Strona 25 z 27
Re: Mix ogara w....schronisku w Radomiu
: piątek 03 lut 2012, 08:21
autor: ania N
Super!

oby się na dobre zakolegowali

Re: Mix ogara w....schronisku w Radomiu
: piątek 03 lut 2012, 09:00
autor: kerovynn7
Patrzę, czytam i widzę absolutną pełnię szczęścia - Pretor dostał dom i rodzinę, Endo psi'jaciela a Wy fajnego psiaka

Re: Mix ogara w....schronisku w Radomiu
: piątek 03 lut 2012, 09:05
autor: qzia
Ja zawsze mówiłam, że ogary to bardzo towarzyskie psiaki i nie można mieć jednego w domu.

Smutny się robi i marnieje.

Musi być co najmniej dwójka kłapouchów.
Super chłopaki. Obaj bardzo widać potrzebowali przyjaźni.

Nie ma to jak prawdziwa męska przyjaźń.
Kasia
Re: Mix ogara w....schronisku w Radomiu
: piątek 03 lut 2012, 10:23
autor: EiMI
No Endo! Ciężka przyjaźń cię przygniotła

W zapasach bez szans, ale biegi na wytrzymałość mogą się okazać twoją domeną
Super fotki. Widać, że się chłopaki polubili, ale trzymajcie rękę na pulsie. U nas pies i suka, a zęby czasem idą w ruch... No i przy karmieniu trzeba uważać. Najlepiej osobno.
Powodzenia kochani!

Dużo radości

Re: Mix ogara w....schronisku w Radomiu
: piątek 03 lut 2012, 17:12
autor: Bro
qzia pisze:Ja zawsze mówiłam, że ogary to bardzo towarzyskie psiaki i nie można mieć jednego w domu.

Smutny się robi i marnieje.

Musi być co najmniej dwójka kłapouchów.

Re: Mix ogara w....schronisku w Radomiu
: piątek 03 lut 2012, 20:44
autor: endo
Dzisiaj stoczyliśmy pierwszą walkę, był remis

Endo ma skaleczone ucho, a Pretor szyję
Na szczęście zadrapania są minimalne. A poszło oczywiście o żarcie, "wielkie" żarcie: przymarznięty do chodnika jeden chrupek karmy

i to na sam koniec superowego spaceru. No, ale teraz przynajmniej wiemy,że mamy dwa zdrowe i normalne psy

Poza tym zabawa na całego!

Re: Mix ogara w....schronisku w Radomiu
: sobota 04 lut 2012, 09:23
autor: kerovynn7
Nie wiem czy to ma sens, ale przez jakiś czas, gdy Robin był juz w miarę dorosły, to nie dostawały misek tylko karmiłam oba z ręki równocześnie. Brałam miskę w garść, psy na ogól siadały obok siebie i raz dostawał jeden do paszczy a raz drugi, na przemian. Teraz jedzą obok siebie - Esia na ogół kończy pierwsza, wrzuca wsteczny bieg i wycofuje się z kuchni. Robin kończy swoje i wylizuje miskę po Esi. Podobnie jest z asystą przy naszym obiedzie - oba siadają przy stole i co jakiś czas coś im skapnie. Jak któreś cos przypadkiem znajdzie to nie ma wojny tylko pyskówka - choć Esia jest strasznym łakomczuchem

Re: Mix ogara w....schronisku w Radomiu
: sobota 04 lut 2012, 10:47
autor: bea100
Przeczytałam

, myśle o Was,trzymam kciuki cały czas...jestem na sekundę, więc nie napiszę więcej ale choć wspieram myślą a wogóle to pozdrawiam najcieplej z Ciechocinka

Re: Mix ogara w....schronisku w Radomiu
: sobota 04 lut 2012, 16:57
autor: Ania W
qzia pisze:Ja zawsze mówiłam, że ogary to bardzo towarzyskie psiaki i nie można mieć jednego w domu.

Smutny się robi i marnieje.
To już wiem dlaczego moja taka "zmarniała"
Wymiana poglądów się zdarza...teraz przynajmniej wiecie co może być punktem zapalnym

Re: Mix ogara w....schronisku w Radomiu
: poniedziałek 06 lut 2012, 19:14
autor: endo
Pokażemy, jak ma sie Pretor w nowym domu