Plan hodowlany KOiGP dotyczący coongarów
Moderatorzy: BACHMATsforanemroda, eliza
Re: Szczenięta po Zadrze i Lokisie w hodowli Herbu Węszynos
Też chciałabym się dowiedzieć co było w przypadku mojego miotu samowolka, skoro rodzice mieli uprawnienia hodowlane, dostałam kartę krycia, miotu a szczenięta metryki?
Re: Szczenięta po Zadrze i Lokisie w hodowli Herbu Węszynos
do agag
A co tej kobiecie tj. Weszynosce w tym temacie na jej blogu do tego
, albo potencjalnym nabywcom interesującym się tym miotem, czytającym ten blog 
A co tej kobiecie tj. Weszynosce w tym temacie na jej blogu do tego


Re: Szczenięta po Zadrze i Lokisie w hodowli Herbu Węszynos
A to chyba pytanie do Aszemi która taki zarzut umieściła na tym blogu.
Ostatnio zmieniony czwartek 20 paź 2011, 12:41 przez hania, łącznie zmieniany 1 raz.
- Iza i Sławek
- Posty: 1621
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 09:47
- Gadu-Gadu: 0
- Kontakt:
Re: Szczenięta po Zadrze i Lokisie w hodowli Herbu Węszynos
Dziewczyny, jeszcze jeden wpis u Węszynoski i szczeniakami poszczuję
!!!
Szczeniorki podziwiać !!!
S.

Szczeniorki podziwiać !!!
S.
Wesna z Gończaków
Re: Szczenięta po Zadrze i Lokisie w hodowli Herbu Węszynos
Mam nadzieję, że pojawi się mod i przeniesie dyskusję gdzie indziej.
Re: Szczenięta po Zadrze i Lokisie w hodowli Herbu Węszynos
Baaardzo się cięszę, moze kiedyś ich spotkam
Napiszę tylko jeszcze, że tak szczerze to ja myślałam, że to hodowcy będą tu głównie wybierać maluchy aby pociagnąć ten wspólny szczytny cel, ale chyba wyidealizowałam Was tu bardzo sobie i to nie tylko w tym temacie.....ostatnio robi sie gorąco przy "kontrowersyjnych" miotach i bynajmniej nie pomocowo, a szkoda.....
Nie znam Was tu osobiście, poza beą od której mam Ułana, znam Was tylko z imienia albo ników, mam więc w stosunku do Was obiektywne podejście, umiecie tylko ładnie pisać o szczytnych celach dla rasy a całe bagno co w każdym jednak cichcem siedzi wychodzi żeby tylko móc dowalić jak jest podtknięcie
chyba za dużo tu siedze i czytam, muszę wyluzować, dłuuuuugo już się nie odezwę
sorki za ofa

