Gratulacje dla Fiorda, kto widział go w miocie, to wie co z niego za "zakapior"
Aha. 17tego z Quzią podkładaliśmy jeszcze w zachodnipomorskim.
strzelono tego dnia 9 dzików, a dzisiaj nie podkladaliśmy już, bo się okazało , że to dziadowskie koło i organizacyjne zero, więc nie ma o czym wiecej pisać.
Nawet nie zrobili pokotu dla zwierzyny po polowaniu. Więc z tego co wiem, to strzelili dzisiaj chyba tylko dwie kozy.
Żal mi tylko tych co byli wczoraj z nami w miocie.
Odyniaszek odbił od wataszki dzików , a Rychu za nim, i elegancko wystawił czarnuszka na flanke, natomiast Ajsza z Bohunem reszt dzików podgoniła na linie mysliwych, także w tym miocie padło 6 szt..
Dewizowcy i naganiacze po tym miocie w lekkim szokie
nie no.....!
Muszę to napisać, ale chcę wyrazić ekspresję i nic mi nie przychodzi innego do głowy.
Mam więc nadzieję, że Cenzura nie wywali tego wpisu.
Quzia ma zaj...ście polujące psy.
Z tymi psami się nie powstydzisz w miocie - na bank.
Naprawdę nie trzeba było nic tam gadać w kuluarach, że coś pies tam ...., bo coś tam.... etc.
Moja wypowiedź znajduje potwierdzenie w opiniach uczestników polowań, jest obiektywna i nie ma nic wspólnego z kolesiostwem i wzajemnym sobie "cukrowaniem"- zapewniam.
A Rycho to kozak.
W Okręgu Szczecińskim w rękach myśliwych jest już 7 OP

, a rok temu było 2.