Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Szczerze mówiąc mało przekonująca była ta pani w/g mnie.
Skoro ma hodowlę u siebie to po co jej cale mioty kupowane w Polsce
Do niej dotrą właściwie gotowe do sprzedaży bo będą "odchowane", zsocjalizowane itd...
może weszynosko to taki sam przypadek jak z mopsami

A wracając do ogara- jako ciekawostkę to piszę . Do mnie (przy miocie E to było) zameilował facet z Włoch- chciał kupić cały miot, wszystkie 8 (miałam je podchować do 4 mc) i jeszcze pytał czy jest możliwość bym mu je potem "wysłała" w luku samolotem na miejsce
Fajną dostał odpowiedź jak się domyślacie

bea100 pisze:Fajną dostał odpowiedź jak się domyślacie

Oj...nawet nie pytam co tam napisałaś
strach się bać

bea100 pisze:A wracając do ogara- jako ciekawostkę to piszę . Do mnie (przy miocie E to było) zameilował facet z Włoch- chciał kupić cały miot, wszystkie 8 (miałam je podchować do 4 mc) i jeszcze pytał czy jest możliwość bym mu je potem "wysłała" w luku samolotem na miejsce
Fajną dostał odpowiedź jak się domyślacie

Oj Bea trzeba było skorzystać krótki czas odchowu szybki zarobek największe kupo-zbieranie z głowy mogłabyś się umówić na kolejne mioty.... eh nawet nie wiedziałam że takie rzeczy się zdarzają

Mnie się zdażyło raz- nie jesteśmy widać rasą modną i popytową jak cziłki czy mopsy czy westiki na ten przykład .
NP. do Szwecji z Polski poprzez handlarzy idą z rozmnażalni całe mioty małych piesków ozdobnych ras modnych ( tzn bezpapierowych więc w typie rasy)- to żadna tajemnica. Kolega mieszkający od lat na stałe w Szwecji mi o tym mówił.

bea100 pisze:Mnie się zdażyło raz- nie jesteśmy widać rasą modną i popytową jak cziłki czy mopsy czy westiki na ten przykład .
NP. do Szwecji z Polski poprzez handlarzy idą z rozmnażalni całe mioty małych piesków ozdobnych ras modnych ( tzn bezpapierowych więc w typie rasy)- to żadna tajemnica. Kolega mieszkający od lat na stałe w Szwecji mi o tym mówił.

Chyba coś nie tak, bo takie pieski musiałyby troszkę u nas posiedzieć, żeby móc potem jechać do Szwecji i do tego jeszcze dość kosztowne badania krwi musiałyby przejść..

Żeby szczeniak poszedł do Szewcji musialby mieć z 7 miesięcy.
Licząc koszty chipowania, papierów i badań a także utrzymania psów do tego czasu to nawet biorąc przy okazji ceny jakie Szwedzi byliby gotowi zapłacić to chyba średni interes. Tym bardziej że oni też ubezpieczają swoje psy za naprawdę duże pieniądze więc nie wiem czy by im się opłacał szczeniak niewiadomego pochodzenia, choc pewni "oszczędni" są na całym świecie.
Oczywiście psy można próbować przemycać ale to chyba niezbyt częsty preceder biorąc pod uwagę ryzyko złapania ( a to albo koniecnzość poworotu z psem do kraju albo...uśpienie.)
Tam się nie patyczkują - tam działa prawo.

Nie wiem w jakim wieku są wysyłane, ale są. Widać jakoś to się opłaca jak się karmi byle czym itd (wysokie ceny szczeniąt? może jak większa ilość hurtem? może przerabiają daty urodzenia? Ja tam nie wiem bo się nie dopytywałam ale to fakt)

Data urodzenia nie jest decydująca. Ważna jest data szczepienia bo od niej musi upłynąć 90 dni zanim pobierze się krew do badania(pies musi być wcześniej zachipowany lub mieć tatuaż - wyraźne i trwałe oznakowanie) i na dodatek nie zawsze w krwi wychodzą przeciwciała po pierwszym szczepieniu co skutkuje koniecznością kolejnego szczepienia i kolejnego odczekania do badania.
Szwedzi są bardzo skrupulatni jeżeli chodzi o sprawdzanie tych formalności i nawet jeden teoretycznie nieważny wpis w książeczce lub jego brak może być powodem zawrócenia psów do Polski. Też wiem to z praktyki - ze współpracy ze szwedzkimi fundacjami, które pomagały znajdować tam domy dla bezdomnych psów z Polski. Każdy pies musiał być naprawdę dobrze przygotowany do wyjazdu bo wszyscy wiedzieli, że w razie wpadki ryzyko uśpienia psa jest bardzo duże.
Ja nie neguję że w ogóle to się nie dzieje ale dla mnie jedyną opcją na masowe wywożenie szczeniąt z Polski do Szwecji jest przemyt. Z tym że na ile poznałam szwedzką mentalność to oni nie garną się do psów niewiadomego pochodzenia bo tam w ogóle "obsługa" psa kosztuje masę pieniędzy. Z tego co słyszałam w zeszłym roku wszedł przepis że pies nie może zostawać sam w domu dłużej niż 7 godzin...no i masowo zaczęły powstawać "przedszkola dla psów"
Naprawdę dużo łatwiej wywieźć psy na zachód ...co się niestety dzieje ale wiele z nich zdecydowanie nie trafia do swoich wymarzonych domów, nawet nie trafia do jakichkolwiek domów:(

Znowu

http://www.allegro.pl/item802254185_ogar_polski.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Mam dziwne przeczucie, że facet o tym nicku wystawiał niedawno "ogary" na allegro
Rodzice szczeniąt w/g mnie prawdziwymi ogarami nie są