Strona 30 z 57
Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach
: sobota 28 maja 2011, 22:51
autor: nulka
A generalnie z Karbonem to powroty są jedynym problemem, jeśli chodzi o posłuszeństwo. Jak mu się chce, to przyjdzie na zawołanie, a jak mu się nie chce, to nie

My mamy mały

sposób na Łazika ,hasło "kosteczka" jak się ociąga
Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach
: sobota 28 maja 2011, 23:30
autor: irie
nulka pisze:My mamy mały

sposób na Łazika ,hasło "kosteczka" jak się ociąga
A na Zojke to dziala?
No no, Karbon tylko panny zmienia

Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach
: niedziela 29 maja 2011, 08:25
autor: Chaszczy
Na Karbona działa hasło "nagroda". Niestety, działa połowicznie, czasem pies ma ważniejsze rzeczy na głowie, niż jakieś nagrody. I co tu zrobić z tym indywidualistą?
Wczoraj w desperacji wróciliśmy do psiej szkoły. I co? I pies ładnie przy nodze chodził, bez smyczy, wszystkie komendy wykonywał niemalże idealnie. Trener za dwa tygodnie każe nam PT zdawać. A potem pójdziemy na specer... i tyle psa widzieli

Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach
: środa 01 cze 2011, 22:45
autor: wszoleczek
Niech ja no tylko "wypracuję" tego reproduktora! normalnie najlepszy komentarz jaki kiedykolwiek spotkałam

Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach
: czwartek 02 cze 2011, 10:58
autor: iwonawas
jaka Chabcia dorosła się zrobiła...
a Sabcia zarzuca już drugiego focha..jak można tak latać za wszystkimi Ogóreczkami w pobliżu...jak nie jedna to druga...

Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach
: czwartek 02 cze 2011, 11:30
autor: EiMI
Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach
: czwartek 02 cze 2011, 11:36
autor: BasiaM
Chaszczy pisze:(...) czasem pies ma ważniejsze rzeczy na głowie, niż jakieś nagrody. I co tu zrobić z tym indywidualistą?

Wy narzekacie

Może zamienimy się na psy ?
Dam Wam Uchatka na parę dni ... zobaczycie co na prawdę oznacza słowo "indywidualista"

Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach
: czwartek 02 cze 2011, 20:07
autor: Chaszczy
iwonawas pisze:a Sabcia zarzuca już drugiego focha..jak można tak latać za wszystkimi Ogóreczkami w pobliżu...jak nie jedna to druga...

Sabcia, wyluzuj - wiesz przecież, że pierwsze miłości są najsilniejsze... A że tam się coś po drodze zdarzy, to nie jest istotne
Karbon
PS
Czekam na wspólny spacer
Karbon
BasiaM pisze:Dam Wam Uchatka na parę dni ...
Machniom w Krakowie?!
Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach
: czwartek 23 cze 2011, 12:07
autor: hania
Chaszczy pisze:Na Karbona działa hasło "nagroda". Niestety, działa połowicznie, czasem pies ma ważniejsze rzeczy na głowie, niż jakieś nagrody. I co tu zrobić z tym indywidualistą?

To nie jest kwestia indywidualizmu psa tylko Waszej przewidywalności...
Wczoraj w desperacji wróciliśmy do psiej szkoły. I co? I pies ładnie przy nodze chodził, bez smyczy, wszystkie komendy wykonywał niemalże idealnie. Trener za dwa tygodnie każe nam PT zdawać. A potem pójdziemy na specer... i tyle psa widzieli

To dość typowe - wynika z tego, że właściciel na placu jest konsekwentny i ćwiczy, ćwiczy. A poza placem - cóż, jest różnie...
Trzymam kciuki za reproduktora i zdane PT

Re: Chaszczy z chaszczy, czyli Karbon w krzakach
: czwartek 23 cze 2011, 14:47
autor: zybalowie
Nam zalecono - po prostu - ograniczyć psu swobodę latania na nieogrodzonych terenach przynajmniej do półtora roku (jego) życia.
A w międzyczasie ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć przywołanie.
I nie wołać, kiedy jasne jest, że nie mamy szans z czymś atrakcyjnym (np. wywęszoną padliną) - tylko podejść i zapiąć.
I tak sobie żmudnie nad tym pracujemy. Efekty są, ale takie mini -mini. Powoli to idzie, ale czasem pies nas pozytywnie zaskakuje. Tyle, że chyba jeszcze duuuużo pracy przed nami...
p.s.przerobiliście może lekturę "Aria, do mnie!"?