Strona 271 z 426

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

: piątek 02 sty 2015, 09:52
autor: Ania W
Marta A pisze:Piesy głowy poodwracały - "Nie mamy z nimi nic wspólnego" :D
Dokładnie takie miałam wrażenie :D
Ola i Dunaj pisze: a czemuż to Tomuś tak posiwiał ? :D
Ale przez to, że farbuje włosy i brodę wygląda młodziej ;)

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

: piątek 02 sty 2015, 09:57
autor: kalif2006
kasiawro pisze:Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku życzą ogary i ich opiekunowie z Niemczańskich Wzgórz
Dziękujemy i wzajemnie:-)

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

: niedziela 04 sty 2015, 21:39
autor: kasiawro
Marta A pisze::gleba: Oooch, wygląda, że zabawa sylwestrowa była przednia! Piesy głowy poodwracały - "Nie mamy z nimi nic wspólnego" :D
Zabawa dla mnie i mojej pańci była rewelacyjna, wyspałyśmy się konkretnie od 23 do 10, z krótką przerwą na godzinę 00:00 :D .
Marta A pisze: Piesy głowy poodwracały - "Nie mamy z nimi nic wspólnego" :D
Zagaj górnym szedł na stół, a ja byłam jak moja pani, wyciągnięta z błogiego snu, tylko myślałam aby uciec na górę.
Ola i Dunaj pisze::gleba: boskie :D
a czemuż to Tomuś tak posiwiał ? :D
Dziękujemy, Tomuś tylko przymierzał się jak będzie wyglądał w 2020 roku :gleba: .

Teraz jeszcze chwalimy się naszym nowym małym brązowym domkiem, który był głównym zapachem do węszenia podczas całych świąt:

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

: niedziela 04 sty 2015, 21:45
autor: miszakai
Piękny domek! :marzyc:

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

: niedziela 04 sty 2015, 22:48
autor: kasiawro
miszakai pisze:Piękny domek! :marzyc:
I ile śniegu na niego napadało :D

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

: poniedziałek 05 sty 2015, 18:40
autor: Ania W
Śnieg jak śnieg...ja tam widzę tylko gołe dachówki ale sopelki są super!
Aż się zastanawiałam jak zrobione że takie perfekcyjne :marzyc_2:
Brawo dla architekta! :brawo_1:

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

: poniedziałek 05 sty 2015, 19:44
autor: Ewka
kasiawro pisze:
Marta A pisze::gleba: Oooch, wygląda, że zabawa sylwestrowa była przednia! Piesy głowy poodwracały - "Nie mamy z nimi nic wspólnego" :D
Zabawa dla mnie i mojej pańci była rewelacyjna, wyspałyśmy się konkretnie od 23 do 10, z krótką przerwą na godzinę 00:00 :D
No i obiecuję sobie solennie, że mój następny Sylwester taki będzie :mrgreen:
Bo zamiast cieszyć się pierwszym dniem Nowego Roku, to najczęściej człowiek chodzi ponury, niewyspany i wczorajszy :D

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

: poniedziałek 05 sty 2015, 20:28
autor: kasiawro
Ania W pisze:Śnieg jak śnieg...ja tam widzę tylko gołe dachówki ale sopelki są super!
Aż się zastanawiałam jak zrobione że takie perfekcyjne :marzyc_2:
Brawo dla architekta! :brawo_1:
To nie sopelki tylko takie czapy śnieżne na dachu ;).
Zrobione z bardzo, ale to bardzo słodkiego lukru (nie do zjedzenia Tomek twierdzi).
Brawa i zachwyty przekażemy.
Ewka pisze: No i obiecuję sobie solennie, że mój następny Sylwester taki będzie :mrgreen:
Bo zamiast cieszyć się pierwszym dniem Nowego Roku, to najczęściej człowiek chodzi ponury, niewyspany i wczorajszy :D
Polecam, moja pani wraz ze mną drugi raz z rzędu tak wita nowy rok i ma to swój urok. Poza tym przez cały rok nie udało jej się wstać o 10 nigdy, a tu proszę...
Pierwszy dzień nowego roku tradycyjnie musi być długi spacer z psiakami :).

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

: wtorek 06 sty 2015, 09:46
autor: nulka
"Teraz jeszcze chwalimy się naszym nowym małym brązowym domkiem, który był głównym zapachem do węszenia podczas całych świąt"
Czyli już go nie ma? ;)
A za domkiem moje bolesławskie marzenie :) To nie sprawiedliwe ,że my mamy tak daleko!

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

: wtorek 06 sty 2015, 09:56
autor: qzia
No to możemy sobie podać łapy. Psia Cometa tez podobnie spędziła Sylwestra. Ja po męczącym dyżurze zasnęłam koło 22giej. Wstałam na 0:00 i wypiłam szampana. Sprawdziłam czy psy pozamykane, bo Ajsza, Muffa i Kret okropnie boją się fajerwerków. Muffa obrażona przespała całą noc przy moim łóżku. Za to Oliwka latała po podwórku i ujadała wesoło prawie do rana.
Taki to nasz wiejski Sylwester. :jezyk: :jezyk:
Za rok zrobimy konkurs na najładniejszy domek. :silacz: :silacz: