Strona 4 z 7

Re: samochód dla Ogara

: środa 23 lis 2011, 13:09
autor: BasiaM
My mamy kombi i zamontowaliśmy "kratkę". Rama jest metalowa a sama kratka z siatki.
Psy nie łażą po aucie, jedynie Uchaty łazi po Codzie a Coda śpi w kąciku ;)
Bagażnik jest bardzo duży jak na auto osobowe więc pies spokojnie stoi i nie musi się schylać.
No i ja nie przypinam psów. Może źle robię ale jakoś tak mam, że jak coś się stanie to będą mieć możliwość wyjścia/ucieczki z auta.
Przywiązane miałyby raczej z tym kłopot.

Re: samochód dla Ogara

: środa 23 lis 2011, 13:49
autor: hania
Basiu jak masz kratkę to pasy nie są tak potrzebne - myślę, że Kasia myślała o psach jezdżących bez kratki. Choc ja przyznam, że przypinam często i z kratką - więcej znam trochę opowieści o psach, które zginęły w zwiazku z brakiem przypięcia a nie znam takich, że pies nie mógł uciec i dlatego zginął. Każdy ma swoją schizę ;)

Re: samochód dla Ogara

: środa 23 lis 2011, 14:35
autor: qzia
Jak w Yarisce woziłam psy w bagażniku to się bałam, że mi ktoś wjedzie w tył. Teraz mam w Megance hak i już się nie boję. Za to ostatnio jak wysiadałam to Ajsza (małpa jedna) śmignęła mi przez przednie drzwi. Człowiek z ogarami chowany to ma refleks, więc ją za łeb. W tym momencie za nią Zuźka. Miałam tylko jedna rękę wolną, więc Zuźkę za łeb, a Ajsza w długą. Postawiłam na inteligencje starej wyjadaczki. Było to centrum Garwolina. Na szczęście ulica mało ruchliwa. Ajsza kłusem w długą, ale po chwili skapowała, że nie las lub pole i stanęła jak wryta. Po czym grzecznie wróciła do Pańci. Jej mina bezcenna. Ja już miałam nogi z waty. Zapomniałam ją przypiąć jak ruszaliśmy spod domu. Teraz już nie zapominam. Zuźka i Ajsza jeżdżą w pasach i dogtrekkingowych szelkach, jak siedzą z tyłu.
Pozdrawiam Kasia

Re: samochód dla Ogara

: środa 23 lis 2011, 14:52
autor: BasiaM
hania pisze:Basiu jak masz kratkę to pasy nie są tak potrzebne - myślę, że Kasia myślała o psach jezdżących bez kratki.
Jak kratki nie było to zaczepiałam smycz o zagłówek siedzenia.
hania pisze: Każdy ma swoją schizę ;)
noooo ma :lol:

Re: samochód dla Ogara

: piątek 25 lis 2011, 22:40
autor: ZbyszekC
Jak już przerabiamy Alfę Romeo to jak myślicie czy Giulietta by się nadawała dla ogara?
Co prawda jego Pani twierdzi, że nie pasuje do kapelusza Pana. :niewka:

Re: samochód dla Ogara

: piątek 25 lis 2011, 23:16
autor: BasiaM
Zbyszku jak kupisz sobie Giuliettę to ja chętnie z Tobą na przejażdżki :mrgreen: :D
Męczę swojego TZ-ta, żeby mi auto na zakupy kupił i właśnie to Giulietta jest :cwaniak:

Re: samochód dla Ogara

: sobota 26 lis 2011, 06:43
autor: kasiawro
Zbyszku dla Ciebie i Balta to nie takie autko pasuje, ale już dla Waszej pańci jak najbardziej :happy3:
Giulietta to taki golf po Włosku jak pisali w gazetach. Jak miałabym bardzo dużo kasy kupiłabym sobie dla zabawy bo bardzo mi się podobają. Jeśli to auto byłoby tylko jedynym moim autem to nie radzę :nunu:
Alfa stylizacyjnie ładne auta robi, ale jakościowo :strach_2: Zapytaj policjantów ile czasu spędzają w serwisie alfy....
gust masz dobry powiem Ci :piwko: i jak będziesz miał to ja chętna do jazdy testowej jestem ale jako kierowca :tia:

Re: samochód dla Ogara

: sobota 26 lis 2011, 07:17
autor: weszynoska
Boszszsz...czy nie możecie sobie kupic jakiejś toyoty czy hondy...czy nawet jakiegos opla...jak wszyscy. Pełno tego, piękne, niezawodne, pies się pakuje jak do siebie. W razie stłuczki na szrotach pełno tanich części....zawieszenia to to ma specjalnie chyba robione dla naszych dróg...itp itd...

:zly2:

co to jest jakas julietta..matko święta...

Re: samochód dla Ogara

: sobota 26 lis 2011, 09:23
autor: ZbyszekC
Gdybym bardziej cenił praktyczność nad emocje nigdy bym nie kupił ogra :happy3:
Do dziś trochę żałuję kupna peżota 307 zamiat alfy 147 :psiako:
U nas policja ma i nie narzeka. Ale dali takim którzy potrafią jeździć :gleba:

Re: samochód dla Ogara

: sobota 26 lis 2011, 09:25
autor: kasiawro
Alfa 147 to piękne autko :marzyc_2: ale ja zamiast jej i peżota wybrałabym megankę :jezyk: