Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

A teraz jaśkowskie fotki hani.
Jak były media to Łoza robiła show !

Jeszcze tylko kilka fotek z ostatniego konkursu rally w Grodzisku.
Tym razem zawody zakończone z 208ptk /210 na 11 lokacie (35 psów zgłoszonych).
Konkurencja naprawdę duża Przy okazji reprezentowałam z Łozą ALTO klub bo zawody indywidualne połączono z zawodami drużynowymi.
Jeszcze tylko dodam, że z chłopcem w zielonej koszulce startowała nasza fundacyjna była podopieczna Milka kończąc zawody z 202 punktami i drugą lokatą w klasie Junior1. Aż się serce raduje!

Milka bardzo cieszy z takiego wyniku!!
Koza też, ale u niej to norma .
Zastanawiam się czemu Grot miał zielone tło i jak mu poszło?

Milka złapała wiatr w żagle i razem z młodym panem szykują się już na następne zawody

Jeżeli chodzi o Grota to tylko przypomnę troszkę, że to gończy, na dodatek startuje w klasie wyższej, drugiej więc jest luzem... a w tym narożniku akurat jedna z psich szkół zrobiła sobie obozowisko
My już prawie tak podzieliliśmy się zadaniami, że jak Grot startuje to wiemy intuicyjnie kto którą prostą obstawia Niestety tym razem nie wyrobił się w limicie czasu.

Same gwiazdy. Brawa dla Milki. Podziwiamy grota. Super praca. Tak mi się marzą takie tak różne zawody ale jeszcze ten sezon tylko MP w każdy weekend. Troszkę z Adonisem ćwiczymy ale jeszcze hohoho. Do siostry nam daleko.

Nie ma opcji żeby ten dzik nie słyszał, nawet jak był wypchany
Gratulacje dla Łozy i wszystkich startujących
Dla Wojtka i Grota jestem niezmiennie pełna podziwu

A my znowu nie moglismy sie pojawic na Pikniku
Moze w przyszłym roku, już z synkiem.
Czekamy jeszcze na kolejne fotki
Oczywiście gratulacje dla wszystkich

śmiga pisze:A my znowu nie moglismy sie pojawic na Pikniku
Moze w przyszłym roku, już z synkiem.
Czekamy jeszcze na kolejne fotki
Oczywiście gratulacje dla wszystkich

Co się odwlecze to nie uciecze
Ja na razie więcej wklejać nie będę ... a właściwie będę ale trochę z innej bajki.

Znowu mogłabym coś napisać o podboju Suwalszczyzny...ale to ja jestem "podbita". No mam ogromną słabość do "ściany wschodniej" No i ta wschodnia gościnność ( Marta ).

Ja miałam okazję pozwiedzać najbliższą okolicę, dla Łozy to był wyjazd pod hasłem "wellness & spa" (szczegółów oszczędzę, maseczki robiła sobie sama, ja jej fundowałam codziennie kąpiel )



Jezioro znane z wybuchu metanu spowodowanego w czasie burzy...takie niepozorne.


Smolniki


wysoko


Nasze ogary bardzo się spodobały zwiedzającym - aż zdziwione byłyśmy zainteresowaniem...ale chyba nie ma się co dziwić








Praktyczne wykorzystanie ogarów dwóch.

Wszechobecne krówki, mocno niekiedy wyluzowane.


Rudzielec


Na spacer


Chociaż Major czasami wybierał kierunek dom


To Łoza musiała sama się skradać .








Wspólne zabawy

O jaa, te wywalone brzuchy cudne!

P.S. Te mosty to Stańczyki, Smolniki to było tam, gdzie chcieli bilety za widok