Strona 4 z 5
Re: Jestem Nasa...
: niedziela 09 paź 2011, 14:36
autor: Nasa
Mój mąż ma bzika na punkcie fotografii i jeden pokój przerobił na mini studio. Zawodowo inna branża ale dorabia na fotografii

Nie możemy się doczekać spacerów z Naską, w poniedziałek będzie miała drugie szczepienie więc pewnie niedługo odbędzie się kolejna sesja ale w plenerze

Re: Jestem Nasa...
: niedziela 09 paź 2011, 17:43
autor: Ania W
Piękna sesja!
Ale będziemy mieli cudne zdjęcia na forum
Patrząc na fotki to Nasa nie jest z tych dużych ogarów, ale wygląda na zgrabną i proporcjonalną dziewczynkę. I ma piękne oczy

Re: Jestem Nasa...
: niedziela 09 paź 2011, 21:30
autor: Nasa
Dziękujemy i będziemy się starać

)) Nasunia jest dzieckiem Fugi Dobra Złaja i Zenita z Gończaków, do jakich ogarków ich możemy zaliczyć? Powinna się chyba do któregoś z rodziców upodobnić?

Re: Jestem Nasa...
: niedziela 09 paź 2011, 21:33
autor: Ania W
Myślę, że do przeciętnych masowo

Może jeszcze upodobnić się do któregoś z dziadków/babć ...a może być z wyglądu "podobna zupełnie do nikogo"

Re: Jestem Nasa...
: niedziela 09 paź 2011, 21:51
autor: Danuta
Po pierwsze: Piękne fotki i myślę, że już
czas na bloga Nasy - tam spodziewam się masy fantastycznych fotek Nasy
Po drugie: jakoś nie widzę na fotkach objawów łupieżu... wiem, foty nie oddają wszystkiego. Ale może problem nie jest aż tak wielki... Łupież niejednokrotnie występuje u psów również w sytuacjach stresowych. Tak sobie gdybam: ona jest w nowym domku, poznaje świat...
Re: Jestem Nasa...
: niedziela 09 paź 2011, 22:09
autor: BasiaM
Danuta pisze:Po drugie: jakoś nie widzę na fotkach objawów łupieżu... wiem, foty nie oddają wszystkiego.
Przeczytałam wszystkie wpisy od początku i nikt nie napisał, że Nasa ma łupież
Danusiu o co chodzi ?

a może ja już jestem zmęczona
A Nasa śliczna

Jak to ogareczka

Re: Jestem Nasa...
: niedziela 09 paź 2011, 22:20
autor: kasiawro
Basiu bo w innym wątku jest napisane i Danusia odpisała tutaj

...
Re: Jestem Nasa...
: niedziela 09 paź 2011, 22:42
autor: Nasa
Danuta pisze:
Po drugie: jakoś nie widzę na fotkach objawów łupieżu... wiem, foty nie oddają wszystkiego. Ale może problem nie jest aż tak wielki... Łupież niejednokrotnie występuje u psów również w sytuacjach stresowych. Tak sobie gdybam: ona jest w nowym domku, poznaje świat...
Zgadza się, jeszcze ma łupież ale jest coraz mniejszy i tak w okolicach ogona. Jest z nami od trzech tygodni więc stres to chyba w jej przypadku nie powód i ja podejrzewam, że to wina karmy, bo ostatnio jej trochę ograniczyłam suche jedzonko. Nie napisze ile jadła, bo już wiem, że ją nadal przekarmiam i od jutra chcę to zmienić. Myślę, że zrobię to stopniowo, żeby Naska nie była za bardzo głodna. Pisałam o tym w wątku o żywieniu 2 m-cznych szczeniaczków

Re: Jestem Nasa...
: niedziela 09 paź 2011, 22:44
autor: kasiawro
Nasa pisze:Myślę, że zrobię to stopniowo, żeby Naska nie była za bardzo głodna.
Myślę, że to dobry pomysł, życzę wytrwałości i dawajcie znać jak Wam idzie wysuszanie żołądka małemu żarłokowi

Re: Jestem Nasa...
: niedziela 09 paź 2011, 23:00
autor: Nasa
Mały "żarłok" właśnie śpi i pewnie śni o

o godzinie 7 rano - pierwszy posiłek
Zmartwiliśmy się tym bardzo, bo ma bardzo duży brzuszek, robi dużo kupek i czasem ma biegunki ale już podejrzewam, że to od suchej karmy. Dostaliśmy wyprawkę z tą karmą więc jak ją zjadła, to kupiliśmy kolejne 15kg. Myśleliśmy, że to bardzo dobra karma, pytaliśmy o nią u weterynarza i u niego ją kupiliśmy. Uczymy się więc na błędach. Nie wiemy, które karmy są najlepsze dla ogarków. Całe szczęście, że jest to forum i tylu wspaniałych ludzi, że możemy szybko zareagować i zmienić, ograniczyć jej dietę, bardzo Wszystkim dziękujemy za rady
