Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Mirka trzymaj się kochana - bardzo nam przykro- ważne, że ten ostatni rok miał tak wspaniały z Wami.

Przykro mi Mirko, współczuję ogromnie...

Macie wielkie serca i wiele dobrego dla niego zrobiliście... i za to wszyscy Wam dziękujemy.

Mirko wy tymi miesiącami daliście mu z całą pewnością tyle uczucia i troski ile mu nikt nie dał wcześniej przez te wszystkie lata jego psiego życia. Żałuję tylko , że tak długo na to czekał...
Jest mi strasznie przykro...A jeszcze rano miałam nadzieję....
Tak jak już kiedyś pisałam - nie uważam się za osobę sentymentalną ale bardzo mnie zawsze wzruszają wiersze Barbary Borzymowskiej i nie wyobrażam sobie inaczej raju niż to jest opisane w tym wierszu...
„DOKĄD IDĄ PSY GDY ODCHODZĄ”
Dokąd idą psy gdy odchodzą?
No bo jeśli nie idą do nieba,
to przepraszam Cię, Panie Boże,
mnie tam także iść nie potrzeba.

Ja poproszę na inny przystanek –
tam gdzie merda stado ogonów;
zrezygnuję z anielskich chórów
tudzież innych nagród nieboskłonu.

W moim niebie będą miękkie sierści,
nosy, łapy, ogony i kły;
w moim niebie będę znowu głaskać
wszystkie moje pożegnane psy…

Żegnaj kochany Denarku. Będziemy pamiętać.

Layla, jestem obok myślą, tulę Was do serca. Trzymajcie się kochani.



To tylko pies..

To tylko pies, tak mówisz, tylko pies...
A ja ci powiem
Że pies to czasem więcej jest niż człowiek
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie
A kiedy się pożegnać trzeba
I psu czas iść do psiego nieba
To niedaleko pies wyrusza
Przecież przy tobie jest psie niebo
Z tobą zostaje jego dusza

autor: Barbara Borzymowska

Przykro mi bardzo.
Ale jak to dobrze, że na ten ostatni okres trafił do Was i zaznał tyle opieki i miłości.

Mi również łezka się zakręciła - cudnie, że Denarek miał Ciebie w tych ostatnich chwilach...
Trzymajcie się ...

Nam też jest bardzo przykro. Ale ważne jest że w tych ostatnich chwilach nie był sam. Jego psie serduszko na pewno było z wami szczęśliwe. Teraz śpi już spokojnie.

Odszedł pies szczęśliwy.....Layla, dziękujemy !!!
S.

Mirka, Denar był u Was przez ostatnie miesiące, super szczęśliwym psem. Odszedł czując,że jest kochany. Był kochany przez Was. Za to Wam dziękuję!!! Trzymajcie się.