Napiszę tylko jeszcze, że tak szczerze to ja myślałam, że to hodowcy będą tu głównie wybierać maluchy aby pociagnąć ten wspólny szczytny cel, ale chyba wyidealizowałam Was tu bardzo sobie i to nie tylko w tym temacie.....ostatnio robi sie gorąco przy "kontrowersyjnych" miotach i bynajmniej nie pomocowo, a szkoda.....
Nie znam Was tu osobiście, poza beą od której mam Ułana, znam Was tylko z imienia albo ników, mam więc w stosunku do Was obiektywne podejście, umiecie tylko ładnie pisać o szczytnych celach dla rasy a całe bagno co w każdym jednak cichcem siedzi wychodzi żeby tylko móc dowalić jak jest podtknięcie
chyba za dużo tu siedze i czytam, muszę wyluzować, dłuuuuugo już się nie odezwę
sorki za ofa
- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Szczenięta po Zadrze i Lokisie w hodowli Herbu Węszynos
KasiaR
To nie takie proste...zdecydowac się na szczenię, z konkretnym celem hodowlanym. A co jesli wyjdzie w tym miocie choćby entropia...po kilku miesiącach i okaże się, że jednak dolew krwi był nietrafiony. Psiaka się ma a cele odpłynęły.....
Nie każdy może sobie tak pozwolić, a tez i nie każdy chce podejmować takie ryzyko. Dla hodowców następny pies w stadzie to obciążenie....bo może się okazać,., że nie wszystko jest różowe i co wtedy...oddać hodowcy??
szukać dobrego domu?? Wziąść następnego z innej hodowli?? Zatłoczyć sobie dom niehodowlanymi Ogarami jest łatwo..ale co potem
Podejrzewam, że nie każdy tak chce. Większość posiadaczy Ogarów po prostu ma psa do towarzystwa, hodowcy to amatorzy i nie każdy poświęca cały swój czas na zwierzęta. W większośći praca praca..a pies tylko popołudniami. Ja mam w tej chwili...ech nie powiem ile
ale mój dzień jest w całości oddany zwierzętom, nie pracuję poza domem, mam czas ( matko co ja piszę
) na doglądanie większej ilości. Mam też warunki ku temu. Optymistyczne jest to, że z przedstawionych do przeglądu 12 coogarków ( Zadra i inne) wszystkie miały zdrowe oczy, mam nadzieję, że te maluchy tez takie będą...i że zostawiając sobie dziewczynkę robię krok do przodu. Czy inni hodowcy podejmą ryzyko...nie mam pojęcia, w innej hodowli jest Czajka...też pewnie będzie mieć kiedyś szczeniaczki, jestem ogromnie ciekawa jak będą wyglądać i co z nimi...nic nie wiemy o hodowli Stadnina Cisowiec..tam też są suczki dopuszczone do rozrodu..tyle, że właściciel się nigdzie nie udziela i trudno stamtąd mieć jakieś wieści o PKRach a co dopiero o coogarkach. Tak, że to wielopoziomowy temat..i trudno się dziwic że dyskusje powstają. To, że hodowcy wymieniają sobie grzeczności
to też nic dziwnego. W dyskusji pisanej zawsze można coś niedopisać i problem wyłazi....
Ja jestem wariat...wzięłam Zadrusię jak tylko zobaczyłam jej słodka minke u Kuby i wsiąkłam..ale wcale źle nie oceniam innych bardziej rozsądnych i praktycznych...
Jesli Ania przeniesie temat do innego wątku to bardzo chętnie będę śledzić i rozmawiać...
To nie takie proste...zdecydowac się na szczenię, z konkretnym celem hodowlanym. A co jesli wyjdzie w tym miocie choćby entropia...po kilku miesiącach i okaże się, że jednak dolew krwi był nietrafiony. Psiaka się ma a cele odpłynęły.....
Nie każdy może sobie tak pozwolić, a tez i nie każdy chce podejmować takie ryzyko. Dla hodowców następny pies w stadzie to obciążenie....bo może się okazać,., że nie wszystko jest różowe i co wtedy...oddać hodowcy??





Ja jestem wariat...wzięłam Zadrusię jak tylko zobaczyłam jej słodka minke u Kuby i wsiąkłam..ale wcale źle nie oceniam innych bardziej rozsądnych i praktycznych...
Jesli Ania przeniesie temat do innego wątku to bardzo chętnie będę śledzić i rozmawiać...
- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: Szczenięta po Zadrze i Lokisie w hodowli Herbu Węszynos
weszynoska pisze:Wracając do tematu wygląda na to, że piesek i suczka pojadą do Bydgoszczy.....do różnych domów, tak się tylko złozyło że dziś dzwoni ten kierunek

Złożyłam papiery do założenia hodowli i planuję jeszcze jedną sukę kiedyś ale to dalekie plany. Ewentualny miot Cygi też dopiero w Osadzie a to wszystko kwestia jeszcze ok. 2 lat


Ostatnio zmieniony czwartek 20 paź 2011, 14:53 przez miszakai, łącznie zmieniany 1 raz.
- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Szczenięta po Zadrze i Lokisie w hodowli Herbu Węszynos
miszakai
dlaczego sądzisz, że są charakterne???
Lokis jest statecznym gościem a Zadra siłą grzeczności i posłuszeństwa. Żadne z nich nie wykazuje jakiejś nadmiernej energii typu gończego...
maluchy są grubaski i mają energię taką jak większość szczeniąt, nie ma histerycznych wyjców czy jakiś chodzących po sufitach gonczych.
To, że mają dziadka coona nie znaczy , że przejawiają jaką niespożytą pasję czy żywotność. To normalne Ogarki...
dlaczego sądzisz, że są charakterne???
Lokis jest statecznym gościem a Zadra siłą grzeczności i posłuszeństwa. Żadne z nich nie wykazuje jakiejś nadmiernej energii typu gończego...
maluchy są grubaski i mają energię taką jak większość szczeniąt, nie ma histerycznych wyjców czy jakiś chodzących po sufitach gonczych.
To, że mają dziadka coona nie znaczy , że przejawiają jaką niespożytą pasję czy żywotność. To normalne Ogarki...
- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: Szczenięta po Zadrze i Lokisie w hodowli Herbu Węszynos
Mialam na myśli miot Z - po tacie coonhoundzie...Ano właśnie zapytałam jak je postrzegasz, bo chyba i Zagaj i Zojka mają duży instynkt i są z tych temperamentniejszych?...Masz mioty ogarze i gończe i teraz coongarkowe i jestem ciekawa obserwacji Twoich...Plasują się na równi z Diunkowymi?