Kochani, ruszmy się błagam


Może weżmiemy go i składkowo ( z funduszu?) opłacimy chociaż mu hotel jakiś (może jest taki np. w okolicy Dzierżoniowa)? I na spokojnie poszukamy mu domu?
Jakieś inne pomysły?
Radźmy coś...
Ja w każdym razie zaczęłam rozsyłać wici i zdjęcia i szukać mu domku (jeśli to niestety będzie transport, bo szukam w moich warszawskich okolicach)
KasiuWro- masz z wolontariuszkami kontakt, widziałaś psa, rozmawiałaś- proszę, napisz tekst do ogłoszeń.
Trzeba szukać mu nowego domu moim zdaniem
