

A wracajac do tematu - sprobuje, moze uda mi sie nagrac gon mojej mlodziezy. Minuta biega luzem, bo ona wraca dosc szybko na zawolanie, wiec czasem ma okazje cos tam sobie chwile pogonic. Bas chodzi na lince, bo on jak zacznie gonic to ani mysli wracac, ale on i na lince potrafi sie przylaczyc czasem do spiewow Minuty. No i sporadycznie zdarza sie, ze uda mu sie wymknac


Ciekawostki:
1. Bas gra tonem wyzszym niz Minuta (chyba nietypowo, choc w sumie, nietypowo tez, jest mniejszy od niej;)
2. Minuta dopiero niedawno zaczela glosno oznajmiac, ze cos wytropila. Mysle, ze nauczyla sie od Basa, ze tak wlasnie nalezy (chyba, ze z wiekiem jej przyszlo, ale mysle, ze raczej to pierwsze). Wnioskuje stad, ze niektore psy potrzebuja moze 'katalizatora', przykladu od innego psa, by obudzic w sobie 'gracza'.
Na koniec napisze, ze ten filmik z gonieniem zajaca podoba mi sie bardzo, bo tam gonczy robi to, co powinien.
