Strona 26 z 49

Re: z Zagrajboru

: niedziela 01 sty 2012, 17:46
autor: kasiawro
Filip z Fraszką piękny duet, ściska mnie z zazdrości.
Myślałam, że większa ilość ogarków poszła na spacer ... ale dziewczyny i bez ogarów sobie poradziły.

Re: z Zagrajboru

: niedziela 01 sty 2012, 18:24
autor: Ania W
Fraszka jakie niewiniątko w oczach. Aniołek :marzyc_2:

Re: z Zagrajboru

: niedziela 01 sty 2012, 18:33
autor: ania N
Ja myślałam że Fraszka jest tylko Luśniowa, ale i coś Fiordkowego mi w niej przebija. ;)

Jacek podpowiada że krnąbrne spojrzenie na pewno ... :gleba: (dobrze znam te minę ze zdjęcia - do samochodu.) Nie daj się zwieść Aniu. :nunu:

Słuchajcie z tym noszeniem to mala może mieć po tatusiu. :wstydek: Pies nie chciał Ja się nie upierałam - no bo i tak będzie za duży więc niech się nie przyzwyczaja... A potem była histeria jak podrósł i trzeba było go gdzieś podnieść. :zly3: A ćwiczenie z dużym psem to już pod kulturystykę podchodziło. :D :lol:

Re: z Zagrajboru

: niedziela 01 sty 2012, 18:40
autor: SARABANDA
AniaW. naiwni są wśród nas... :lol:
Dla mnie też Fiordkowa jak siostra Fletnia.
_______________

Małgosia&Sarabanda&Czuprynka

Re: z Zagrajboru

: niedziela 01 sty 2012, 18:55
autor: Ania W
Tak, tak...widać tatusia - ja widzę też :)

Dla mnie to spojrzenie Kłapouchego :D

Z podnoszeniem to jest tak, że z racji wielkości i dużej zdrowotności to Bard całe życie obsługiwany była na ziemi u weta (zajrzenie do uszu,szczepienia). Nie przepadał za gabinetem ale zdecydowanie był z tych psów co sobie dał zrobić wszystko. Ale jak trzeba było podnieść (np. do usg czy rtg) na starość to stres był i u niego i u mnie...
Łoza uwielbia weta mimo, że z racji dużej urazowości i różnych dziwnych przypadłości, które się przytrafiały bywała tam regularnie. Jej nie trzeba wnosić...ona gotowa jest wskoczyć na stół sama (kiedyś z rozpędu spróbowała zanim się obejrzałam).
Ja wiem, że to nie jest wasz pierwszy pies - tylko dzielę się doświadczeniem, bo w moim przypadku dwa psy okazały się zupełnie różne i nie sądzę, żeby wspólne mieszkanie bardzo je zmieniło nawet biorąc pod uwagę pochodzenie dwóch egzemplarzy ;)

Re: z Zagrajboru

: niedziela 01 sty 2012, 19:40
autor: Iza i Sławek
Z Fraszką nie jest tragicznie w kwestii brania na ręce -jak już ubrany, wołam ją, to najpierw (bardzo)mocno śpi ;) a już na rękach (jest bardzo spokojna) przyjmuje minę nr.8 -"obraza majestatu" :D
Dumny jestem z dziewczyny w temacie "jazda samochodem" -wystarczyło kilka regularnych wypraw na pole (na które idę 3 min. a jadę 5 :D ) na którym spotykała nowych ludzi z psami. Teraz Fraszka jest psem zmotoryzowanym, który sam (!!!) radośnie wskakuje (no, stara się, bo trochę za mała jestem) do bagażnika. Bez ślinienia, ucieczek, płaczu itp.
S.

Re: z Zagrajboru

: niedziela 01 sty 2012, 20:01
autor: Iza i Sławek
Ania W pisze:Tak, tak...widać tatusia - ja widzę też :)

Fiordzik się nie wyprze dzieci, oj nie.
Dla mnie to spojrzenie Kłapouchego :D

Zdecydowanie mój ulubieniec



Ja wiem, że to nie jest wasz pierwszy pies - tylko dzielę się doświadczeniem, bo w moim przypadku dwa psy okazały się zupełnie różne i nie sądzę, żeby wspólne mieszkanie bardzo je zmieniło nawet biorąc pod uwagę pochodzenie dwóch egzemplarzy ;)
Aniu i dobrze, że dzielisz się doświadczeniem, ja robię to samo, w końcu nie tylko my czytamy to forum. A znamy się tyle lat, że traktuję to jako luźne uwagi.
Powielenie pozytywnych cech u psów - pobożne życzenie.
powiem wiecej - na szczęście każdy z naszych 4 psow byl, jest inny. Pomimo podobieństw. W końcu ich nie klonujemy :D bo byłoby nudno.
A mała ma tylko 2,5 miesiąca i jeszcze wiele może się zmienić, wiele możemy popsuć. I na pewno dużo napiszemy :happy3:
Iza

ps. Sławku miałeś pracować a nie forum przeglądać.

Re: z Zagrajboru

: niedziela 01 sty 2012, 20:39
autor: Iza i Sławek
Izuniu kochanie, nie możesz użyć telefonu, tylko monitorujesz moje działania z drugiego kompa :zdziw_4: Bo rozumiem że nie chce ci się przyjść do drugiego pokoju :D

Tyle prywaty. A co do podobieństw (byle nie za bardzo zbliżyć się do najbardziej głupiego pytania padajacego z ust babć -"kogo bardziej kochasz, tatę czy mamę?")
Od początku chcieliśmy "Fiordoluśki" (lub "Luśniofiordki")
S.

Re: z Zagrajboru

: niedziela 01 sty 2012, 21:17
autor: miszakai
Śliczna mała :marzyc_2:

Re: z Zagrajboru

: środa 04 sty 2012, 09:21
autor: Aszemi
Kilka stron mnie tu nie było a Wy takie przecież cuda macie- śliczna mordka z małej :silacz: