Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Ania W pisze:Fajnie bardzo
Ze sportów zimowych to biegówki akurat najbardziej mi leżą Tzn. pewnie leżałyby gdybym miała większe doświadczenie A tak pozostaje saneczkarstwo

Ależ są fani saneczkarstwa też Ja nie wiem czy moje nogi wytrzymałyby te biegówki ,chyba za leniwa jestem i wolę tradycyjne narty no i u nas też tyle śniegu ! ale jak wracałam godzinę temu to padał deszcz i nie fajnie się wracało ,my chyba mamy zawsze najgorsza sytuacje drogową w zimie

Ale Wy macie dobrze... chcecie zimy, bardzo proszę, parę kilometrów na południe i już zima jest!
Cudowny czas mieliście... Bardzo dziękuje za dedykację I to zdjęcie z domkiem nad dedykacją jest urzekające... ciekawe po czemu takie domki?

kasiawro pisze:Przykre, że tereny mamy piękne, opisy tras biegowych jeszcze bardziej urocze, ale przygotowanie mizerne aby nie powiedzieć tragiczne . Pańcia od kilku lat stara się przekonać do bieganie po Polskich górach i niestety za każdym razem porównując nawet najmniejszą wioskę w Czechach do pięknej znanej trasy w Polsce wypadamy słabo
Nie wiadomo od czego to zależy, ale nie jest to budujące choć uwielbiamy swój kraj i okolice.

Dzięki Kasia, było cudnie, zakwasy jeszcze są Ale zdjęcia robisz piękne!!

Dziękujemy wszystkim i polecamy się reszcie czy to na biegówk,i czy na saneczkarstwo (choć kierować sankami Pańcia nie umie).
Ewa te parę kilometrów zamienia się w kilkanaście dobrych, ale warto. W zależności co kto potrzebuje.

Dziś Zagaj, a właściwie dziś i w nocy urodził się miot Z coogarów jakieś dobrych kilka lat temu, wieku nie będziemy Zadrom, Zojkom i Zagajom wypominać .
Serdeczne uściski i fajnych spacerów Niemczańskie Wzgórza życzą dla reszty rodzeństwa, a Zagaj dziś dostał ucho wędzone jelenia, a na śniadanie ma serducha przygotowane jak nigdy zdziwiony będzie chłopak.
Taki był piękny, młody i wielkie rozbójnik. Teraz jest statecznym Panem do opanowanie przez każdego ogarowca, a dodatkowo nie kocha kanapy, ale uwielbia dłuuuuugie spacery i polowania. Wydoroślał pięknie, nawet możliwości pęcherza zdecydowanie uspokoiły swoje parcie na wyjścia i zamienił się w fajnego poważnego faceta z brązem i "szpakiem" na mordzie.
A lata mijały mu z uroczą miną na pysku:

Mizianko dla Zagaja i reszty rodzeństwa Fajny facet z niego

No statecznieją nam te "wariaty "
A jeszcze tak niedawno pamiętam jak kotłował się z Łozą w niemczańskim salonie na dywanie

Poza tym nadal piękny choć stateczny

zamienił się w fajnego poważnego faceta z brązem i "szpakiem" na mordzie.

To ,że poważny to widać na fotkach , w dobre ręce Zagaju trafił A ,że szpakowaty to nie wierzę bardzo mało na fotkach widać. Zojki jeszcze nic nie bierze ... i tak zleciały te lata nie wiem kiedy .
Dziękujemy za życzenia i wysyłamy mizianka i całuski i chętnie żołądkiem indyczym się podzielimy ,bo to u nas teraz hit ostatni

100 lat Zagajku

Fajnych polowań Zagajku i wiele lat w zdrówku, od Beaty również.

Jubilatowi nalepsiejszego