Strona 24 z 75

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: wtorek 05 sty 2010, 16:57
autor: wszoleczek
Tylko że na styczeń i luty jak na razie nie mam co liczyć, bo mają za mało chętnych. W lutym mam się orientować czy w marcu będzie. Pani miła, ale nie mogła rozmawiać, więc nawet o cenę się nie zapytałam :zly1: Jutro zadzwonię bezpośrednio do Pana który się zajmuje Chrzanowem.

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: wtorek 05 sty 2010, 17:40
autor: nulka
Ja bym pogadała z rodzicami i starała się jednak jeździć do Pastela.
Warto ,

wiem na przykładzie mojego poprzedniego psa czym może sie skończyć niewłasciwe szkolenie :placzek:

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: wtorek 05 sty 2010, 17:46
autor: hania
W Chrzanowie widziałam kiedyś ogara :).

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: wtorek 05 sty 2010, 17:58
autor: wszoleczek
hania pisze:W Chrzanowie widziałam kiedyś ogara :).
:wow_3:

Ja kiedyś w Libiążu widziałam raz flat coated retriever'a (nie wiem czy tak się pisze), a potem już nigdy więcej :mysl_1:

Ja nie kojarzę żadnego, ale ileż to ja w tym Chrzanowie przebywam :jezyk_3: . A w sumie fajnie by było :marzyc_2: . I mogłabym założyć wątek Libiąsko-Chrzanowskie spacery :gleba:

A co robiłaś w Chrzanowie :?: Następnym razem domagam się wizyty w Libiążu :happy3:

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: wtorek 05 sty 2010, 18:16
autor: hania
Systematycznie kiedyś przejeżdżałam jeżdżąc na kursy w Alteri. Teraz nie bywam w tamtych stronach :(

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: wtorek 05 sty 2010, 18:47
autor: wszoleczek
hania pisze:Systematycznie kiedyś przejeżdżałam jeżdżąc na kursy w Alteri. Teraz nie bywam w tamtych stronach :(
Jakbyś kiedyś sobie robiła re-kurs, to zapraszam :piwko:

Dzisiaj w ogóle się zdenerwowałam na jedną babkę, którą spotkałam na spacerze. Oczywiście Nero skakał, szczekał (i po raz pierwszy się najeżył :strach_2: ), a ona żebym kolczatkę założyła :zly3: . Ona prowadziła ok 10-miesięcznego szczeniaka owczarka niemieckiego na kolczatce :!:
Czemu ludzie zamiast iść na szkolenie kupują kolczatkę :placzek:

:zdziw_4:
Gdyby babci ze mną nie było, to by się babka co nieco dowiedziała o sobie :sekret:

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: środa 06 sty 2010, 08:45
autor: Kate
wszoleczek pisze:
hania pisze: Czemu ludzie zamiast iść na szkolenie kupują kolczatkę :placzek:
Bo kolczatka jest:
-łatwodostępna
-tania
-w ludzkim mniemaniu rozwiązuje wszystkie psie problemy :D

A wracając do tematu Nera- piękny jest ta tych zdjęciach, Nutka pewnie pęka z dumy :happy3:

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: środa 06 sty 2010, 11:56
autor: hania
Jeszcze odnośnie szkolenia - najlepiej zadzwonić i spytać się czy można przyjść na szkolenie popatrzyć, bez psa. Jak się nie zgodzą - od razu szkołę odrzucić. Jak się zgodzą - iść i obejrzeć szkolenie pod kątem czy będzie się podobać Tobie, czy będzie się podobać psu, czy podoba Ci się organizacja grupy i prowadzenie zajęć, czy odpowiadają ci metody tam stosowane. I potem zadecydować.

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: środa 06 sty 2010, 17:29
autor: wszoleczek
Miałam dzwonić w sprawie szkolenia, to za późno ze spaceru wróciłam, a nie miałam przy sobie nr tel :gleba: . No pieknie, już sobie oba numery zapisałam, więc jutro muszę zadzwonić :zly2:

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: środa 06 sty 2010, 18:06
autor: Malgosiaczek_27
Kate pisze:A wracając do tematu Nera- piękny jest ta tych zdjęciach, Nutka pewnie pęka z dumy :happy3:
Oj tak Kasiu :) Siostra jest baaaardzo dumna z braciszka :D Taki przystojniacha że hej... :silacz: 8-) Jest powód do dumy :D :happy3: