Strona 24 z 87
Re: Husarz i Mina w Poniatowskim Dworze
: poniedziałek 15 gru 2014, 22:15
autor: ania N
Jak tak czytam wasze początki pracy z Husim przypomina mi się jak my zaczynaliśmy raczkować z Fiordem.

Najlepsza zabawa była w szukanie dzieci w zbożu
Koniecznie się jakoś trzeba umówić, jak nam się trafi fajny "okaz" do założenia ścieżki to damy znać. Może akurat "czasowi" będziecie. Zawsze warto spróbować psa na ścieżce zakładanej przez obcego ludzia.

Re: Husarz i Mina w Poniatowskim Dworze
: poniedziałek 15 gru 2014, 22:24
autor: Poniatowski Dwór
Re: Husarz i Mina w Poniatowskim Dworze
: poniedziałek 15 gru 2014, 22:32
autor: Poniatowski Dwór
Ania W pisze:
Chciałam tylko zaznaczyć dla tych mniej zorientowanych, że w mniej staropolskich blokach też można piec chleb i robić nalewki....
oczywiście

- zawsze chodzi przede wszystkim o człowieka i jego pasje a nie o miejsce...
Re: Husarz i Mina w Poniatowskim Dworze
: poniedziałek 15 gru 2014, 23:49
autor: miszakai
Fajna wędzarnia

Re: Husarz i Mina w Poniatowskim Dworze
: wtorek 16 gru 2014, 07:23
autor: Monigry
Poniatowski Dwór pisze:A z czystej ciekawości próbowaliście z Miną...
Próbowałam, ale nie była za bardzo zainteresowana...Ewidentnie jest z tych suczek, co na spacerze pilnuje Pańci i ciągle się na nią ogląda...Husi w tym czasie szaleje, znika (

), Minka czasem pogoni za nim po polu, ale w lesie pilnuje sie bardzo.
I chyba będzie sie pilnowac jeszcze bardziej po niedzielnym wydarzeniu:
poszliśmy na spacer (wyszło pewnie z 10 km),i gdy wracaliśmy to obydwa psy poszły przez pola za koziołkami (całe stadko czegoś sarenkowatego biegało w te i z powrotem) i znikły....

...... a tu w końcu zaczynało robić się ciemnawo, więc ruszyliśmy w kierunku domu, licząc że zaraz pieski nas dogonią... ..... ..... ..... Husi dogonił.... a Minki ciągle nie było. Zostawiłam otwarta bramę... a tu noc sie zrobiła a Minki nie ma...w końcu nie wytrzymałam - wsiadłam w samochód (świeżutko umyty

) i na długich światłach wjechałam powolutku w leśna ścieżkę... tylko słyszałam jak po karoserii strzelają gałęzie.... przejechałam prawie cały las.... deszcz pada... strach wysiąść i gwizdać... i nagle

Minka wyłoniła sie z za zakrętu... - szła prościutko na mnie

. Gdy przywiozłam ja do domu to nikt nie mógł uwierzyć,.... że chyba po prostu sie zgubiła i że miałam takie szczęście ją tak szybko znaleźć..... UFFFFFFFFFFFF

No to jakaś plaga. Ostatnio na polowaniu Śmiała plątająca się cały dzień przy mnie poszła nagle za psem z naganki, który cofnął się za dzikiem. Nic nie pomogło. Zniknęła. Po miocie okazało się, że psy nie wróciły do naganiaczy. Nogi z waty mi się zrobiły, tętno wzrosło. Zacząłem szukanie. czas dłużył się niemiłosiernie... Obszedłem kwartał z 3-ch stron i psów ani widu, ani słychu. Zacząłem tracić nadzieję, gdy nagle przez odległa przecinkę coś śmignęło. No to pędem w tamtą stronę. Dotarłem po kilku minutach zrezygnowany gdy nagle z gęstwiny wyleciał jeden piesek i drugi. Oczywiście obydwa doszły do wniosku, ze polowanie to wielka nuda i lepiej pobiegać sobie o całym terenie...
Re: Husarz i Mina w Poniatowskim Dworze
: wtorek 16 gru 2014, 11:42
autor: aganowaczek
Re: Husarz i Mina w Poniatowskim Dworze
: wtorek 16 gru 2014, 15:55
autor: Basia
aganowaczek pisze:"wizualnego smacznego"...dobre sobie

Mnie tak ślina pociekła, że zagluciłam komputer
nie czuj się osamotniona w pluciu na kompa na widok tego mięcha. Ja z rozpaczy dopadłam pestki dyni i słonecznika (bo nic innego w zasięgu nie mam).
Ania, Ty następnym razem nie zamieszczaj zdjęć tylko wyślij taką szyneczkę
Re: Husarz i Mina w Poniatowskim Dworze
: środa 07 sty 2015, 00:14
autor: Poniatowski Dwór
PS. na szyneczkę zapraszam... zawsze i chętnie...
a teraz wklejam (mam nadzieję, że prawidłowo) filmik - jak Husarz tropi (właściwie końcówkę) Scieżka wyszła mi ponad kilometrowa (na 100 ml farby) bo w trakcie robienia zawiesił mi sie krokomierz i dopiero prawidłowo zmierzyłam ją idąc z Husim. Mąż mój nagrywał i pięknie pokazał oznaczenia trasy (tym razem kredą czerwoną - ale wygląda jak różowa, do tej pory znaczyłam ścieżki bibułą karbowaną) Husarz - bystrzacha szybciej znajdował tę zakręconą ścieżkę niż ja (prawie bym uwierzyła, że widzi oznaczone drzewa ale wiem,ze nie widzi) - dzika znalazł sprawnie i już był gotowy tropić dalej....
https://www.youtube.com/watch?v=6-GeB9P ... e=youtu.be" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Husarz i Mina w Poniatowskim Dworze
: środa 07 sty 2015, 06:45
autor: aganowaczek
Re: Husarz i Mina w Poniatowskim Dworze
: środa 07 sty 2015, 07:31
autor: Monigry
Brawo! Brawo! Brawo! Aż miło popatrzeć! Gratulacje dla kawalera
