Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

ania N pisze:Miał być orzełek a wyszedł struś.

Orla odsypia spacerek.

Wzieliśmy aparat i w drogę. Plan był taki, że damy się naszej trójcy wyganiać a później siądziemy na łące i spróbujemy zrobić trochę fajnych, słonecznych fotek. Orla latała jak szalona, ale raczej nas pilnowała i przybiegała na zawołanie (choć muszę przyznać, że dziś szczególnie się przy tym ociągała). Kolejny wypad suczy, mija dziesięć minut, psa nie ma. Kolejnych pięć i zaczynam wołać.
No i tak darłam się przez następne piętnaście , aż mąż nie odebrał telefonu od syna:
- Tato, gdzie wy jesteście?
- Na polu.
- Daleko?
- Daleko.
- Bo Orla jest w domu.

Jak wróciliśmy, to zostałam tak wylizana, jakbym to ja się zgubiła. No i jak się na nią gniewać?

Tiaaaa i przez takie historie człowiek dochodzi do wniosku, że ma mądrzejszego psa od siebie

BasiaM pisze:Tiaaaa i przez takie historie człowiek dochodzi do wniosku, że ma mądrzejszego psa od siebie

Tiaaaa...

Wiosna się rozkręca.










Nic, tylko szaleć.














Do utraty tchu.


Szczęśliwy pies.


Nasz ogródek też ożył.






Po spacerze przytulić się i zasnąć.

Wiosna naprawdę radosna !

Pieknie. My mamy szlaban na lasy i łaki
Kleszcze wszedzie Zostały nam tylko spacerki po chodnikach
Mizianko dla siorki

Kleszczy opór, ale my świeżo po zakropieniu. Po powrocie stadko sprawdzone - czysto.
Orla wymiziana śpi.

My taż kropelki i dodatkowo obroża a i tak po ostatnim spacerku w lasie chyba z 10 sztuk łaziło po psinie więc narazie odpuszczamy

Pięknie tam u Was
U nas burza i leje psy całymi dniami śpią bo pogoda barowa