OGARY POSZŁY w ŁOWISKO
Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO
sorry, pomyliłem się. Pytałeś o rasowe (tzn. z rodowodem albo KW) a ja tego nie uwzlędniłem - na 77 członków tylko 3 albo 4, czyli 5%
Exitus acta probat
http://www.myslistwozogary.pl" onclick="window.open(this.href);return false; ; http://www.ogarowegranie.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
hodowla Ogarów Polskich - "Ogarowe Granie"
http://www.myslistwozogary.pl" onclick="window.open(this.href);return false; ; http://www.ogarowegranie.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
hodowla Ogarów Polskich - "Ogarowe Granie"
Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO
Czyli sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. Problemem nie jest przydatność tej czy innej rasy. Problemem jest mentalność członków PZŁ. Zwłaszcza starszej PZPR-owskiej generacji, która uważała i chyba nadal uważa psa rasowego w łowisku za relikt burżuazyjny.
Zresztą, czy to przypadkiem nie ty pisałeś "najlepszym psem jest pies kolegi"?
Zresztą, czy to przypadkiem nie ty pisałeś "najlepszym psem jest pies kolegi"?
Ostatnio zmieniony piątek 04 lut 2011, 23:27 przez ZbyszekC, łącznie zmieniany 1 raz.
"Moim prawdziwym obowiązkiem jest ocalić własne marzenia." - Arthur Schopenhauer
Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO
Poza tym, że burżuazyjny relikt, ogar nie jest modny. Za duży, za łagodny i... nie jest łajką 
Pokolenie PZPR już schodzi ze sceny. Jest zatem szansa dla kynologii łowieckiej.
Wydaje mi się, ze tylko pracą z ogarem, aktywnym uczestnictwem w konkursach pracy i polowaniach możemy przekonać kolegów myśliwych do ogara. Konsekwentnie i radykalnie.
I chwalić się ich pracą, dokonaniami. Wszędzie, gdzie się da - zdjęcia, filmiki, posty.
Niech zobaczą, jak bardzo są w błędzie nie doceniając ogara. Na początek niech zaczną ogara na powrót szanować, potem może zastanowią się nad kupnem szczeniaka.

Pokolenie PZPR już schodzi ze sceny. Jest zatem szansa dla kynologii łowieckiej.
Wydaje mi się, ze tylko pracą z ogarem, aktywnym uczestnictwem w konkursach pracy i polowaniach możemy przekonać kolegów myśliwych do ogara. Konsekwentnie i radykalnie.
I chwalić się ich pracą, dokonaniami. Wszędzie, gdzie się da - zdjęcia, filmiki, posty.
Niech zobaczą, jak bardzo są w błędzie nie doceniając ogara. Na początek niech zaczną ogara na powrót szanować, potem może zastanowią się nad kupnem szczeniaka.
Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO
Być może. Ale w młodym pokoleniu myśliwych trzeba zaszczepić modę na posiadanie i użytkowanie psa. Jak pisałem wszystko jedno jakiej rasy. Wtedy stworzy się szansa też dla ogarów. Powtórzę się ale mam wrażenie, że częściej ktoś zostaje myśliwym bo posiada psa myśliwskiego niż doświadczony myśliwy kupuje sobie psa.
Oczywiście jest słynne tłumaczenie, brak warunków. Ale na tym forum i w ogóle jest masa posiadaczy dużych, czasami trudnych psów, mieszkających w blokach, w centrach miast. Czasami posiadajacych małe dzieci i sobie jakoś radzących.
Oczywiście jest słynne tłumaczenie, brak warunków. Ale na tym forum i w ogóle jest masa posiadaczy dużych, czasami trudnych psów, mieszkających w blokach, w centrach miast. Czasami posiadajacych małe dzieci i sobie jakoś radzących.
"Moim prawdziwym obowiązkiem jest ocalić własne marzenia." - Arthur Schopenhauer
Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ŚRODOWISKA
§ 5. 1. Przy wykonywaniu polowania należy brać pod uwagę, że:
7. polowanie na ptactwo może odbywać się pod warunkiem używania ułożonego w tym celu psa, z tym że jeden pies przypada na nie więcej niż trzech myśliwych;
8. polowanie na zwierzynę grubą może odbywać się pod warunkiem zapewnienia w poszukiwaniach postrzałka udziału ułożonego w tym celu psa.
Powyżej pozwoliłem sobie przytoczyć część Rozporządzenia Ministra Srodowiska po nowelizacji- oczywiście.
W moim przekonaniu pojecie ułozony pies znaczy tyle, że na jakiejś podstawie musi być to stwierdzone. Zatem pojawia się poważna wątpliwość ,na jakiej? Prawodawca nie zamieścił w słowniku tego aktu definicji legalnej( tzn. z której wprost wynika jak należy interpretować pojęcie ułozony pies). Jednak kiedy na gruncie wykładni funkcjonalnej, przyjmiemy, że ujęcie tego przepisu po nowelizacji w rozporządzeniu, ma odnieść jakiś skutek oraz mając na względzie, że prawodawca zna prawo i jest racjonalny w jego stanowieniu, to pozostaje jedno sensowne wytłumaczenie tekiego zapisu - nakaz polowania z psami ułożonymi w tym celu.
Nie budzi wątpliwości, uczestnictwo psa w polowaniu, którego przewodnik może się okazać jego certyfikatem użytkowości, świadczy to w sposób niepodważalny, że pies jest ułozony dla potrzeb poszczegolnego bądź poszczególnych polowań. Natomiast, samo ustne oswiadczenie przewodnika, że dany jest pies ułozony do tych celów i nieposiada danego ceretyfikatu, to w mojej ocenie nie wyczerpuje to wymogu , który jest ujęty w wyżej przywołanym akci akcie.
Dla wzmocnienia mojej argumentacji, należy zwrócić uwagę na ustawę prawo łowickie a następnie statuy PZŁ, który również nakazują propagowanie kynologii łowieckiej.
Więc, łącząc to wszystko w jedną całość, pozwala to twierdzić, że bardzo pożądanym jest, ba! wręcz koniecznym, aby pies nieodzownie towarzyszył myśliwym w wykonywaniu polowania.
Zaniechanie tego obowiązku jest chyba sankcjonowane w odrębnych przepisach, ale muszę to sprawdzić- nie jestem pewny
Zatem należy jeszcze raz postawić pytanie. Czy prawodawca wydając ww. przepisy, miał zamiar osiągnąć taki skutek, który ma na celu promocję kynologi mysliwskiej - w moim przekonaniu ,tak , gdyż jest to racjonalne i jak najbardziej słuszne oraz zgodne co do istoty pojęcia kynologia myśliwska
§ 5. 1. Przy wykonywaniu polowania należy brać pod uwagę, że:
7. polowanie na ptactwo może odbywać się pod warunkiem używania ułożonego w tym celu psa, z tym że jeden pies przypada na nie więcej niż trzech myśliwych;
8. polowanie na zwierzynę grubą może odbywać się pod warunkiem zapewnienia w poszukiwaniach postrzałka udziału ułożonego w tym celu psa.
Powyżej pozwoliłem sobie przytoczyć część Rozporządzenia Ministra Srodowiska po nowelizacji- oczywiście.
W moim przekonaniu pojecie ułozony pies znaczy tyle, że na jakiejś podstawie musi być to stwierdzone. Zatem pojawia się poważna wątpliwość ,na jakiej? Prawodawca nie zamieścił w słowniku tego aktu definicji legalnej( tzn. z której wprost wynika jak należy interpretować pojęcie ułozony pies). Jednak kiedy na gruncie wykładni funkcjonalnej, przyjmiemy, że ujęcie tego przepisu po nowelizacji w rozporządzeniu, ma odnieść jakiś skutek oraz mając na względzie, że prawodawca zna prawo i jest racjonalny w jego stanowieniu, to pozostaje jedno sensowne wytłumaczenie tekiego zapisu - nakaz polowania z psami ułożonymi w tym celu.
Nie budzi wątpliwości, uczestnictwo psa w polowaniu, którego przewodnik może się okazać jego certyfikatem użytkowości, świadczy to w sposób niepodważalny, że pies jest ułozony dla potrzeb poszczegolnego bądź poszczególnych polowań. Natomiast, samo ustne oswiadczenie przewodnika, że dany jest pies ułozony do tych celów i nieposiada danego ceretyfikatu, to w mojej ocenie nie wyczerpuje to wymogu , który jest ujęty w wyżej przywołanym akci akcie.
Dla wzmocnienia mojej argumentacji, należy zwrócić uwagę na ustawę prawo łowickie a następnie statuy PZŁ, który również nakazują propagowanie kynologii łowieckiej.
Więc, łącząc to wszystko w jedną całość, pozwala to twierdzić, że bardzo pożądanym jest, ba! wręcz koniecznym, aby pies nieodzownie towarzyszył myśliwym w wykonywaniu polowania.
Zaniechanie tego obowiązku jest chyba sankcjonowane w odrębnych przepisach, ale muszę to sprawdzić- nie jestem pewny
Zatem należy jeszcze raz postawić pytanie. Czy prawodawca wydając ww. przepisy, miał zamiar osiągnąć taki skutek, który ma na celu promocję kynologi mysliwskiej - w moim przekonaniu ,tak , gdyż jest to racjonalne i jak najbardziej słuszne oraz zgodne co do istoty pojęcia kynologia myśliwska
Exitus acta probat
http://www.myslistwozogary.pl" onclick="window.open(this.href);return false; ; http://www.ogarowegranie.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
hodowla Ogarów Polskich - "Ogarowe Granie"
http://www.myslistwozogary.pl" onclick="window.open(this.href);return false; ; http://www.ogarowegranie.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
hodowla Ogarów Polskich - "Ogarowe Granie"
Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO
Zbyszek,
masz rację. Trzeba zaszczepić wśród młodych pasję posiadania psa i polowania z ułożonym psim pomocnikiem. Kynologia łowiecka w Polsce kuleje, a przecież nie brak nam znakomitych fachowców w tej dziedzinie (hodowców, kadry sędziowskiej zajmującej się użytkiem), ani ludzi pragnących pracować ze swymi podopiecznymi. O co zatem chodzi? Może o nieznajomość i błędną interpretację przepisów? Jarek zwraca uwagę na ważny problem.
Co do warunków, ja właśnie jestem kobietą z dzieckiem mieszkającą w centrum dużego miasta. Mam ogara, planuję zakup drugiego. Rzeczywiście, często słyszę argument - pies, w bloku, w mieście? Na to przecież trzeba mieć dom z ogrodem albo najlepiej pałac! A tak naprawdę psu wszystko jedno, gdzie mieszka, byle blisko swoich ludzi, którzy poświęcają mu czas i w których życiu aktywnie uczestniczy. Da się żyjąc na codzień w bloku lub w kamienicy w centrum przygotować psa i nawet wygrać konkurs. Wystarczy chcieć.
Pozdrawiam
masz rację. Trzeba zaszczepić wśród młodych pasję posiadania psa i polowania z ułożonym psim pomocnikiem. Kynologia łowiecka w Polsce kuleje, a przecież nie brak nam znakomitych fachowców w tej dziedzinie (hodowców, kadry sędziowskiej zajmującej się użytkiem), ani ludzi pragnących pracować ze swymi podopiecznymi. O co zatem chodzi? Może o nieznajomość i błędną interpretację przepisów? Jarek zwraca uwagę na ważny problem.
Co do warunków, ja właśnie jestem kobietą z dzieckiem mieszkającą w centrum dużego miasta. Mam ogara, planuję zakup drugiego. Rzeczywiście, często słyszę argument - pies, w bloku, w mieście? Na to przecież trzeba mieć dom z ogrodem albo najlepiej pałac! A tak naprawdę psu wszystko jedno, gdzie mieszka, byle blisko swoich ludzi, którzy poświęcają mu czas i w których życiu aktywnie uczestniczy. Da się żyjąc na codzień w bloku lub w kamienicy w centrum przygotować psa i nawet wygrać konkurs. Wystarczy chcieć.
Pozdrawiam

- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO
A mnie ciekawi jak to wygląda w praktyce czy w ogóle ktoś przestrzega tych przepisów i z drugiej strony czy są nakładane jakieś kary za ich nie przestrzeganieŁ-Bohun pisze:ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ŚRODOWISKA
§ 5. 1. Przy wykonywaniu polowania należy brać pod uwagę, że:
7. polowanie na ptactwo może odbywać się pod warunkiem używania ułożonego w tym celu psa, z tym że jeden pies przypada na nie więcej niż trzech myśliwych;
8. polowanie na zwierzynę grubą może odbywać się pod warunkiem zapewnienia w poszukiwaniach postrzałka udziału ułożonego w tym celu psa.

Ułożony pies- heh ciekawe pojęcie no właśnie na piękne oczy czy takowy powinien mieś jakiś papier no i jaki i kto ma tego pilnować

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO
Certyfikat użytkowości, który może zdobyć jedynie pies rasowyAszemi pisze:Ułożony pies- heh ciekawe pojęcie no właśnie na piękne oczy czy takowy powinien mieś jakiś papier no i jaki i kto ma tego pilnować

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO
Teraz wiem skąd się brały podchody pod Balta. Szukano jelenia.
"Moim prawdziwym obowiązkiem jest ocalić własne marzenia." - Arthur Schopenhauer
- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO
No tak dokładnie tylko kto miałby to weryfikować przed polowaniem-jeszcze by się okazało że niestety żaden pies nie ma uprawnieńgryfna pisze:Certyfikat użytkowości, który może zdobyć jedynie pies rasowy

Możesz rozwinąćZbyszekC pisze:Teraz wiem skąd się brały podchody pod Balta. Szukano jelenia.
