Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Talerze śniadaniowe są za ciężkie, ale już deserowe jak najbardziej ok.
Abażury myślę, że można zmieniać .

Wakacje u nas mijały w tym roku bardzo szybko i bardzo energicznie. Teraz czas się zastanowić czy to już wiek nie ten i dlatego wydają nam się wakacje energiczne i szybkie, czy być może (wątpliwe ) zakręcamy się na różne tematy i dlatego nam czasu brakuje - któż to wie ...?
Na pewno w tym roku nie możemy się pochwalić pięknymi kwiatami na tarasie , nie było wielu ciepłych wieczorów spędzonych na tarasie, nie wspominając o spaniu w upalne noce poza domem.
U nas lato było dość ciepłe w dzień i mokre w nocą, co przyniosło dobry skutek przy płaceniu za wodę .
Wklejamy ciut wspomnień wakacyjnych:

Pasia pięknieje, dojrzewa jak wino,
czy stogi obstawia ?
Kormoranów nie cierpię, niestety, europa, kiedyś była jedna wyspa, teraz są tysiące i toto jest pod ochroną A każdy żre dziennie 800 gram ryby, a jak nie połknie to choć zabije
Ogar się spokojnie zmieści jak FOKS (piękny jest gospodarz), znam jednego co się mieści na trzy metrowym gaflu.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
PS. DZta pod żglami, eh

Oj, nasz to się na łódeczce na ryby z nami zmieścił, takiej malutkiej Ale na łajbie nocą byłoby gorzej Pasiul trochę mięciutki ale śliczny

Mało spacerowych fotek
Tomek podczas odpoczynku patrzy takim błagalnym wzrokiem z tych z cyklu "wracajmy..."

Mazury może i bez korków ale jak dla mnie natężenie ruchu duże

Wigro różnie to z tym smakiem wina z wiekiem bywa, ale staram się jak mogę.
Stogi są moje ale tylko z linką, włażę za głęboko lub chęe skoczyć za wysoko - takie teksty słyszę.
Na łajbie dałabym radę z Zagajem, ale ruchu mielibyśmy mało jak na nasze potrzeby dlatego w wakacje pokazujemy co umiemy naszej babci i Ruczajowemu Pańciostwu .
Miszakai trochę zmiękłam, wiek-wiem robi swoje, ale zębole mam i węch tym bardzie ostry.

Teraz trochę fotek końcowo wakacyjnych i jesiennych:

Pierwsze wejście Zagaja od strony Kamienicy, tym samym dorównał ilości wejść mi na Śnieżnik.
Pewnie mnie teraz będzie przeganiał bo mnie już nie biorą na długie wędrówki ...

Jeszcze kilka fotek z wędrowania Zagaja i pańci.

Smaka nam Kasiu zrobiłaś na spacerki Czekamy na pancia i idziemy do naszego lasu może jeszcze jakieś opieńki zostały
Zagaju ma rodzinnie Zojka też na pierwszym miejscu swoim ulubionym ma samochód wczoraj nawet zrezygnowała z sikania tylko od razu wskoczyła ,niestety na razie na tylne siedzenie, szukam samochodu ...
I winobluszcz piękny ,koło domu nie mam ,ale w drodze na działkę na takim jednym ogrodzeniu też się rozrósł pięknie ,może zdążę obfocić

Cudna wycieczka Uwielbiam jesień Ale zdjęcia sjestowe to jest to Aż by się chciało być Paśką i Zagajem jednocześnie