Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Dokładnie. Ja moim zwierzętom sama robię zastrzyki - dobry we pokaże jak zrobić i podskórny i domięśniowy. Jeżli chcesz namiary na bardzo dobrą klinikę (z tym, że w Dąbrowie Górniczej) to daj znać. gwarantuję, że kasy nie zedrą a pomogą psiakowi.

Zastrzyki faktycznie łatwo robić samemu po małym przeszkoleniu, na pewno była by to dla Was ulga.
A ja jak mantrę będę powtarzać , że jeżeli chcecie więcej wiedzieć co się z nią dzieje musicie zrobić dokładniejszą diagnostykę.
Z tym że o jej stanie neurologicznym i ew uszkodzeniach najwięcej mówi ten wczesny etap po urazie - czyli brak niedowładu kończyn tylnych jest bardzo pocieszający, gorsza jedna noga od początku i teraz pogarszająca się może świadczyć o urazie pęczka nerwowo-naczyniowego po tej stronie ale też wynikać z ucisku na korzenie nerwowe na skutek złamania kręgów. Niepokojący jest brak sikania.
Wiem ze psów nie diagnozuje się w Polsce jak ludzi, ale po tak dużym urazie jak u niej leczenie w ciemno może niewiele dać. Klasyczne zdjęcia to za mało.

__________________

Małgosia&S&C

Też bardzo polecam klinikę w Dąbrowie
http://molicki.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Mają specjalistę prawie w każdej dziedzinie i są naprawdę tani. Odległość z Krakowa taka sama. My jedziemy tam w piątek na badania psinki.

jesli chodzi o ta noge to jej sie zaczelo pogarszac jak wypadl ten jeden gwozdz... a wet nic z tego sobie nie robi... dzisiaj jak pojedziemy to powiem mu zeby nauczyl Marcina w robieniu zastrzyk (w koncu skonczyl zootechnike )...a z sikaniem mowia ze trzeba czekac ale martwi mnie to ze jednak zostal zerwany ten nerw bo uderzenie bylo kosmiczne jak jej nogi wyrwalo z miednicy
wlasnie szukam dobrego neurologa w Krakowie... niestety do Dabrowy mamy jakies 140km :/

Sabcia, trzymaj się!

iwonawas pisze:jesli chodzi o ta noge to jej sie zaczelo pogarszac jak wypadl ten jeden gwozdz... a wet nic z tego sobie nie robi.. ./

Skonsultujcie to z jakimś ortopedą z Krakowa.
W sumie to trochę dziwne że niedawno robiona operacja tak się zakończyła.

Ja też zwierzakom robię zastrzyki sama

hej wszystkim,
w pon na 14 jedziemy do Wroclawia na dokladna diagnostyke... Sabcia bedzie miala tomograf...
rozmawialam z dr N. ... zobaczymy czy da się Sabcię wyleczyc...
mam nadzieje ze Jasiu mi wyzdrowieje do pon to pojedziemy z Saba, bo inaczej podzieje tata z Marcinem a jednak chcialabym byc tam...
trzymajcie kciuki aby dalo sie wyleczyc Sabe...

Trzymamy kciuki, łapy, wszystko co się da
Sabcia nie daj się i wracaj szybko do zdrowia

Iwona cieszę się okropnie, że się zdecydowaliście i dzwoniliście!!!
Jeśli będzie Wam potrzebna pomoc, tak jak mówiłam, tylko dajcie znać.

Trzymam kciuki

Trzymamy mocno zaciśnięte.