Węszynoskoweszynoska pisze:KasiaR
To nie takie proste...zdecydowac się na szczenię, z konkretnym celem hodowlanym. A co jesli wyjdzie w tym miocie choćby entropia...po kilku miesiącach i okaże się, że jednak dolew krwi był nietrafiony. Psiaka się ma a cele odpłynęły.....
Nie każdy może sobie tak pozwolić, a tez i nie każdy chce podejmować takie ryzyko. Dla hodowców następny pies w stadzie to obciążenie....bo może się okazać,., że nie wszystko jest różowe i co wtedy...oddać hodowcy??szukać dobrego domu?? Wziąść następnego z innej hodowli?? Zatłoczyć sobie dom niehodowlanymi Ogarami jest łatwo..ale co potem
Podejrzewam, że nie każdy tak chce. Większość posiadaczy Ogarów po prostu ma psa do towarzystwa, hodowcy to amatorzy i nie każdy poświęca cały swój czas na zwierzęta. W większośći praca praca..a pies tylko popołudniami. Ja mam w tej chwili...ech nie powiem ile
ale mój dzień jest w całości oddany zwierzętom, nie pracuję poza domem, mam czas ( matko co ja piszę
) na doglądanie większej ilości. Mam też warunki ku temu. Optymistyczne jest to, że z przedstawionych do przeglądu 12 coogarków ( Zadra i inne) wszystkie miały zdrowe oczy, mam nadzieję, że te maluchy tez takie będą...i że zostawiając sobie dziewczynkę robię krok do przodu. Czy inni hodowcy podejmą ryzyko...nie mam pojęcia, w innej hodowli jest Czajka...też pewnie będzie mieć kiedyś szczeniaczki, jestem ogromnie ciekawa jak będą wyglądać i co z nimi...nic nie wiemy o hodowli Stadnina Cisowiec..tam też są suczki dopuszczone do rozrodu..tyle, że właściciel się nigdzie nie udziela i trudno stamtąd mieć jakieś wieści o PKRach a co dopiero o coogarkach. Tak, że to wielopoziomowy temat..i trudno się dziwic że dyskusje powstają. To, że hodowcy wymieniają sobie grzeczności
to też nic dziwnego. W dyskusji pisanej zawsze można coś niedopisać i problem wyłazi....
Ja jestem wariat...wzięłam Zadrusię jak tylko zobaczyłam jej słodka minke u Kuby i wsiąkłam..ale wcale źle nie oceniam innych bardziej rozsądnych i praktycznych...
Jesli Ania przeniesie temat do innego wątku to bardzo chętnie będę śledzić i rozmawiać...

Naprawdę szacunek za te słowa i bardzo dobrze, że wypływają one z twojej klawiatury .
Myślę, że gdyby to napisała inna osoba znowu mogłoby być odebrane jako atak a tak mam nadzieję, będzie to po prostu głos rozsądku.
Ja też nie uważam tej dyskusji za destrukcyjną. Fakt zaczęła się od jednego słowa...poszły konie po betonie. Uważam, że dopóki jest trzymana odpowiednia forma, wymiana poglądów jest rzeczowa nie ma w tym nic złego - nikt nie każe zgadzać się ze wszystkim i ze wszystkimi. Fakt warto trzymać emocje na wodzy. Możemy mieć przecież różne zdanie na te same tematy i nadal ze sobą rozmawiać. Rozumiem, ze czasami trudno sobie odpuścić, bo zwyczajnie chce się odpowiedzieć na to co zostało napisane wcześniej....potem pewne rzeczy uciekają. Ja ostatnio nie mogę pisać w pracy - piszę w wordzie i zapisuję na usb (mam gotowy ogrooomny postEiMI pisze:Każda dyskusja zaczyna się od jednego słowa/pytania
Dobrze, że ludziom jeszcze chce się pogadać i obgadać ważne sprawy
![]()

I również uważam, że nie tu jest jej miejsce ale nic nie jestem w stanie z tym zrobić :
Nie posprzątam, bo jako moderator mogę tylko edytować poszczególne posty. Ale bardzo proszę o wstrzymanie się z dyskusją na ten temat i WSZELKIMI komentarzami ( także dotyczącymi powyższej wymiany poglądów), które nie odnoszą się bezpośrednio do tych szczeniąt i tego miotu.
Trwają starania aby wszystko wróciło na swoje miejsce ale może to potrwać.
Uprzedzam - będę kasowała bo to akurat mogę
