I na zakończenie tego wątku...
Parę słów i trochę zdjęć E-drużyny w ich domkach. Więcej mam nadzieję napiszą sami opiekunowie, bo już niektórzy są zarejestrowani na forum, a niektórzy mają to w planach. Jeśli zaś nie będą mieli życzenia zostać forumowiczami - od czasu do czasu, na blogu Iskierki, będę przypominała, za ich zgodą, Iskrowo - Wigrusiowe dzieci. Mam również nadzieję, że, zgodnie z obietnicami, niektóre z dzieciaków zameldują się na ringach, więc i tam, część z nich będzie można zapewne spotkać.
Ze wszystkimi rodzinami szczeniąt utrzymuję regularny, i jak się zdaje niewymuszony a wręcz serdeczny kontakt. I oby tak zostało, to jest moje, drugie największe marzenie. Pierwsze - by, tak jak dotąd, wszystkie psiaki były mądrze kochane i by były nieustającym źródlem radości dla swoich rodzin.
Pierwszy wyjechał od nas Emir. Jego opiekunowie, po długich naradach, dali mu imię Sulu. Pięknie rośnie, otoczony troskliwą opieką swoich młodych Państwa. Wiem, że o początku dostał tyle ciepła i uwagi, że ani przez chwilę nie tęsknił. W najbliższy weekend pojedzie do swego wiejskiego domu, poznać resztę psiej, no i ludzkiej rodziny.
Potem przyjechała cała Rodzina Endorfiny. Dostała domowe imię Sita. Z relacji jej Pana wiem, że jest radosna, pieszczona, pielęgnowana, no i dobrze karmiona, bo Pan jej gotuje

no i uwielbiana przez wszystkich...
Kolejni Państwo całą rodzinką przyjechali po Egrecię - Rodzice i trzy młode damy, w tym jedna, najmniejsza, trochę onieśmielona. Egrecia pozostała Egretą (Gretą), rośnie pięknie, bardzo szybko nauczyła się czystości, a młode damy z tej wielkiej miłości do do psa straciły na początku zainteresowanie szkołą i przedszkolem (hmmm, mam nadzieję, że nie pomyliłam tej informacji, w razie czego Rodzinkę proszę o sprostowanie

) Mam zdjęcia Egreci tylko z ogrodu, domowe wyłącznie telefoniczne i nie nadają się do kopiowania na forum.