Wszystkiego najlepszego od mamy Redy, wuja Leśnego (pamiętamy jak łaziłaś mu po głowie jako szczyl), rodzeństwa N, a przede wszystkim od nas Izy, Rafała, Zuzi i Kosmy.
Sprawuj się mała tak dalej jako niańka, to dyplom od niańczenia masz w kieszeni
Kuba jak był taki mały to też tylko z naszą sznaucerką zasypiał leżąc na jej brzuchu plecami, nie chciał nigdy żeby go tatuś usypiał
Śliczna integracja. Tak rośnie młode pokolenie przyszłych wolontariuszy i działaczy prozwierzęcych.
Kasia