Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Ola i Dunaj pisze: Poczekam do Wielkanocy i wtedy poproszę Pana Psa o koszyczek z zajączkiem i jajeczkami

Uważam, że "bober" ładniej i orginalniej by wyglądał

Ola i Dunaj pisze: Poczekam do Wielkanocy i wtedy poproszę Pana Psa o koszyczek z zajączkiem i jajeczkami

Zajączkiem żywym of course

hania pisze:

Ola i Dunaj pisze: Poczekam do Wielkanocy i wtedy poproszę Pana Psa o koszyczek z zajączkiem i jajeczkami

Zajączkiem żywym of course

A bo widzisz, jest taka tradycja (z którą spotkałam się dopiero na Kociewiu), że na święta wielkanocne zajączek przynosi słodycze dzieciom. Dlatego mówi się o koszyczku z zajączkiem

A w niedzielę... pies Drops robi za siłę pociągową

Hi hi - też o tym myśleliśmy. Tylko taki zaprzęg ma jeden minus - brak hamulców.

Ale jakby tak ogara i za zajączkiem ?
Można by z tego dyscyplinę olimpijską zrobić
Byłby "free style"

Tylko wtedy dłuższa linka i wieeelkie "skrzydło" . Ale by była zabawa.

_________________

Małgosia&S&C

I deska zamiast nart

Powiem tak, ogar też był wypróbowany. Jedyny problem polegał na tym, że jechało się zakosami. Od jednego tropu do drugiego.
Chociaż, gdyby tak dodać wspomaganie w postaci zajączka biegnącego prosto, to udałoby się wyeliminować halsowanie
A tak na poważnie, ci, którzy lubią narty (a zwłaszcza biegówki) mogą mieć niezłą frajdę z jazdy z psem
p.s. ja wolę zestaw rower + pies

No to nie free style tylko slalom gigant.
Olu widziałaś kiedyś zajączka biegnącego prosto ?;) Bo nawet jeżeli to są to dość krótkie proste