Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

Post autor: zybalowie »

Jotka pisze:No, ale ja mam loggię zabudowaną ze wszystkich stron ;). Zresztą wymościłabym ją gazetami, regularnie wymienianymi - przecież psiak nie wylewa z siebie dwóch litrów na raz...
Pomysł z licznymi gazetami, stopniowo usuwanymi też bardzo dobry - na pewno wykorzystam!
A może by tak pod gazety dać podkłady higieniczne i spiąć zszywaczem?
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Jotka
Posty: 290
Rejestracja: poniedziałek 23 sie 2010, 19:36

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

Post autor: Jotka »

Kombinujmy dalej :gleba: . Mam dwa balkony - na każdym bardzo stara mata, typu twarda gąbka (taka do łazienki). Na to można rzucić folię, podnosząc brzegi do góry, na folię - gazety. Podkłady nie są złym pomysłem, ale samą gazetę można wyrzucić po każdym sikaniu, a tak? Z podkładami?... trochę szkoda i nieekonomicznie. Odczepiać i wymieniać?... :happy3:
Nie ma co szaleć, z drugiej strony - to i tak opcja na zaledwie dwa tygodnie - miesiąc? Tak mi się wydaje. Miałam w życiu dwa psy, jednak pierwszy był już w miarę dorosły, kiedy go przygarnęliśmy. Drugi był od niemowlęctwa, ale to były okrutne, bezwzględne czasy przed teoriami behawioralnymi i innymi takimi ;) . O psa się po prostu jako tako dbało, jadł naprawdę byle co - czasy były kryzysowe. Sypiał w jakimś kartonie, na podłogę siknął może ze trzy razy, o kwarantannie nikt nie słyszał :gleba: .
Korek ;) viewtopic.php?f=5&t=1058" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

Post autor: zybalowie »

Jotka pisze: Podkłady nie są złym pomysłem, ale samą gazetę można wyrzucić po każdym sikaniu, a tak? Z podkładami?... trochę szkoda i nieekonomicznie.
podkłady poporodowe 60x60 kosztują w aptece ok 4zł za 5 sztuk
Obrazek
Obrazek
ludwik

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

Post autor: ludwik »

najlepszą opcją jest bardzo częste wychodzenie i za każdym razem nagradzanie za siq i qpe na dworze pies bardzo szybko połapie o co chodzi u nas u obu trwało to około tygodnia potem zdarzały się incydentalne wpadki które zawsze wynikały z naszego zapomnienia :happy3:
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

Post autor: weszynoska »

ludwik pisze:najlepszą opcją jest bardzo częste wychodzenie i za każdym razem nagradzanie za siq i qpe na dworze pies bardzo szybko połapie o co chodzi u nas u obu trwało to około tygodnia potem zdarzały się incydentalne wpadki które zawsze wynikały z naszego zapomnienia :happy3:


myslę, że problemem wiodącym problemów z sikaniem w domu jest kwarantanna poszczepienna

stąd te pomysły balkonowo podkładowe
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika
Jotka
Posty: 290
Rejestracja: poniedziałek 23 sie 2010, 19:36

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

Post autor: Jotka »

No, tak, dokładnie: do dwunastego tygodnia nasze psy blokowe mają ten niefart, iż - nie mogąć siknąć do własnego ogródka - muszą posiedzieć w domu.
Korek ;) viewtopic.php?f=5&t=1058" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

Post autor: weszynoska »

Od 20 lat hoduję psy ( fakt mam ten komfort własnego ogródka) ale każdemu kupującemu u nas szczeniaka radzę, że kilka dni po drugim szczepieniu śmiało może na zewnątrz psiaka wynosić najpierw robiąc wywiad u okolicznych wetów czy nie panuje jakaś epidemia. A jak ktoś mieszka w znanej okolicy, lub troszkę z boku to może 10 dni po pierwszym szczepieniu wynosić psiaka na trawkę.
Wirusy chorób zakaźnych są wszędzie, na naszych butach, rękach, klamkach podłogach itp..nie jesteśmy w stanie uchronić szczeniaka od kontaktu, bo musiał by przebywać w sterylnych warunkach.

U nas jest w hotelu kilka psów różnych ras i z róznych okolic, większość miejskich ( nawet jedna sunia z Krakowa) nasze szczeniaki są po 2 szczepieniu i gonią razem z hotelowymi bez problemu i żaden nie choruje
Trzymać szczeniaka dużej rasy w domu do 3 miesięcy zycia to totalne nieporozumienie
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika
martaimicho
Posty: 323
Rejestracja: wtorek 24 sie 2010, 07:47
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

Post autor: martaimicho »

zgadzam się z Węszynoską.
nasz wet uspokoił nas-w naszej okolicy nie ma zagrożenia (tak byśmy szaleli ze zgrozy:P)..
a trzymanie psa w domu to koszmar-Lubo już nadrabia zaległości..poznaje okolicę,zdobywa 'kolegów',dowiaduje się,że fajnie jest pobiegać po trawie i zrobić siku i qupe na trawkę;)

pies jest szczęśliwszy,my spokojniejsi...mały rośnie zdrowo i oby tak dalej było,czego sobie i ogarkom z Liliowych i wszystkich innych słodziakom życzymy:)
Awatar użytkownika
Darianna
Posty: 537
Rejestracja: poniedziałek 01 cze 2009, 17:07
Gadu-Gadu: 1179423

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

Post autor: Darianna »

Jako właścicielka praktycznie 3 szczeniorów pod rząd pozwolę sobie się wypowiedzieć

Po pierwsze:
Zasada jest taka. Szczenior zje lub zabawi się, idziemy na dwór. Jak nie nasika na spacerze to tragedii nie ma, a jest ulga dla podłogi. Z pierwszym psem ledwo znajdowałam czas dla siebie. O każdej porze dnia i nocy byłam gotowa na wylot na pole, jako że styczeń to nie było łatwo. Z drugim trafiło się, że akurat dostałam pracę. Pierwszy tydzień był z nami mój brat, który dbał o wszystko. Potem szczenior się przyzwycził, że jak coś to siku do łazienki na kafelki. Niestety po drodze nasz parkiet drewniany ucierpiał, ale trudno. Trzeci szczenior, który nastąpił po drugim po tragicznej śmierci drugiego miał podobnie. Musiał trzymać albo na kafelki łazienkowe. Balkon odpadał ze względów praktycznych - idąc do pracy bym nie zostawiła psów z otwartym balkonem.

Sam balkon dziś owszem jest czasem używany do toalety. Nigdy do siusków. Używanie polega na korzystaniu z niego gdy pies ma biegunkę a na polu szaleje burza. na siuski jest czas na wieczornym spacerze. Jak coś przypili, brzuch boli - wiejemy na balkon...
Obrazek
Awatar użytkownika
Darianna
Posty: 537
Rejestracja: poniedziałek 01 cze 2009, 17:07
Gadu-Gadu: 1179423

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

Post autor: Darianna »

aaaaaaaaaaaaaaaa

kwarantanny nie stosowałam wcale. Uznałam, że nie będę marnować czasu idealnego na socjalizację z innymi psami. więc psy bez właściciela odganiałam, te z pozwalałam na kontakt.
Obrazek
ODPOWIEDZ