Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Poszalały panny !
Czyprynka i Sarka też były?

Zapraszam córeczki do tatusia.

Dziękujemy tatusiowi Puszkowi za zaproszenie, na pewno skorzystamy.
A czy spotkamy się wystawie w Częstochowie w lipcu?
Sarka i Czupryna zostały w domu, odpoczywały po długich leśnych spacerach w piątek i sobotę, zgodnie z zaleceniami z Jaśkowa nie spacerujemy cały czas ścieżkami ale przedzieramy się przez gęstwinę, jeżyny i kleszcze, doceńcie moje poświęcenie, ale widzę że Czelna faktycznie dużo korzysta.
A tym razem bez starszych dziewczyn, Czelna powinna poznawać świat także bez ich towarzystwa.
Ja zaaferowana spacerem nawet nie pomyślałam o robieniu zdjęć.

Częstochowa to nasz macierzysty oddział. To nasz obowiązek być w Konopiskich.

Wczoraj byłyśmy na kolejnym leśnym spacerze z przedzieraniem się przez gąszcze. Pogoda taka że żal zostać w domu. Zamiast gotować obiad ruszyłyśmy do lasu.
Sarka wytropiła martwego dzika , Czupryna większość spaceru w ogóle się nie pokazywała, gwizdkiem sygnalizowałam jej gdzie jesteśmy, pod koniec się pojawiła wykończona i grzecznie szła do samego auta. Czelna fajnie tropi, co chwila znika w gęstwinie ale sama wraca i się pilnuje. Niestety wraz ze wzrostem pewności siebie ugruntowuje sobie pozycję w stadzie i trochę gnębi Czuprynę

Wydaje mi się, że musisz jej ukrócić to gnębienie Czupryny zanim młoda nabierze zbyt dużej pewności siebie. Wtedy będzie trudniej.
Pozdrawiamy

I tu jest problem. Do tej pory tego pilnowałam, oczywiście bez żadnych restrykcji, ale skutkowało to tym że Czelna była bardzo grzeczna i mało pewna siebie. Teraz pracujemy nad wzrostem pewności siebie i skutek uboczny to ugruntowywanie pozycji w stadzie. Czelna na drugim miejscu jest już od dawna, nawet próbowała zdominować Sarę, która na szczęście bez żadnej przemocy potrafi utrzymać swoją pozycję. Gnębienie Czupryny są to pojedyncze sytuacje typu: nie pozwolę ci tu wejść, poza tym żyją w zgodzie, żadnych ostrych sytuacji nie było. Na razie obserwuję.

tyle spacerów, odwiedzin, ciekawostek... super!

Ta pozycja w stadzie bardzo się z wiekiem i hormonami zmienia. Kiedyś Zuzia gnębiła biedna Aronię. Teraz dla od miany Aronia zaczęła się stawiać Zuzi. Że na biednego nie trafiło to na razie mamy stroszenie piórek i chodzenie na palcach oraz pomrukiwanie. A mieszkają ze sobą już z 5 lat Myślę, że Czupryna na razie odpuszcza bo widzi, że mała niegroźna. Dla świętego spokoju ustępuje. Przyjdzie taki dzień, że mała przegnie i będzie dym. Pewnie dostanie łomot. Potem przyjdzie inny dzień gdy mała dojrzeje, podrośnie i uzna, że już jest silniejsza i znowu będzie dym. I tak pewnie parę razy aż ustalą każda swoją pozycję. Może być tak, że w okolicy cieczki dziewczynie będą zmieniać się nastroje i będą robić się zadymy. Ajsza np bardzo była od hormonów uzależniona. Przed cieczką strach było patrzeć a zaraz po była do rany przyłóż. Potem miała urojoną ciążę i znowu bywała nerwowo a na koniec robiła się spokojną mamusią. I tak co pół roku.

Czupryna z tych ustępujących jak poczuje przewagę, podporządkowuje się, nie szuka guza, chce mieć święty spokój. Raczej zachęca Czelną do zabawy. Mała jest już od dawna od niej większa i cięższa.
Czupryna była wśród rodzeństwa najmniejsza i najsłabsza, ona nie potrafi zawalczyć o swoje.