Strona 3 z 17

Re: MALINOWY BLOG

: środa 16 cze 2010, 08:12
autor: nulka
Malina na drugiej fotce wodnej ma bardzo smutną i pokorną minę :niewka: ,Łazik też w wodzie robi takie oczy :zdziw_4: ,ale właśnie idzie za przykładem i w morzu idąc (z takimi oczami :) ) za Zojką fala go uniosła i nie było wyjścia ,trzeba bylo pływać ,robił to świetnie wszystkie cztery łapy jak płetwy :happy3: ,przykłady czasem są ok ;)

Re: MALINOWY BLOG

: środa 16 cze 2010, 08:46
autor: miszakai
I Cygaro i Cyga pierwszy raz wpadły do jeziorka w Parku Bródnowskim, bawiąc się z goldenami i labami nad brzegiem. Po prostu wpadły. To w takim razie też metoda szokowa :mysl_1: Fala, która uniosła Łazika i stracił grunt tez jest jakimś szokiem...Dla mnie ok. Ogar patrzący na laby i goldeny, skaczące z rozbiegu do wody szybko się przekonuje ale nie zawsze...
Zimą na Choszczówce w ogromnej kałuży z przymarzniętą warstewką pękł lód i mała Cyga tez wpadła po szyję :mysl_1: Również szok. W taki sposób pies poznaje świat i często zaskakuje go sytuacja. Trzeba chyba wyczuć moment ale jestem za aktywnym przekonywaniem ;)
Trzymanie jamnika nad wodą - wyrafinowane :nunu: :P

Re: MALINOWY BLOG

: środa 16 cze 2010, 19:14
autor: wszoleczek
Ja też psa nie zmuszam ;) Jak podchodzi do wody i pije, to przez cały czas spogląda za siebie (nie wiem, czy czasami ktoś go kiedyś nie wrzucił :? ) Podchodzę do niego i kucam obok, to czuje się pewniej.
Jak tylko wszystko pozdaje na uczelni, to wyruszamy nad wodę i najpierw ja wejdę i Nero najwyżej wejdzie za mną. Innego sposobu nie widzę ;)

Re: MALINOWY BLOG

: środa 16 cze 2010, 21:07
autor: Ania W
miszakai pisze:I Cygaro i Cyga pierwszy raz wpadły do jeziorka w Parku Bródnowskim, bawiąc się z goldenami i labami nad brzegiem. Po prostu wpadły. To w takim razie też metoda szokowa :mysl_1: Fala, która uniosła Łazika i stracił grunt tez jest jakimś szokiem...Dla mnie ok. Ogar patrzący na laby i goldeny, skaczące z rozbiegu do wody szybko się przekonuje ale nie zawsze...
Zimą na Choszczówce w ogromnej kałuży z przymarzniętą warstewką pękł lód i mała Cyga tez wpadła po szyję :mysl_1: Również szok. W taki sposób pies poznaje świat i często zaskakuje go sytuacja. Trzeba chyba wyczuć moment ale jestem za aktywnym przekonywaniem ;)
Wbrew pozorom nie biegam za psem po trawnikach unikając napinania smyczy, co by nie czuł dyskomfortu, nie chodzę z nią po płaskim żeby się nie przewróciła (Bard i na płaskim potrafił się potknąć o własne łapy ;) ) i nie zabraniam wskakiwania w wodę, choć Łozie zdarzyło się też zanurkować ostro. Ja po prostu nie chcę, aby do tego szoku (cokolwiek by to miało być) przyczyniały się moje ręce a po poprzednich postach zrozumiałam, że Cygaro i Cyga to tak nie do końca same wpadły do wody ;)

Re: MALINOWY BLOG

: środa 16 cze 2010, 21:35
autor: miszakai
No dobra, po kolei ;) Za pierwszym razem wpadły ale w Parku w jeziorku woda sięga szyi, nie więcej...Cygaro fajnie bawił się z młodym owczarkiem niemieckim i wpadł podczas tarzania się z nim...Potem już sam wskakiwał. Tamten pies tak cieszył się wodą, sadził susy jak kangur - super...Cyga pierwszy raz wpadła tak samo ale od razu uciekła z wody(ciągle w mniejszym jeziorku w Parku). I za drugim razem trochę się bała; wtedy wkroczyła tajemnicza siła a jak już stała po szyję w wodzie przykucnęłam bardzo blisko i dawałam smaczki. Wyciągałam dłoń coraz dalej od niej aż zaczęła stąpać w tej głębokiej wodzie i pić i powoli się luzować. I mogłam już odejść od brzegu a ona nie chciała już wyskoczyć. I potem był wrzut na głębszą - trochę za wcześnie - to prawda i bałam się, że się wystraszy a ona ostatnio hyc za nami pieskiem :)
Ale może ja skrzywiona jestem. Iwka też - można powiedzieć - wodą osaczyłam, bo na ten świat przyszedł prosto do wody ;).
Sorry za offa. Malina się do wody przyzwyczai powoli...Śliczna wyrosła dziewucha :)

Re: MALINOWY BLOG

: piątek 25 cze 2010, 16:16
autor: jsuchecka
Dziś obchodzimy Malinkowe urodzinki. Z tej okazji był pasztetowo kiełbasiany torcik.

Re: MALINOWY BLOG

: piątek 25 cze 2010, 16:41
autor: BasiaM
Wszystkiego najlepszego z okazji pierwszych urodzin :piwko:

Re: MALINOWY BLOG

: piątek 25 cze 2010, 16:45
autor: hania
Wszystkiego najlepszego :)
A z kotem się tortem nie podzieliła?

Re: MALINOWY BLOG

: piątek 25 cze 2010, 16:57
autor: agata-budynek
Najserdeczniejsze życzenia dla Malinki z okazji pierwszych urodzin :happy3:

Re: MALINOWY BLOG

: piątek 25 cze 2010, 17:12
autor: jsuchecka
Kot nie miał szansy nawet powąchać.