Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Wszystkim Bardzo Dziękuję za życzenia
Jabłek jem sporo bez względu komu mam robić na złość. Do pięćdziesiątki to nie wiem czy dotrwam bo ja wciąż mam 20 lat i w głowie może nie wiosennie, ale zielono .
Mazurskie widoki były i jak zawsze nowe miejsca, przystanie nakręcają na kolejne mazurskie wakacje.

Chciałam się pochwalić co moja pańcia wyrabiała podczas prawie moich urodzin(fotka telefoniczna-przepraszamy).
Zaległości zdjęciowo/letnie mamy nadzieję, że nadrobimy jesienią i zimą .
Aby wszystkie ogry miały to o czym marzą:

Szalejesz! Zazdrościmy niemiłosiernie.

Zazdroszczę takich marzeń, hihi, ale przede wszystkim odwagi do ich realizacji

Inny kolor czuprynki

Jakie to szczęście, że ja mam bardziej przyziemne marzenia

Ania W pisze:Jakie to szczęście, że ja mam bardziej przyziemne marzenia

Dokadnie! Kasia, Twoje marzenie byłoby dla mnie karą

Marta A pisze: Dokadnie! Kasia, Twoje marzenie byłoby dla mnie karą

To tak jak dla mnie . Latanie mnie nie kreci
Ale szacun wielki

Marta A pisze:
Inny kolor czuprynki

Zdecydowanie odmienny, choć już pewnie taki kolor się pojawił na relacjach z pańcią w tym blogu.

Ania W pisze:Jakie to szczęście, że ja mam bardziej przyziemne marzenia

To nawet u pańci nie było marzenie, a nowe doświadczenie i ciekawość
Latała szybowcem, paralotnią, okazja była na silniku polatać to skorzystała.
Jeśli miałby ktoś możliwość wyboru zdecydowanie najlepiej, najbliżej przyrody, najciszej paralotnia wypada w tym zestawieniu.

Marta A pisze: Kasia, Twoje marzenie byłoby dla mnie karą

.
Wiecie jak jest jedni wolą córki inni teściowe .

Z moich lotniczych doświadczeń to tylko zaliczyłam lot na bangee. Kiedyś marzyłam o szybowcach ale z wiekiem człowiek się robi coraz bardziej "przyziemny". Podziwiam Kasiu ale nie zazdroszczę. Niedawno syn koleżanki z pracy spadł bo zaplątał mu się spadochron. Leży biedak w ciężkim stanie z okropnie połamanymi nogami. Chłopak bardzo doświadczony skoczek. Latał na pokazach akrobatycznych spadochroniarzy. Wypadki jednak chodzą po ludziach.

Większe prawdopodobieństwo jest, że stać się może coś na drodze niż w powietrzu.