodziak w typie rasy prosi o naszą pomoc...

Post autor: beka »

Bardzo dziękuje Ani za wizytę i zdjecia.
Pan Jurek od ust sobie odejmuje żeby psiaki nakarmić. Ja z koleżanką od kilku miesiecy kupujemy karmę dla psików wiec wygladaja jako tako.
Istotnym Problemem jest brak ogrodzenia i wycieczki psiaków oraz zgłoszenie do Strazy Miejskiej ze psy łaża samopas..
Cudownie gdyby Canisek mógł zamieszkac w hotelu, tutaj zdziczeje..

Dostałam 15 kg karmy od Ani i 2x20 z krakvetu.
Bardzo dziękuje. stopniowo bede p. Jurkowi przekazywać.

Ta sunia miodowa tez do adopcji , gdyby ktoś chciał ;)
ODPOWIEDZ