Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Paula Pewnie że Nucia fajna Zresztą który ogórek nie jest fajny... ?
kasiawro Dziękujemy Kasiu! Niestety ten nasz urlopik taki "mini" jest Jutro rano wracamy. To znaczy jedziemy na święta do moich rodziców. Taki maratonik sobie zrobiliśmy Warszawa - Krynica - Dolny Śląsk - Warszawa Dzisiaj niezbyt ładna pogoda jak na razie, bo chłodno i deszczyk rano kropił, ale chyba się pomału wypogadza. Wiec może się uda skorzystać jeszcze ze słoneczka

No to jeszcze raz słoneczka życzę

Właśnie słoneczko wychodzi zza chmurki Zaraz budzimy pańcia i ruszamy na spacerek

super

Ale macie fajnie a Nucia tylko po kostki weszła bo Pańcia nie dała przykładu

Jak to nie dala przykładu? Ja się tak poświęcam i włażę w lodowatą wodę ryzykując choróbsko a Ty mi tutaj takie rzeczy ...
Dzisiaj Nutka już bardziej odważnie podchodziła do wody. Nawet sama mnie ciągnęła i weszła sama wszystkimi 4 łapami i piła wodę z morza Nie wiedziała że im więcej słonej wody tym bardziej chce sie pić. Całe łapki i mordkę miała mokruteńkie

No widzisz tym razem Nuta dawała Tobie przykład żebyś też weszła wszystkimi czterema "łapami"

Oj Aszemi Aszemi Ty to zawsze się czepiasz szczegółów.
My jutro wracamy do domku. Dzisiaj za to Nuta miała dzień głaskania, ponieważ przyjechał brat z dziećmi. Najmłodsza Majka wygłaskała i wyprzytulała Nutę do granic wytrzymałości Nasza sunia wykazuje "anielska cierpliwość" jeśli chodzi o dzieci Jutro wieczorkiem gdy już będę w domku wkleję więcej zdjęć z odwiedzin u "dziadków" Teraz wkleję tylko te najładniejsze

słodka i grzeczna ale w oczach widac, że ma dzieciaczka serdecznie dośc

Carmen, oj miała dość chwilami, po jakiejś godzinie głaskania i wygniatania uciekła za fotel i schowała się udając ze właśnie zasnęła Ale po chwili wypoczynku powrociła na "pole bitwy" (czyt. głaskania)