Re: Potrzebna pomoc dla psa
: czwartek 31 lip 2014, 21:05
Nie byłby to pierwszy pies, który zachowuje się "normalnie" czyli akceptowalnie, póki się czegokolwiek od niego nie chce. Problem w tym, że nie bardzo ma szanse żyć na odludziu, bo nawet tam musi być szczepiony i może mu się coś stać (będzie wymagał pomocy weta, a jest nieobsługiowalny).
Pies nie musi nikogo ugryźć, żeby być uznany za agresywnego i uśpiony. Wystarczy wezwać weterynarza lub zabrać go do lecznicy i pozwolić mu się zachować standardowo. Zostanie opisany jako nieobsługiwalny z rozważeniem eutanazji.
Natomiast wciskanie go do gminnego przytuliska uważam za niemoralne raz ze względu na to, że pies z tej gminy raczej nie pochodzi, a dwa, że skoro zdecydowaliście się wspólnie nim zająć, to nie można komuś podrzucić problemu.
Zdaję sobie sprawę, że decyzja nie jest łatwa, ale postawcie się na miejscu potencjalnego opiekuna tego psa - chcielibyście na niego trafić? Polecilibyście go rodzinie czy znajomym? Skoro sami go nie chcecie, znawcy rasy, to jaki jest sens za wszelką cenę trzymać go za kratami? (tutaj część radykalnych obrońców praw zwierząt mnie wyklina, ale takie mam poglądy - nie każdy pies się nadaje do życia w społeczeństwie i jeśli nie ma żadnego szaleńca chętnego na ten typ zwierzaka, to trzeba go uśpić).
Pies nie musi nikogo ugryźć, żeby być uznany za agresywnego i uśpiony. Wystarczy wezwać weterynarza lub zabrać go do lecznicy i pozwolić mu się zachować standardowo. Zostanie opisany jako nieobsługiwalny z rozważeniem eutanazji.
Natomiast wciskanie go do gminnego przytuliska uważam za niemoralne raz ze względu na to, że pies z tej gminy raczej nie pochodzi, a dwa, że skoro zdecydowaliście się wspólnie nim zająć, to nie można komuś podrzucić problemu.
Zdaję sobie sprawę, że decyzja nie jest łatwa, ale postawcie się na miejscu potencjalnego opiekuna tego psa - chcielibyście na niego trafić? Polecilibyście go rodzinie czy znajomym? Skoro sami go nie chcecie, znawcy rasy, to jaki jest sens za wszelką cenę trzymać go za kratami? (tutaj część radykalnych obrońców praw zwierząt mnie wyklina, ale takie mam poglądy - nie każdy pies się nadaje do życia w społeczeństwie i jeśli nie ma żadnego szaleńca chętnego na ten typ zwierzaka, to trzeba go uśpić).