Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

KasiaR pisze:Ułan idzie z wagą równo z Uchatym, też dobrze wygląda, nie jest łakomy, potrafi zostawić w misce jedzenie, więc nadwaga nie grozi

Urwis nigdy niczego nie zostawi w misce i też dobrze wygląda, ale aż tyle nie waży

Pytanie, co rozumiecie pod sformułowaniem "dobrze wygląda"

To wcale nie jest tak, ze psy, które zostawiają w misce jedzenie nie mają nadwagi...

To ile wg Was powinien ważyć ogar w tym wieku? Dobrze wygląda tzn nie jest tłuściochem, żeberka wyczuwam i nie muszę przy tym przeciskać się przez wał tłuszczu karmie go trzy razy dziennie, rano mały jogurt z karmą lub twaróg ok 15.00 sucha karma i o 21 gotowane, sorki to nie blog Ułana ale, korzystam z gościnności Uchatka

Nie chcę się rozpisywać ani dyskutować ale w/g mnie Uchaty jest taki "akurat"
Dobrze wygląda ... znaczy nie jest za chudy, żebra mu nie wystają, nie ma za dużo tłuszczu, nie jest ubity, jest po prostu zgrabnym, ładnie wyglądającym pieskiem.
Uchatek też czasami zostawia jedzonko. Zazwyczaj pochłania wszystko z prędkością światła
Przecież psy w tym samym wieku nie muszą ważyć tyle samo i wyglądać tak samo
Poza tym Uchaty codziennie ma duuuuuużo ruchu, do południa co najmniej dwa mega dłuuugie spacery z wypadem do parku a pod wieczór łąka albo las ( nie liczę tu krótkich wypadów na trawkę na siku )

Uchatek ma się dobrze, rośnie jak na drożdżach a tradycją już się stały nasze poranne wyprawy do parku.
Codziennie do południa, my tzn. ja i Uchaty spokojnie wędrujemy sobie na kilkugodzinne przechadzki
Dzisiaj spędziliśmy prawie trzy godziny w parku
Spotkaliśmy wiewiórkę,która skakała po drzewach, psa jamnika który nie chciał się bawić a potem Uchaty wykopał dużą dziurę i schował w niej liście
Nasz piesio gonił żołędzie, które mu rzucałam i przynosił pańci
Znaleźliśmy ślady dzików biegaliśmy aż wkońcu położyliśmy się na trawie i odpoczywaliśmy
W drodze powrotnej odwiedziliśmy kaczki ....hmmm mają się świetnie
W parku znaleźliśmy duuuuużo grzybów. Niektórzy mówią, że w tym roku coś ich mało a u nas do wyboru do koloru

Po powrocie do domu obydwoje padliśmy

Wzięło mnie na wspomnienia...
Pamiętacie jaki Uchatek był mały, że bez problemu potrafił wejść pod stół ?
Teraz ten 20-sto kilogramowy kloc wpełza się ale daje radę

Kiedy go przywieźliśmy do domu to w łóżku nie było go widać taka była z niego kruszynka ... a dzisiaj ? My ledwo się z nim mieścimy

Ale tych ładnych grzybków nie zbieraliście? Uchaty-cudny piesio jest,będą się panny ogorkowe biły o jego względy niedługo.Pozdrowienia od Kusiaczka i Denarka-dziadeczka.

dawno nie oglądałam zdjęć Uchatego, kawał chłopa już z niego, tylko patrzeć, jak zacznie podnosić nogę do sikania a ile czasu mu zajmuje rozbrojenie takiego reniferka?

layla50 pisze:Ale tych ładnych grzybków nie zbieraliście? Uchaty-cudny piesio jest,będą się panny ogorkowe biły o jego względy niedługo.Pozdrowienia od Kusiaczka i Denarka-dziadeczka.

nie, nie...grzybkom robiliśmy tylko zdjęcia
a co niektóre panny z okolicy już piszczą na jego widok szczególnie upodobała sobie Uchatka dobermanka Maxima

dor pisze:dawno nie oglądałam zdjęć Uchatego, kawał chłopa już z niego, tylko patrzeć, jak zacznie podnosić nogę do sikania a ile czasu mu zajmuje rozbrojenie takiego reniferka?

Uchaty nogę podniósł raz ale to raczej przypadek był
Co do reniferka to chyba nasz piesio jest bardzo przywiązany do swoich pluszaków ...nie niszczy ich a jeśli chodzi o renifera to od miesiąca koniecznie chce pozbawić go nosa

Ja jestem pełna podziwu dla fotografa który uchwycił wiewiórkę i to z orzeszkiem
A Uchateczek niezmiennie fantastyczny
Ostatnio widziałam się z siostrą Uplotką więc wiem że to sama słodycz