Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

To bardzo przykra wiadomość. Teraz trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać. Piszę w ten sposób bo sama doświadczyłam tego. Mój poprzedni ogar, Bas, też wpadł pod auto. Kierowca zachował się w porządku, zatrzymał się i pomógł mi podnieść psa i zawiózł nas do lecznicy.
Pies doznał wstrząsu, a skórę w kilku miejscach miał przeciętą aż do kości. No i weterynarz po zrobieniu wielu prześwietleń postawił jeszcze taką diagnozę, że prawdopodobnie będzie chodził na trzech łapach. Kuśtykał przez pewien czas ale w końcu postawił czwartą łapę na ziemi. Ale przez dłuższy czas był mocno zestresowany i zachowywał się tak jakoś „dziwnie”, inaczej niż byliśmy do tego przyzwyczajeni.
Ale wyszedł z tego, czego też życzę Sabie.

Och! trzymamy kciuki z wszystkich sił ,żeby się z tego wylizała !

wet wczoraj nas nie pocieszyl bo powiedzial ze chyba sa jednak uszkodzone nerwy zwiazane z zalatwianiem sie Saby jeszcze jest lekka opuchlizna... powiedzial ze tylko czas... mowi ze czesto regeneruja sie nerwy ... albo nie sika bo ja moze jeszcze bolec...
dzisiaj rano probowalam ja sama wysikac to w ogole nic nie lecialo... nie wiem czy wstrzymuje :/ wczoraj wieczorem tata ja probowal wysikac i tez nic nie lecialo dziwne...

za 4tyg czeka nas znowu operacja bo u duzych psow trzeba wyciagac gwozdzie z miednicy... wtedy tez amputuja jej ogon... kazal duzo ja stawiac i zeby sama stala nawet jak nie chce... nawet nie tak zeby chodzic ale zeby stala... no i mozna ja wynosic na podworko bo poczuje i moze bedzie sikac sama...

dostala jeszcze przeciwzapalny zastrzyk bo miala lekko podniesiona temp...

a Sabiszcz taki len i nie chce wstawac... na sile ja targam do gory...

pozdrawiamy

Cały czas trzymamy kciuki! Zobaczycie, będzie dobrze, jeszcze się Sabcia nabiega, a Wy nacieszycie jej potomstwem.

Pozdrawiamy Was gorąco i czochramy Sabcię za uszkiem.

też słyszałam, że nerwy potrafią się zregenerować. Przesyłam moc pozdrowień dla wszystkich członków rodziny!
ilona

mam pytanie do ekspertow... czy warto podawac psu srodek Nivalin na odbudowe nerwow zwiazanych z oddawaniem moczu i stolca?

wyczytalam ze daja psom i kotom... ale czy na prawde pomagaja?

dzisiaj Saba byla na zewnatrz... ale tylko skupiala sie na tym zeby sie nie wywrocic...jest taka slaba

o kurcze dużo zdrowia i sił Sabie i Wam życzymy
...a może leczenie komórkami macierzystymi by pomogło jest jakas klinika w Lublinie

ketrin pisze:...a może leczenie komórkami macierzystymi by pomogło jest jakas klinika w Lublinie

niestety to jest poza zasiegiem moich srodkow finansowych....

iwonawas pisze:

ketrin pisze:...a może leczenie komórkami macierzystymi by pomogło jest jakas klinika w Lublinie

niestety to jest poza zasiegiem moich srodkow finansowych....

Może ktoś może się dowiedzieć ile to kosztuje ?
Może wspólnymi siłami coś zdziałamy i pomożemy Sabie ?

mysle ze na razie bedziemy czekac... moze samo sie zregeneruje... licze ze jak zejdzie calkiem opuchlizna to zacznie normalnie sie zalatwiac... zreszta jak zacznie chodzic to moze pobudzi to ukl nerwowy do pracy (przynajmniej ta tylnia czesc)...
bardzo dziekujemy z Sabcia