Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Prawdę powiedziawszy, to "panienek" Ruczaj ma kilka (z natury jest jakiś taki niewierny ). W swojej wsi podrywa jeszcze suczkę husky - strasznie się przy niej napina i udaje większego niż jest (ale akurat temu związkowi jesteśmy przeciwni, bo to zła kobieta jest). Ostatnio zaczął też umizgi do retriverki z naprzeciwka, ale chyba bardziej tak z nudów niż z przekonania.

Ja ja też takim złym kobietą jestem przeciwna

Kilka fotek niekoniecznie świątecznych.

W świątecznej drzemce brakuje tylko szklanicy z winkiem grzanym przy Ruczaju
Te poranne spanko w pościeli to takie tylko okazjonalne świąteczne tak.. ?
Czym Wy traktujecie te fotele, że już radosnej twórczości na nich nie ma....? ?

Spanko w łóżku, to rzeczywiście tylko taka świąteczna dyspensa - noce spędzamy samotnie (ale cały salon i hol jest wtedy nasz - stąd nocne ataki na choinkowe ozdoby).
Foteli niczym już nie traktujemy, bo wszystkiego bezskutecznie próbowaliśmy. Rzeczywistość jest taka, jak na załączonych poniżej obrazkach - Michał dostał od cioci doskonałe pisaki - niczym nie dają się zetrzeć (próbowaliśmy nawet rozpuszczalnika), a i Ruczaj dołożył swoje trzy grosze. W rezultacie czeka nas wizyta u tapicera i malowanie całego parteru. A tegoroczne przygotowania do kolędy, to była sztuka zasłania malunków ściennych kwiatami. Ale poczekamy do wiosny - aż aktywność Michała przeniesie się na podwórka, a Ruczajowi wyrosną stałe zęby. Na szczęście ta eko-skóra na meblach i tak była do niczego.

Fotki z międzyświątecznych sanek w Parku Szczytnickim.

ale z niego maly paker

Fajny jest i ma obrożę taką jak Runo tylko inne kolorki.

Ależ misiak fajniuchy

Ależ one rosną błyskawicznie! Niby sama powinnam wiedzie: półrocznego Korka nie poznał wczoraj znajomy psiarz na spacerze - nie widział go od listopada . Długo mi też wmawiał, że to nie może być ogar, bo ogary są mniejsze .
Ruczaj ma śliczny pyszczek, a jego odwaga mnie już zupełnie powaliła - Korek nie wszedł do tunelu. Żadne smakołyki nie pomogły .