Strona 4 z 11
Re: CHYŻY BLOG Ogara z Liliowych Łąk
: wtorek 03 maja 2011, 20:04
autor: bron
EiMI pisze:U nas już fotki są , a Wasze gdzie???

Już, już... wrzucamy kilka fotek. Za Wami trudno nadążyć - jeszcze dobrze do domu nie weszliśmy, a u Was już zdjęcia na blogu
Z przykrością stwierdzam, że Chyży mocno przeżył rozstanie z Etną i Calvadosem - wpadł w melancholię, albo co...
W każdym razie ma co wspominać. Krótko mówiąc wspólny spacerek ogarów to normalny odlot...

- IMG_3398.JPG (203.24 KiB) Przejrzano 1209 razy
(dlatego zdjęcia często nie mają ostrości....)
Oprócz ogólnego ganiania był czas na buziaki

- buzibuzi.JPG (263.68 KiB) Przejrzano 1205 razy
i chwila dla fotoreporterów

- chwila dla fotoreporterów.JPG (255.79 KiB) Przejrzano 1207 razy

- chwila 2.JPG (204.99 KiB) Przejrzano 1209 razy

- IMG_3490.JPG (303.79 KiB) Przejrzano 1207 razy

- pozujemy.JPG (154.5 KiB) Przejrzano 1206 razy

- IMG_3513.JPG (260.29 KiB) Przejrzano 1205 razy
Chłopaki znalazły coś fajnego (czyt. cuchnącego), ale zabawa została brutalnie przerwana
Na szczęście perfumeria szybko została zapomniana...
Nie brakowało chwil pełnych napięcia... a niektóre fotki nie nadają się do publikacji

- IMG_3504.JPG (245.3 KiB) Przejrzano 1204 razy
Harce trwały do późnej nocy, a potem trzeba było zatroszczyć się o odpowiednie miejsce do spania. Pierwsza zorganizowała się Etna i była skłonna podzielić się miejscówką...

- IMG_3555.JPG (286.74 KiB) Przejrzano 1207 razy
Tylko, że młodzież nie zachowywała się stosownie, w związku z czym spędziła noc w osobnych łożach

Re: CHYŻY BLOG Ogara z Liliowych Łąk
: wtorek 03 maja 2011, 20:59
autor: EiMI
Re: CHYŻY BLOG Ogara z Liliowych Łąk
: środa 04 maja 2011, 16:59
autor: bron
EiMI pisze:
co tak mało???
Jak pisaliśmy wyżej - pozostałe nie nadają się do upublicznienia - nie przeszły przez cenzurę. Chyba, że z zastrzeżeniem "Tylko dla widów dorosłych, do oglądania po 23:00"

Re: CHYŻY BLOG Ogara z Liliowych Łąk
: środa 04 maja 2011, 20:56
autor: bron
Re: CHYŻY BLOG Ogara z Liliowych Łąk
: środa 04 maja 2011, 21:32
autor: nulka
Komentarz: Długa droga przed nami...
Uwielbiamy takie klimatyczne krajobrazy

Aż trudno uwierzyć ,że z Calvadosem to bracia

Barchanek jak u Balta

Re: CHYŻY BLOG Ogara z Liliowych Łąk
: środa 04 maja 2011, 22:27
autor: EiMI
Re: CHYŻY BLOG Ogara z Liliowych Łąk -
: wtorek 17 maja 2011, 21:50
autor: bron
Zielono nam....
a ogar świetnie komponuje się nie tylko z jesiennym lasem

Re: CHYŻY BLOG Ogara z Liliowych Łąk
: środa 18 maja 2011, 07:33
autor: zybalowie
pies wybiegany jest mniej awanturujący się
Zaiste

Re: CHYŻY BLOG Ogara z Liliowych Łąk
: środa 18 maja 2011, 14:49
autor: EiMI
Re: CHYŻY BLOG Ogara z Liliowych Łąk
: czwartek 19 maja 2011, 20:25
autor: bron
zybalowie pisze:pies wybiegany jest mniej awanturujący się
Zaiste

Oj,dzisiaj to nawet ucieszyłaby nas mała ogarza awanturka.
Niestety Chyży wczoraj miał dzień "wymiotny". Podejrzewamy, że łyknął coś bardziej paskudnego niż zwykle na spacerze... Dzisiaj jest lepiej o tyle, że pawie nie występują, ale nadal nie ma ochoty nawet wody popijać. Zachęcamy jak możemy, żeby trochę pochlipał z miski

- 3 razy się udało
Obserwujemy pilnie, czy nie ma jakichś innych niepokojących objawów...
O dziwo kiedy wychodzimy z nim "na siku" skubie trawę, jak jakaś koza. Właściwie nie trawę, tylko jedną konkretną roślinę, którą z pietyzmem wyłuskuje spośród kęp innej zieleniny. (Nie mam pojęcia co to za "lebioda"). Wczoraj roślinka zostały zwrócona po godzinie od spożycia, ale dzisiaj sałatka chyba została przyjęta. Mam nadzieję, ze zwierz wie co robi...