
Po prostu wszyscy, którzy działają w oddziałach robia wszystko aby nie sędziował (co jest bardzo trudne )
Dodam jeszcze, że gdyby wspomniana wystawa była moją pierwszą, to prawdopodobnie (a raczej na pewno) była by też ostatnią. I Hani zapewne też.
Pomyśl, ile psów nikt nie widział dzięki temu panu.