Uważam, że "bober" ładniej i orginalniej by wyglądałOla i Dunaj pisze: Poczekam do Wielkanocy i wtedy poproszę Pana Psa o koszyczek z zajączkiem i jajeczkami

Uważam, że "bober" ładniej i orginalniej by wyglądałOla i Dunaj pisze: Poczekam do Wielkanocy i wtedy poproszę Pana Psa o koszyczek z zajączkiem i jajeczkami
Zajączkiem żywym of courseOla i Dunaj pisze: Poczekam do Wielkanocy i wtedy poproszę Pana Psa o koszyczek z zajączkiem i jajeczkami
A bo widzisz, jest taka tradycja (z którą spotkałam się dopiero na Kociewiu), że na święta wielkanocne zajączek przynosi słodycze dzieciom. Dlatego mówi się o koszyczku z zajączkiemhania pisze:Zajączkiem żywym of courseOla i Dunaj pisze: Poczekam do Wielkanocy i wtedy poproszę Pana Psa o koszyczek z zajączkiem i jajeczkami