Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Fajne te krowy, co to za rasa?

Po konsultacjach ornitologicznych to: na 1 zdjęciu błotniak stawowy, na 2młody bielik, a na 3 - wygląda na dorosłego bielika. Czy to gdzieś koło doliny jakiejś rzeki?
A to bydło to wygląda na rzadko spotykane w Polsce bydło rasy salers francuskie bydło uznawane za jedną z najstarszych i najczystszych genetycznie ras w Europie.

Pozdrawiam

Bogna

Wow! Bogna jak zwykle niezawodna

Nawet się prawie zrymowało

No to jestem zaskoczona!

Wszystkie fotki to ptaki nad moimi polami spacerowymi. Błotniak robił niezłe akrobacje.
Jeżeli chodzi o bielika to one faktycznie były dwa i naprawdę duże. Myślałam nawet , że para. W ostatniej chwili zdążyłam uruchomić aparat. Ale nie spodziewałam się takiej identyfikacji

Tam nie ma żadnej rzeki oprócz malusiej Utraty. Niedaleko są stawy rybne. Pojawiły się wprawdzie dwa zbiorniki melioracyjne, które dość szybko zasiedliło ptactwo ale chyba ryb to tam za szczególnie nie ma. To teraz będę miała oczy szeroko otwarte!

Krowy są super. Mieszkają sobie na polu cały rok, ale są zadbane. Bardzo często widzę jak ktoś do nich przyjeżdża ( bo już czuwałam czy by nie interweniować

). Chyba z 5 rudych i dwie czarne. Bardzo ciekawskie

. Może kiedyś podejdę i się dopytam

No są stawy to też bielikowe miejsce, gdzieś w pobliskim lesie muszą mieć gniazda

Popytaj o krowy, selersy mogą być też czarne. Bardzo mało ich w Polsce, a ponoć i hodowlano i dba o łąki

dobra rasa -

Ja u siebie koło domu widziałam błotniaka łąkowego (też blisko Utraty - wcale nie jest taka "malusia"

)

Błotniaka miałam już szukać w książce, ciężko mi to odróżnić z innymi podobnymi

.
Na kolejne ptasiory też stawiałam na bielika jak widziałam fotki na telefonie. Już nie muszę szukać bo Bogna jak książka dla mnie

.
Krowy takie spotykać mogę w górkach, czy one nizinne ..

?

Synchroniczne jęzory

Krówska świetne, pierwszy raz widzę takie "egzemplarze"

Zrobię krowi wywiad przy okazji

Ponieważ maj i czerwiec to fundacyjny szczyt festynowy kilka naszych pracowitych fotek.
Dzień Rodziny w Jesionce tydzień temu .
I ciekawa historia. Z tym chłopcem Łoza poznała się jakieś 2-3 lata temu na innym festynie. Chłopiec spędził wtedy koło niej masę czasu i był bardzo nią zafascynowany - ale nie chciał żadnych sztuczek czy innych fajerwerków. Po prostu siedział sobie koło niej i głaskał.
Podobnie było teraz, chociaż Łoza mnie zaskoczyła bo jemu podawała łapę a chłopcu, który stał obok i też o to prosił już nie chciała. Chyba jakaś chemia była między nimi.