Strona 4 z 25
Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
: wtorek 20 wrz 2011, 22:43
autor: bea100
qzia pisze:Wpłacam 100 zł. Gdyby trzeba było więcej to dajcie znać. ...
Dzwoniłam, dzisiaj Huzar nie będzie karmiony tak radził wet. Zapoznał się z dwójką psów u Ajlii (na razie) i jest wszystko w porządku. Ajlii mówiła, że Huzar jest bardzo grzeczny i spokojny. Ufnie daje się oglądać czy opatrywać.
Zobaczymy jak minie mu pierwsza noc...jak ja znam takie sytuacje, to nareszcie (na miękkim posłanku) przez jakiś czas biedak będzie odsypiał stres schronowy.
Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
: wtorek 20 wrz 2011, 23:15
autor: nulka
Bea i dziewczyny ,super akcja !Bidula uratowany ! Teraz ,żeby znalazł szybko dobrych ludziów
Bea wyslij mi konto na pw też stówę wpłacę
Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
: środa 21 wrz 2011, 08:55
autor: bea100
Nulka-

i baaardzo wielkie dzięki
Naprawdę, jesteście kochani wspaniali
Wszystko będzie rozliczane co do zecika.
Teraz bym proponowała, byś Nulka wysłała zadeklarownae 100 na Fundusz ogarkowy (masz konto?), ja będę z niego brała dla Huzara i na pewno ta kasa trafi dla niego
Myślę, że taki piękny pies znajdzie swoich, ale najpierw musimy leczyć, zadbać, coś o nim wiedzieć bo musimy wiedzieć jakiego domu dla niego szukać

Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
: środa 21 wrz 2011, 12:27
autor: bea100
Dobre wieści: z psiaka (cyt Ajlii) "z głową schowaną w ramionach i ogonem pod siebie"- mamy psa radosnego

Ajlii mówi, że jest dużo młodszy niż te 5 lat

. Określiła Huzara jako cyt. "uroczego psa"
Huzarek szuka pieszczot i kontaktu z człekiem. Na ogrodzie- interesuje się wszystkim i z nosem przy ziemi. Na skaleczoną łapę nie kuleje a Ajlii mówi, że się to goi. Na razie chodzi w kołnierzu bo zaglądał na szwy.
W domu- czysty i grzeczny. Doskonale się zgadza z całym stadem u Ajlii (psy w różnym wieku i zdrowiu, samce, suki, szczeniak).
KasiaAniołek: ma apetyt i bardzo mu smakuje Acana
Z wieści innych: strasznie zarobaczony (ale to akcja jutro rano, bo to na czczo a dzisiaj się najadł)
Jutro planowana wizyta u weta. Po kastracji dostał antybiotyk, a to trzeba dawać co dwa dni, więc tak czy siak- trzeba do weta. Poza tym pokasłuje (nie mocno) ale wet musi go zbadać i to zaopiekować. Nie wiem, czy będzie brana krew- wg mnie raczej nie tym razem bo obraz mógłby być mylący.
W sumie- dobre mam wieści

Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
: środa 21 wrz 2011, 14:08
autor: Ewka
I oby wszystko tak dobrze dalej się układało

Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
: środa 21 wrz 2011, 19:15
autor: rita
Nie ma to jak dobre wieści.....wiedziałam,że to niezwykły pies

serdecznie pozdrawiam.
Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
: czwartek 22 wrz 2011, 00:07
autor: irie
Piekny pies.
Super, ze ma juz taka dobra opieke

trzymam kciuki za niego

Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
: czwartek 22 wrz 2011, 00:29
autor: kasianiolek
Cieszę się, że Huzar "odżył", oby wszystko szło ku dobremu, czekamy na dalsze info.
Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
: czwartek 22 wrz 2011, 00:36
autor: kasiawro
Też mnie wieści cieszę, łapa to myślę że może być poważniejszy problem bo te pogryzienie... to pryszcz

Zagaj wychowywany przez Pasje miał tego niekończącą się opowieść a wyrósł na ładne psa i nic nie widać
Trzymamy kciuki za dalsze losy!
Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
: czwartek 22 wrz 2011, 09:00
autor: bea100
Mam takie rozliczenie od Ajlii:
Wpływy:
150 zł - Bea100
180 zł - KasiaAniołek (na karmę dla Huzara)
= 330zł
Wydatki:
51 zł - opłata w schronisku (rachunek)
25 zł - kołnierz (paragon z lecznicy)
8,18 zł - świetlik do oczu (paragon z apteki)
183, 33 zł - karma acana 18 zł (paragon "elektroniczny" z krakvetu)
33 zł - paliwo na dojazd do schroniska i z powrotem
60 zł - aniprazol 10 tabletek/dawka na 3 dni (notatka z lecznicy, z pieczątką - dzięki temu jest taniej ok 15-25 zł)
= 361zł
.................................................................................................................................
Udało się zaoszczędzić na "flaszkach" dzięki pomysłowej Ajlii
czyli na ten moment mamy długu: 31 zł ale dzisiaj wet wizyta przed nami....
(Ewka, jaką kwotę preznaczyłaś na pomoc Huzarkowi? Bo przyznam, że chętnie wyślę Ci numer konta bezpośrednio do Ajlii

, ona po prostu nie jest w stanie zakładać...)