z Zagrajboru
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: z Zagrajboru
Filip z Fraszką piękny duet, ściska mnie z zazdrości.
Myślałam, że większa ilość ogarków poszła na spacer ... ale dziewczyny i bez ogarów sobie poradziły.
Myślałam, że większa ilość ogarków poszła na spacer ... ale dziewczyny i bez ogarów sobie poradziły.
- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: z Zagrajboru
Ja myślałam że Fraszka jest tylko Luśniowa, ale i coś Fiordkowego mi w niej przebija.
Jacek podpowiada że krnąbrne spojrzenie na pewno ...
(dobrze znam te minę ze zdjęcia - do samochodu.) Nie daj się zwieść Aniu.
Słuchajcie z tym noszeniem to mala może mieć po tatusiu.
Pies nie chciał Ja się nie upierałam - no bo i tak będzie za duży więc niech się nie przyzwyczaja... A potem była histeria jak podrósł i trzeba było go gdzieś podnieść.
A ćwiczenie z dużym psem to już pod kulturystykę podchodziło.


Jacek podpowiada że krnąbrne spojrzenie na pewno ...


Słuchajcie z tym noszeniem to mala może mieć po tatusiu.




„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: z Zagrajboru
AniaW. naiwni są wśród nas...
Dla mnie też Fiordkowa jak siostra Fletnia.
_______________
Małgosia&Sarabanda&Czuprynka

Dla mnie też Fiordkowa jak siostra Fletnia.
_______________
Małgosia&Sarabanda&Czuprynka
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Re: z Zagrajboru
Tak, tak...widać tatusia - ja widzę też 
Dla mnie to spojrzenie Kłapouchego
Z podnoszeniem to jest tak, że z racji wielkości i dużej zdrowotności to Bard całe życie obsługiwany była na ziemi u weta (zajrzenie do uszu,szczepienia). Nie przepadał za gabinetem ale zdecydowanie był z tych psów co sobie dał zrobić wszystko. Ale jak trzeba było podnieść (np. do usg czy rtg) na starość to stres był i u niego i u mnie...
Łoza uwielbia weta mimo, że z racji dużej urazowości i różnych dziwnych przypadłości, które się przytrafiały bywała tam regularnie. Jej nie trzeba wnosić...ona gotowa jest wskoczyć na stół sama (kiedyś z rozpędu spróbowała zanim się obejrzałam).
Ja wiem, że to nie jest wasz pierwszy pies - tylko dzielę się doświadczeniem, bo w moim przypadku dwa psy okazały się zupełnie różne i nie sądzę, żeby wspólne mieszkanie bardzo je zmieniło nawet biorąc pod uwagę pochodzenie dwóch egzemplarzy

Dla mnie to spojrzenie Kłapouchego

Z podnoszeniem to jest tak, że z racji wielkości i dużej zdrowotności to Bard całe życie obsługiwany była na ziemi u weta (zajrzenie do uszu,szczepienia). Nie przepadał za gabinetem ale zdecydowanie był z tych psów co sobie dał zrobić wszystko. Ale jak trzeba było podnieść (np. do usg czy rtg) na starość to stres był i u niego i u mnie...
Łoza uwielbia weta mimo, że z racji dużej urazowości i różnych dziwnych przypadłości, które się przytrafiały bywała tam regularnie. Jej nie trzeba wnosić...ona gotowa jest wskoczyć na stół sama (kiedyś z rozpędu spróbowała zanim się obejrzałam).
Ja wiem, że to nie jest wasz pierwszy pies - tylko dzielę się doświadczeniem, bo w moim przypadku dwa psy okazały się zupełnie różne i nie sądzę, żeby wspólne mieszkanie bardzo je zmieniło nawet biorąc pod uwagę pochodzenie dwóch egzemplarzy

- Iza i Sławek
- Posty: 1621
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 09:47
- Gadu-Gadu: 0
- Kontakt:
Re: z Zagrajboru
Z Fraszką nie jest tragicznie w kwestii brania na ręce -jak już ubrany, wołam ją, to najpierw (bardzo)mocno śpi
a już na rękach (jest bardzo spokojna) przyjmuje minę nr.8 -"obraza majestatu"
Dumny jestem z dziewczyny w temacie "jazda samochodem" -wystarczyło kilka regularnych wypraw na pole (na które idę 3 min. a jadę 5
) na którym spotykała nowych ludzi z psami. Teraz Fraszka jest psem zmotoryzowanym, który sam (!!!) radośnie wskakuje (no, stara się, bo trochę za mała jestem) do bagażnika. Bez ślinienia, ucieczek, płaczu itp.
S.


Dumny jestem z dziewczyny w temacie "jazda samochodem" -wystarczyło kilka regularnych wypraw na pole (na które idę 3 min. a jadę 5

S.
Wesna z Gończaków
- Iza i Sławek
- Posty: 1621
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 09:47
- Gadu-Gadu: 0
- Kontakt:
Re: z Zagrajboru
Aniu i dobrze, że dzielisz się doświadczeniem, ja robię to samo, w końcu nie tylko my czytamy to forum. A znamy się tyle lat, że traktuję to jako luźne uwagi.Ania W pisze:Tak, tak...widać tatusia - ja widzę też
Fiordzik się nie wyprze dzieci, oj nie.
Dla mnie to spojrzenie Kłapouchego![]()
Zdecydowanie mój ulubieniec
Ja wiem, że to nie jest wasz pierwszy pies - tylko dzielę się doświadczeniem, bo w moim przypadku dwa psy okazały się zupełnie różne i nie sądzę, żeby wspólne mieszkanie bardzo je zmieniło nawet biorąc pod uwagę pochodzenie dwóch egzemplarzy
Powielenie pozytywnych cech u psów - pobożne życzenie.
powiem wiecej - na szczęście każdy z naszych 4 psow byl, jest inny. Pomimo podobieństw. W końcu ich nie klonujemy

A mała ma tylko 2,5 miesiąca i jeszcze wiele może się zmienić, wiele możemy popsuć. I na pewno dużo napiszemy

Iza
ps. Sławku miałeś pracować a nie forum przeglądać.
Wesna z Gończaków
- Iza i Sławek
- Posty: 1621
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 09:47
- Gadu-Gadu: 0
- Kontakt:
Re: z Zagrajboru
Izuniu kochanie, nie możesz użyć telefonu, tylko monitorujesz moje działania z drugiego kompa
Bo rozumiem że nie chce ci się przyjść do drugiego pokoju
Tyle prywaty. A co do podobieństw (byle nie za bardzo zbliżyć się do najbardziej głupiego pytania padajacego z ust babć -"kogo bardziej kochasz, tatę czy mamę?")
Od początku chcieliśmy "Fiordoluśki" (lub "Luśniofiordki")
S.


Tyle prywaty. A co do podobieństw (byle nie za bardzo zbliżyć się do najbardziej głupiego pytania padajacego z ust babć -"kogo bardziej kochasz, tatę czy mamę?")
Od początku chcieliśmy "Fiordoluśki" (lub "Luśniofiordki")
S.
Wesna z Gończaków
- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: z Zagrajboru
Kilka stron mnie tu nie było a Wy takie przecież cuda macie- śliczna mordka z małej 
