Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Pozwole sobie jeszcze na spoznione zyczenia - wszystkiego najlepszego!

"Ja latam"

Wygląda, jakby leciał, żeby dać buziaczka

Ostatnio jak Orik chciał mi dać całuska, to się krwią zalałam - swoim nochem mi w mój przygrzmocił

"Ja latam"

I to ze złożonymi uszkami

A miotła gdzie ?

z przyjemnością sie ogląda takie zdjęcia

Jestem panikarą. Tyle, że tym razem moje panikarstwo wyszło w sumie na dobre. Niby nic się nie działo...pies pełen wigoru, ładnie je, ładnie się załatwia tylko coś schudł za bardzo...
Pierwsza myśl pasożyty. Ale w qpie nic nie wyszło. Piotrek stwierdził, że przeginam i znowu nie potrzebnie panikuję no ale dla świętego spokoju to możemy do wet pojechać żeby mu krew zbadała.
I co wyszło? Pier....lony pierwotniak! Zimą! Żadnych objawów oprócz tej utraty wagi.
Po prostu sobie powolutku zaczął niszczyć czerwone krwinki...
I wiecie co wet powiedziała? Że sama osobiście tego dnia osiem kleszczy zdjęła psom. Skubane się budzą z hibernacji przyniesione do domu wraz z drewnem kominkowym i idą sobie na żer...
Largo jest w tej chwili po trzech dawkach leków.
Ale generalnie bardzo zadowolony z niego pies.

Istnieją też teorie (nie wiem na ile sprawdzone), że leczona babeszjoza nie zawsze jest "wybijana" do końca i potrafi się po jakims czasie odnowić. Dobrze, ze jestes przeczulona.

Largo w locie - fantastyczne zdjęcie! Doskonała jakość Aż mnie zatkało z zachwytu.... ale ten uśmiecha a'la Joker - bezcenny! Nawet oczy mu się śmieją na tym zdjęciu, co chyba nie jest proste do uzyskania przy melancholijnym spojrzeniu ogara

Czemu moje zdjęcia nie są takie ostre

Cudownie latasz Largo i nie daj się pierwolcom.