Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Sztuczka z językiem na trzeciej fotce - OBŁĘD

No i jeszcze chciałam pogratulować cudownego psa. Miałam okazję podziwiać w Poznaniu na żywo i strasznie mi się podoba. Uwielbiam taki ogrom "kołnierzyka" u ogara, a nie wszystkie mogą się takim poszczycić
Nie chciałam być nachalna , ale miałam ochotę zatopić pazury w tym futerku Calvados jeszcze takiego nie ma (mam nadzieję, że ma mieć ) i strasznie mi tego brakuje

A my czatujemy na jastrzębia. Czujny jest skubaniec. Jak jestem bez aparatu to krąży na głową. Ale go dorwiemy.

Poczekamy aż się skubany zaprzyjaźni z Baltem Nam na antenie sat. siada sowa uchata albo puszczyk (jeszcze nie wiem ) tzn. dwa razy już siedziała ostatnio gdzieś chyba na wakacjach jak ją zobaczyłam takgdzieś 2m ode mnie to zapomniałam kompletnie o aparacie ale cała rodzinka zdążyła ją oglądnąć a ona pełnia spokoju tylko jej głowa latała dookoła prawie ,kiedyś jak jechałam do Węszynoski to sobie plułam ,bo cvałkiem bliziutko chodził sobie orzeł bielik i tez nie bylo to tylko raz ,pewno ma gdzieś gniazdo ,nie wiem zawsze miałam "coś" na punkcie zwierzaków

bardzo ładne jesienne portrety

pozdrawiamy

Ten język to naprawdę niezły mu wyszedł

Nie tylko ja się uganiam po łąkach i lasach za zwierzyną. Zwierzyna potrafi sama wpaść do mnie. Pewnego letniego wieczoru zajrzało takie coś.
Może chciało się pomodlić a od nas do kościoła kawałek drogi jest.

oooo to chyba ten batman Szlachcianki z zielonego

Subtelnie dawkowana ta zwierzyna ,że też w takich sytuacjach ja zapominam o tym wynalazku co zdjęcia robi

Jak myślicie? Co dany ogar tam wypatrzył...

Ogar brnąc i węsząc w śniegu....

A potem ogar na torze i to nie motocrosowym...