Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Piękny Maluszek!
A fotka grupowa robi niesamowite wrażenie!

Śliczne słoneczko a starsza kulezianka wariatka wodna

Malutka fajna choć ja mam maluszków chwilowo po kokardę Zbiorówka super. Jakby malutka chciała się posocjalizować z innymi rasami to zapraszamy do Psiej Comety. Do wyboru do koloru i wielkości. Petity będą zachwycone nowym pluszakiem do zabawy.

Śliczna mała
Ozory super

Fajny ogarzy kwartet na ostatnim zdjęciu.
A mała, jak na Orawę przystało, może wolała by polatać po górkach zamiast taplać się w wodzie
Pozdrowienia od Aresa i cioci Bony

Świetne to zdjęcie grupowe.
Przypomina mi takie sprzed lat, z I zlotu w Piotrkowie, na którym psy pozowały grupowo pod płotem dzikowej zagrody.

A tak poza tym, czy życie wróciło do normy, czy ciągle odczuwasz destabilizację wynikającą z pojawienia się malucha?

Mam nadzieję, że następne grupowe będzie już bez uwzięzi

qzia pisze:Jakby malutka chciała się posocjalizować z innymi rasami to zapraszamy do Psiej Comety. Do wyboru do koloru i wielkości.

Dziękujemy - w wakacje chętnie skorzystamy

1e2w3a pisze: A mała, jak na Orawę przystało, może wolała by polatać po górkach zamiast taplać się w wodzie

O tak...zdecydowanie biorąc pod uwagę to jak skacze i ile skacze, ma coś z kozicy

Czata pisze: A tak poza tym, czy życie wróciło do normy, czy ciągle odczuwasz destabilizację wynikającą z pojawienia się malucha?

Właśnie wczoraj pomyślałam, że powoli się ogarniam. Na razie jest to bardzo szeroko rozumiana norma ale jest lepiej. Na przykład właśnie zaczęliśmy czwarty dzień "bez kupy w domu" Zobaczymy czy się uda świętować kolejne takie dni. Cały czas jednak mam nadzieję, że wygospodaruję nieco więcej czasu na opisanie tego jak to teraz u nas wygląda Może dzisiaj wieczorem? W planach wizyta na festynie więc pewnie towarzystwo padnie

Blog żyje i na fotki zawsze można tu liczyć Mała słodziutka
Czwarty dzień bez kupy w domu już...to podziwiam i trzymam kciuki ;)Chętnie podglądnę jak to na co dzień u was wygląda
pozdrawiamy

Wczoraj przerwaliśmy na chwilę świętowanie kolejnego "dnia bez kupy w domu" ale dzisiaj znowu celebracja Po drodze była skromna uroczystość "nocy bez siusiu "
Na razie będzie tylko podglądanie...na poczytanie jeszcze musi być więcej czasu :/

Festyniary...czyli debiut Orawy na festynie. Była bardzo dzielna Chociaż część dzieci chyba zawiedziona, że nie daje łapy Ale siada



Łoza i Figo


Zasłużony wypoczynek


Nie kłamie a nos rośnie