Skoro ma hodowlę u siebie to po co jej cale mioty kupowane w Polsce

Do niej dotrą właściwie gotowe do sprzedaży bo będą "odchowane", zsocjalizowane itd...
może weszynosko to taki sam przypadek jak z mopsami

Oj...nawet nie pytam co tam napisałaśbea100 pisze:Fajną dostał odpowiedź jak się domyślacie
Oj Bea trzeba było skorzystać krótki czas odchowu szybki zarobek największe kupo-zbieranie z głowy mogłabyś się umówić na kolejne mioty.... eh nawet nie wiedziałam że takie rzeczy się zdarzająbea100 pisze:A wracając do ogara- jako ciekawostkę to piszę. Do mnie (przy miocie E to było) zameilował facet z Włoch- chciał kupić cały miot, wszystkie 8 (miałam je podchować do 4 mc) i jeszcze pytał czy jest możliwość bym mu je potem "wysłała" w luku samolotem na miejsce
Fajną dostał odpowiedź jak się domyślacie
Chyba coś nie tak, bo takie pieski musiałyby troszkę u nas posiedzieć, żeby móc potem jechać do Szwecji i do tego jeszcze dość kosztowne badania krwi musiałyby przejść..bea100 pisze:Mnie się zdażyło raz- nie jesteśmy widać rasą modną i popytową jak cziłki czy mopsy czy westiki na ten przykład![]()
.
NP. do Szwecji z Polski poprzez handlarzy idą z rozmnażalni całe mioty małych piesków ozdobnych ras modnych ( tzn bezpapierowych więc w typie rasy)- to żadna tajemnica. Kolega mieszkający od lat na stałe w Szwecji mi o tym mówił.