Strona 21 z 24

Re: TROPINOS 11.10.09 rok Salwo-Zenity

: środa 02 gru 2009, 13:42
autor: Aszemi
U mnie inaczej nie tatuują ale przynajmniej bezboleśnie było no i podobno trwale ;)

Re: TROPINOS 11.10.09 rok Salwo-Zenity

: środa 02 gru 2009, 16:18
autor: Ania W
No to nie miałaś wyjścia.
Ja nie jestem przekonana do tatuaży w pachwinie bo:
a) nie wiem jak w przypadku psów ale ja osobiście wolałabym żeby mi ktoś tatuował ucho niż pachwinę (jeżeli chodzi o doznania bólowe) ;)
b)że trwałe...pewnie tak..jak to tatuaż. Tylko skóra się w tym miejscu bardzo rozciąga jak pies rośnie i zarasta włosami co bardzo często bardzo utrudnia a niekiedy uniemożliwia jego odczytanie,
c) z doświadczeń schroniskowych wiem, że o ile do ucha ktoś jeszcze zajrzy to do pachwiny zdecydowanie rzadziej albo wcale ...
Dlatego w przypadku takich tatuaży moim zdaniem tak ważne jest chipowanie.

Re: TROPINOS 11.10.09 rok Salwo-Zenity

: środa 02 gru 2009, 17:11
autor: kasiawro
fotka szreka pijącego jest super i ta ostatnia z dziewczynką śpiącą i jej różowym brzuszkiem - uwielbiam te pachnące brzuchole

Re: TROPINOS 11.10.09 rok Salwo-Zenity

: środa 02 gru 2009, 18:05
autor: bea100
To czekam na telefon od Szrekowych i po kwarantannie mam nadzieję na spotkanie :marzyc_2:

Ja tatuowałam raz jedyny w pachwinie, pierwszy i ostatni raz- to był miot B- teraz mają 5 lat i tatuaże wogóle nieczytelne :zly1:

Re: TROPINOS 11.10.09 rok Salwo-Zenity

: czwartek 03 gru 2009, 07:41
autor: Aszemi
Ania W pisze:a) nie wiem jak w przypadku psów ale ja osobiście wolałabym żeby mi ktoś tatuował ucho niż pachwinę (jeżeli chodzi o doznania bólowe) ;)
Ani jeden w ogóle nie pisnął ani nawet nie wzdrygnął się także myślę że nie bolało ;)
Co do reszty pewnie masz rację choćby z racji doświadczenia no ale i tak nie mam wyjścia bo w Szczecinie jest dwóch tatuatorów z czego jeden kiedyś uczył drugiego i mają taki sam sprzęt którym zrobienie w uchu jest raczej niemożliwe.
Porównam sobie tylko przy okazji spaceru z Fuksem kto ma lepszą rękę :fiufiu:
kasiawro pisze:fotka szreka pijącego jest super
Też mi się podoba :D taki mały a już faflun wisi :jezyk:
bea100 pisze:To czekam na telefon od Szrekowych i po kwarantannie mam nadzieję na spotkanie :marzyc_2:
Za jakiś czas przypomnę jeśli zapomną ;)

Re: TROPINOS 11.10.09 rok Salwo-Zenity

: czwartek 03 gru 2009, 08:37
autor: nulka
gdzie on ogr :D ,toż to kluseczka ,

a w tym kojcu takie kochane :marzyc_2: ,no ale kawał roboty prawie za tobą :zgoda:

Re: TROPINOS 11.10.09 rok Salwo-Zenity

: czwartek 03 gru 2009, 09:49
autor: Aszemi
nulka pisze:no ale kawał roboty prawie za tobą :zgoda:
Nie było tak źle ;) mówię było bo już z górki.
A dziś u mnie mroźno ale słonko wychodzi więc jak się ociepli to idę na ogródek pofocić :silacz:

Re: TROPINOS 11.10.09 rok Salwo-Zenity

: piątek 04 gru 2009, 10:47
autor: BasiaM
W przedszkolu pewnie coraz ciszej ?? :mysl_1:
Jak sią mają maluszki w nowych domkach ??

Re: TROPINOS 11.10.09 rok Salwo-Zenity

: piątek 04 gru 2009, 12:03
autor: MAsop
Nasza Szyszka to wulkan energi, który szczególnie wybucha po jedzeniu :niewka: Ostatnio podejrzeliśmy Uchatka i też zajadamy mandarynki :hi_1: W końcu Świeta idą.

Re: TROPINOS 11.10.09 rok Salwo-Zenity

: piątek 04 gru 2009, 12:33
autor: BasiaM
MAsop pisze:Nasza Szyszka to wulkan energi, który szczególnie wybucha po jedzeniu :niewka: Ostatnio podejrzeliśmy Uchatka i też zajadamy mandarynki :hi_1: W końcu Świeta idą.
Szczeniaczki tak mają, że najwięcej wariują po jedzonku ... jakoś tak jest, że pobudzają brzuszek żeby qpsonka zrobić a potem :sen:
MAsop
założcie bloga Szyszce :prosze_1: a najlepiej fotobloga :fiufiu:
pozdrawiamy serdecznie :piwko: