Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Pies nie zmienia domu,pan i pani chce mu zmienić dom i na tym zarobić. Pan który kupił w prezencie pani tego psa chce go sprzedać. Opiekuje się nim ten pan bo pani wyjeżdża często do Anglii i tego psa nie chce. Pan stwierdził że jak ma pozwolenie "to se go dobrze sprzeda" kazał mi się zastanowić ile jestem w stanie dać za niego, z zaznaczeniem,że będzie dużo droższy niż szczeniaki tej rasy bo to dorosły pies. Ceny konkretnej nie podał czeka na propozycje, czyli długo będzie szukał dla psa nowego domu-jak zawsze szkoda psa.
Choć pies chyba nie ma u niego źle bo opowiadał bardzo dobrze o nim i że do lasu nie chodzi z nim na grzyby bo kleszczy dużo a boi się o niego i chce koniecznie aby pies mieszkał w domu z ogrodem bo teraz mieszka w bloku i wie, że lepiej byłoby mu na dworze, trochę taki "śmieszny pan" ale to człowiek starszej daty więc może dlatego.

Znam takie argumenty nie do zbicia...aż sie odechciewa tłumaczyc cokolwiek. Zresztą tłumaczenie to jak grochem o scianę.....
Szkoda...zaczęłam już mojego męża męczyć....

To ja tam zadzwonię i powiem, że mogę zapłacić milion, ale to dopiero za 14lat, po czym się rozłączę, no i oczywiście zadzwonię z zastrzeżonego numeru

Znam Cezara tak go nazywają ,to Cymbał
Znam też właściciela ,szkoda ,bo ma dużo czasu i kiedy bym nie przyjechała do Brzozowa to zawsze go gdzieś spotkam z Cezarem na spacerze ,mówił mi ,że ,chce go oddać ,bo ma problem jak Cezar sam zostaje ,jakieś zniszczenia ,typu nadgryziony narożnik ,

Zresztą tłumaczenie to jak grochem o scianę.....

tłumaczyłam i byłam zaskoczona jego decyzją ,zwłaszcza ,że teraz jest sam

nulka pisze:mówił mi ,że ,chce go oddać ,bo ma problem jak Cezar sam zostaje ,jakieś zniszczenia ,typu nadgryziony narożnik ,

Oj oddać to na 100% ten pan go nie chce i o problemach nie było mowy, a pytałam czemu w takim wieku psa sprzedaje i czy są jakieś problemy z nim? Mówił w samych superlatywach o psiaku i prawie nie dał go głosu dojść, taki monolog wychwalający psa prowadził.

Wiecie co? Ręce mi opadły

Znam Cezara od momentu ,kiedy się pojawił u goscia ,pies miał wtedy ok.8 miesiecy ,
Właściciel nie powie ci wszystkiego ,bo przeciez chce rynek wybadać ,a jeszcze przez telefon ,dba o psa ,fakt i dziwię się bardzo ,że sie zdecydował na to

może ma dług w prowidencie

a na serio...to juz urabiałam Stefana na przyjęcie 6 psa, bo mi go normalnie żal....ale sory....nie jestem w stanie go kupić za "dużo więcej niż szczeniaka"

to znajdź ogłoszenie o szczeniakach za 200zł i zaproponuj, że dasz mu 500, czyli ponad 100%

Mówisz, masz.
Ogłoszenie na Gratce. Szczenięta chyba nawet z tych samych okolic.